Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Mi się nawet pisać nie chce, taki zmęczony jestem. Porozmawiałem sobie z tatą i doszedłem do wniosku, że jestem niezrozumiany przez otoczenie. Czy nikt na prawdę nie widzi, że mam rzeczywiste problemy a nie tylko wymyślone? Jeśli mojej mamie tak zależy na moim szczęściu czemu nie weźmie się za psychoedukację żeby mnie lepiej zrozumieć. Sam jej polecałem pewne lektury ale ona nie ma czasu. Dobrze że mam jeszcze psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem chwilowo dostępu do Internetu, bo wysiadł mi dysk (utraciłem część danych). :cry:

Odnośnie kanarków to czemu nie, tylko przez lenistwo już mi się odechciewa jak pomyślę że będę musiał jechać załatwić klatkę. No chyba że ty masz, do się dogadajmy na privie może lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem gruba i nie potrafię nie jeść. Jestem jedną wielką frustracją i czuję się, jakbym nie spełniała jakichś oczekiwań, które ma wobec mnie rodzina. Jestem osobą, której nie należy się być szczęśliwą, zresztą - co to niby znaczy "być szczęśliwym"?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Itsui, żeby schudnąć nie można nie jeść. Trzeba jeść, ale rozsądnie, choć sama mam ten problem i wiem przez co musisz przechodzić.

 

A ja nienawidzę niesprawiedliwości świata i bezsilności człowieka!

Źle mi i coś czuję, że dziś na siłę będę się uszczęśliwiać :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Itsui, żeby schudnąć nie można nie jeść. Trzeba jeść, ale rozsądnie, choć sama mam ten problem i wiem przez co musisz przechodzić.

Tak, wiem, że tak się nie powinno robić, ale nie widzę już innego wyjścia. W sumie straciłam 1/7 mojej wagi bez tego, ale... to było jak czułam się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem chwilowo dostępu do Internetu, bo wysiadł mi dysk (utraciłem część danych). :cry:

Odnośnie kanarków to czemu nie, tylko przez lenistwo już mi się odechciewa jak pomyślę że będę musiał jechać załatwić klatkę. No chyba że ty masz, do się dogadajmy na privie może lepiej.

 

ale ja CI je mogę dać razem z klatką..

pod warunkiem spisania umowy adopcyjnej

 

-- 03 sie 2012, 16:52 --

 

zjadłąm najgorszego w życiu halibuta za 53 złote :?

fuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, pisałam wcześniej..

szukam dla nich godziwych warunków - ja jeżdżę po Polsce kilka ray w miesiącu - jeśli mi się życie ułoży, będę częściej jeździć..

 

zmieniełam auto i nie mam klimatyzacji

 

no i szkoda mi ptaszków.. męczą się.. a to parka i co pół roku są jajeczka :(

 

przepięknie śpiewają!

tzn samczyk - hiszpańskie są

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×