Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym miał pistolet, już dawno zastrzeliłbym się. Publicznie. Na oczach kilkudziesięciu przypadkowych osób.

Ja to wolę zamiast przypadkowych zrobić to na oczach tych, którzy się przyczynili do mojego stanu 8)

tylko nie wiem, czy potem by nie sapali do rodziców, że zabrudziłam szkolną podłogę :lol::lol:

Miałem taką romantyczną (no co, czy to nie jest romantyczne? Zabić się na oczach ludzi, których się szanowało, dbało o nich?) ideę zabić się w klasie, nie wiem dźgnąć się nożem czy coś takiego, muszę stwierdzić - to byłoby COŚ.

Ja to mialam fantazje, żeby zrobic to w klasie od matmy, krew tryskajaca na ściany, symboliczna krew na rękach nauczycielki-psychicznego kata, och :105: ile to razy marzyłam o tych w różnych kombinacjach, ojejej :roll::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno jestem poukładanym człowiekiem, konkretnym itp. - tak mówią mi dwie osoby z którymi się dobrze znam i mogę z nimi porozmawiać otwarcie. Wydaje mi się, że one chłodno oceniają sytuację więc nie mówią tego tylko aby zachować się uprzejmnie. Poza tym jakoś nie mam znajomych i to mnie wkur... A najbardziej fakt, że ostatnia znajoma którą znałem tyle lat okazała się beznadziejnym człowiekiem. Cały czas nie mogę się pozbyć tego uczucia że jestem zawiedziony i przestraszony tą jej głupotą.... Czekam tylko kiedy to minie. Podobno czas leczy rany... zobaczymy. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze tu ponarzekam. Miałam dzisiaj bilans u higienistki w szkole i oczywiście się przeraziła moją zbyt niską wagą. Mam uzupełnić też część sama i zastanawiam się czy jak zaznaczę wszystko zgodnie z prawdą (a są tam takie rzeczy jak zdenerwowanie, przygnębienie, trudności ze snem itd) to co powie lekarz. Pewnie wyśle mnie na tysiąc bezsensownych, marnujących czas badań -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest okropnie. Czekam na koniec dnia tego. Tylko, że jutro będzie jeszcze gorzej. Nic mnie nie cieszy. Nic dobrego mnie już nie czeka. "Kocham śmierć, bo tylko ona na mnie czeka..."

 

Śmierć to nie jest wyjście bo po śmierci też jest życie...Decevante a tak całkiem serio, przyjmujesz jakieś leki na depresję bo jeżeli nie, myślę, że warto udać się do Psychiatry po jakieś medykamenty, które pomogłyby Ci wyjść z tej matni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólny marazm i Zuo między uszami. 27 lutego mam wizytę w poradni zdrowia psychicznego i nie wiem czy jest w ogóle sens tam iść. Po jaki uj to kontynuować, męczyć się. Z odbicia w lustrze żaden lekarz mnie nie wyleczy. Chciałbym, żeby to się już wszystko skończyło. Nawet nie wiem po co to pisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas denerwuję się i smucę jak jedna bliska mi osoba mogła mnie tak oszukać i k.... przepraszam nic nie pomoże bo czasu nie cofnie i jednego "pseudoprzyjaciela" mniej.

Teraz tylko czekam i cały czas czekam aż smutek minie podobno czas leczy rany. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

deader, chodzi o to, że muszę czytać nudne bzdury na studia, które nigdy się nikomu na nic nie przydadzą + inne rzeczy do zrobienia. kwasny.gif A tych książek to znalazłam kilkadziesiąt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Rebelia, na trzecim (czyli licencjat).

 

-- 19 lut 2014, 17:35 --

 

Nie mam szans... bo jestem niedorajdą i nie dorównuję innym dziewczynom wdziękiem. placze.gif Nie potrafię podstawowych babskich rzeczy... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkur..za mnie to, że wszyscy mnie ignorują. I strasznie denerwuje mnie, że wtedy jak jest mi tak źle, kiedy tak cierpię, oni tego nie widzą, nie pocieszą mnie. Za to sami są tacy zadowoleni z życia. Wkurzają mnie ludzie, którzy się cieszą i się śmieją. Nie dość, że zawsze mam wrażenie, że śmieją się ze mnie, to przecież jak jest tyle smutnych i nieszczęśliwych ludzi na świecie (w tym ja), więc oni nie mają prawa być szczęśliwi. Aż mam ochotę czasem im coś zrobić. Z czego oni się tak cieszą? Zapomniałam, że w porównaniu do mnie oni nie mają żadnych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam na chomiku tyyyyyle ciekawych książek, a nie mam ich kiedy czytać. :why:

Dokładnie! Moja lista 'chcę przeczytać' rośnie, a marazm rośnie w siłę! Nudzą mnie obowiązkowe lektury, a nie mam sumienia brać się za coś swojego...

 

Życzę wszystkim pustym pięknym lalom, żeby zalała ich fala pryszczy i ich dotychczasowe poczucie wartości legło w gruzach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Vett, znalazłam sobie książki historyczne, a także dotyczące dawnych społeczeństw i kultury, religii, przedchrześcijańskich wierzeń itp. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Vett, mam zaległości, poza tym to dużo ciekawsze niż polska literatura, którą już rzygam (zresztą nigdy jej nie lubiłam, a teraz tylko jeszcze bardziej się w tym utwierdziłam). No i nie wybrałam niczego, co uczy się na historii w szkole, same fajne rzeczy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×