Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Mam już wszystkiego dość.Po prostu nie daję rady.Choroba nieuleczalna w domu drugiej połówki ,bezsilność wobec problemów córki .Nerwówka dzień i noc. Tylko człowiek który kocha może tyle znieść. Ale zaczynam sobie zadawać pytanie :czy mnie ktoś kocha ?? Zaczynam w to wątpić .Bo ileż można prosić ,tłumaczyć ,błagać załatwiać pomoc specjalistów .Zaczyna mi poważnie szwankować serce ,ale nikt tego nie zauważa ,a ja chyba już nie chcę się leczyć . Po co i dla kogo??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith- Dla mnie zawsze najważniejsza była rodzina ,dzieci .Wszystko mogłam robić ,poświęcić żeby tylko było dobrze ,żebyśmy się szanowali ,kochali ,żeby w razie potrzeby jeden drugiemu pomógł.

Teraz czuję się żle ,słabo i znów zamartwiam się ,że nie doczekam się ,że będzie dobrze ,że córka będzie szczęśliwa ,zdrowa. Tak chciałabym doczekać ,że będzie się uśmiechać i będzie szczęśliwa.

Moja wiara nie pozwala mi żeby się załamać i przyspieszyć "koniec" .Muszę więc żyć ,ale jak to zrobić żeby to wszystko przeżyć. Trochę chaotycznie piszę ,ale emocje zwyciężają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie znalazłam w skrzynce na listy paczkę. nic nie zamawiałam :( w środku była książka pt "Księga związków, podrywu i seksu dla kobiet" na kopercie była pieczątka księgarni, zadzwoniłam tam żeby się dowiedzieć kto mi zrobił taki głupi prezent, okazało się że to mój ojciec. :cry::cry::cry: I teraz siedzę i ryczę, a do niego się chyba nie odezwę w najbliższym czasie. Czemu ludzie się wpieprzają w życie innych :( głupia aluzja że co, że powinnam podrywać facetów i chodzić z nimi do łóżka? Jakie to poniżające dostać coś takiego od własnego ojca :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, hmmm. Będąc dzieckiem dostałem kartkę od ojca, którą nawet sam nie napisał, tylko jego ówczesna "pani". I nawet było podpisu "tata" czy "ojciec" tylko po prostu imię. Nawet wtedy mnie to zszokowało jak można coś takiego odstawić. Były jeszcze inne rzeczy, ale dużo by wymieniać. W każdym razie nie ma co się przejmować książką. W kominku może sie ładnie palić. A z ojcami to wiadomo jak jest ;)

Ile ja dostałem śmieci z różnych okazji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam fobię społeczną a co za tym idzie depresję. Mam bardzo niską samoocenę , brak wiary w możliwości/umiejętności , ludzie to widzą i wykorzystują. Czasami jestem wyśmiewany przez to że czegoś nie zrobiłem bo się bałem lub wstydziłem. Mam też wrażenie że ktoś mnie obgaduje lub sie ze mnie śmieje przez to jak widze znajomego to go unikam i przez to nie mam znajomych tylko siedze w domu i się nudzę. Jeżeli już sie przelamie i wyjde do ludzi to mamy różne zainteresowania i słucham jak inni gadają :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym zniknąć nie zyć Mam juz dość walki z wiatrakami. To straszne ze majac męża dzieci jestem taka samotna i nieszczęśliwa Co kolwiek nie zrobie wszystko obraca sie przeciwko mnie. Dziś usłyszałam od syna że dla niego przestałam już istniec jako matka,że nie chce juz ze mna mieszkac, ze ja nie wiem co to miłość. Mąż wciaż powtarza ze za wszystko co złe w domu ja jestem odpowiedzialna. A ja przecież tak bardzo kocham swoje dzieci uważam ze nie jestem złą matką dbam o nich prowadze cały dom nikt mi w niczym nie pomaga nawet kubków z pokoju do kuchni nie wyniosą bo ja od tego jestem Piore sprzatam gotuje pracuje a im ciagle nic nie pasuje. Mam juz dość ja juz nie mam checi do życia i nawet porozmawiac nie mam z kim Przyjaciół brak bo nie miałam dla nich czasu. Nawet nie zauważyłam jak zostałam sama jak palec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z gory przepraszam ze bez Polskich znakow ale nie umiem pisac na tym ustrojstwie....

Mam dosyc... niemoge normalnie porozmawiac z rodzina bo zaraz sie deerwuja, siedze caly dzien albo przy kompie albo wlozku.. widze poprostu jak choroba wyniszcza mnie i innych, mam dosyc zycia w tym gownie... przez chwile bylo ok nawet sie usmiechalem, a potem boom... dno... nie moge nikomu z rodziny powiedziec jak sie czuje wiec pisze tu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z gory przepraszam ze bez Polskich znakow ale nie umiem pisac na tym ustrojstwie....

Mam dosyc... niemoge normalnie porozmawiac z rodzina bo zaraz sie deerwuja, siedze caly dzien albo przy kompie albo wlozku.. widze poprostu jak choroba wyniszcza mnie i innych, mam dosyc zycia w tym gownie... przez chwile bylo ok nawet sie usmiechalem, a potem boom... dno... nie moge nikomu z rodziny powiedziec jak sie czuje wiec pisze tu...

Doskonale cie rozumiem ja tez nie mam z kim porozmawiac Wszyscy mi wmawiaja ze jestem nikim. Mnie naprawde juz nie ma ja soba jestem tylko poza domem w pracy tam potrafie sie usmiechac zartowac wszyscy mnie lubią W domu jestem nikim nie zartuj bo nie umiesz, nie myśl bo nic mądrego nie wymyslisz ,nie mow bo mowisz głupoty. Ja tez siegam dna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×