Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.


Gość -Zalamany-

Rekomendowane odpowiedzi

Broń Boże nie usuwaj,dawno się tak nie uśmiałam

 

No to sie ciesze że mogłem Cię rozbawić.

 

a2d2 już to kiedyś pisałam,ale powtórze że działasz na mnie wybitnie optymistycznie

 

"Ja tylko niosę pomoc" - siostro ;) jakby to w seksmisji powiedzieli :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do psychiatry już mnie chcieli wysłać, nie wiem tylko czy w żartach czy serio, ale ja nie chcę, bo wiem, że nie potrafiłabym kompletnie obcej osobie mówić o moich "urojeniach" :|

Chociaż taki psychiatra na pewno o wiele bardziej gorszych rzeczy się nasłuchał od moich hipochondryczno-nerwicowych "przekonań":P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jenny1989 kiedyś jeden psychiatra jak do niego poszłam powiedział mi, że moje "akcje" to "pikuś" w porównaniu z tym co inni przechodzą z jednej strony poczułam ulgę, że jednak nie jest tak źle z drugiej byłam wściekła jak może tak bagatelizować mój " osobisty dramat" potem trafiłam do innego, wysłuchał i pomógł i działa do tej pory ;) życzę Ci abyś też takiego spotkała

( inna sprawa, że ja nie mam problemu z uzewnętrznianiem się taki typ rzygacza emocjonalnego ze mnie jest ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie też potrafię o tym mówić, ale tylko i wyłącznie osobom, które bardzo dobrze znam i kocham. Dlatego moja Mama np. ma dość słuchania ciągle o coraz to nowych, wymyślanych przeze mnie chorobach;/

Mój chłopak jak na razie nie narzeka i to jemu jedynemu mogę mówić w pełni o tym:) Przy Nim w sumie zawsze się uspokajam i w czasie jakiegoś ataku histerii potrafi tak na mnie zadziałać, że "wracam z tego swojego wyimaginowanego" świata. Już mu nawet mówiłam, że ma zdolności psychologiczne:) Ale jestem ostrożna przy innych ludziach np. znajomych, bo wiem,że oni mogą nie zrozumieć tego i zacząć uważać za jakąś psychiczną... tak w ogóle cieszę się, że tu trafiłam:) Wiem, że nie jestem sama i jakoś tak mi z tym lżej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jenny1989 ja też kiedyś bałam się mówić o tym w szerszym gronie sądzę, że to przychodzi po woli z czasem, teraz leci mi koło szanownej czteroliterowej co kto pomyśli, mało tego przez to, że zaczęłam o tym mówić okazało się że dookoła jest mnóstwo ludzi chorych jak ja, tylko boją się odezwać :smile: nie jesteś sama jest nas bardzo dużo (niczym reklama domestosa " będą nas miliony" buahahahahahahahahahah)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehehe

A ja myślę tak, bo od zawsze Mama wpajała mi, abym nie mówiła nikomu o tych swoich "problemach", bo będą mnie wyśmiewać. A ja mam często tak, że jak tylko coś mnie zaboli to robię z tego dramat i wydaję mi się, że jestem ciężko chora. Dlatego jakoś tak przyjęło mi się, aby o takich rzeczach nie mówić "pierwszym, lepszym" osobom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno Twoja Mama mówiąc Ci to miała dobre intencje jednak nie da się wszystkiego w sobie tłumić i męczyć się z tym ,zresztą to bez sensu.Jest lżej jak się otworzysz przed kimś,niekoniecznie psychiatrą czy terapeuta ale nawet przed przyjacielem czy tu na forum,mi czasami pomaga to,że tu zajrze,poczytam,poczuje,że nie jestem z tym sama..to pomaga...a odnośnie osób które miałyby wyśmiać Twoje lęki to bez urazy ale nie są warte zachodu....można czegoś nie rozumiec ale nie wysmiac..Psychiatra do zaden wstyd choc takie przekonanie powszechnie panuje,a chodzacy tam ludzie to nie "czubki",to lekarz jak kazdy inny,a nerwica czy depresja to też choroba jak każda inna,moze nie jak kazda...ale wybitnie upierdliwa.. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z drżeniem rąk i tikiem nerwowym głowy pod czas podpisywania papierków typu faktury czy też kwitka z tankowania samochodu i nie ummiem tego opanować mimo że nigdy tego nie miałem teraz od jakiś 4 miesiący się pojawiło takie nasilenie że mam dość!!! Prosze o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ja mam tiki nerwowe od 7 lat. Próbowałam się przez to zabić ze trzy razy, aż w końcu doszłam do wniosku, że należy siebie zaakceptować takim jakim się jest.To najlepszy sposób na tiki- mieć wszystkich dookoła w ..... pomaga też na nerwicę lękową :lol:

Prochy pogarszają stan nerwicy. Radzę je brać doraźnie a bardziej liczyć na siebie i nie przejmować się innymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie normalny ubaw jak to czytam.Nerwica zrobila z nas psycholi.Jestesmy przewrazliwieni na kazdym punkcie.Ja tydzien temu gdy mnie ugryzla osa tak wyciskalem jad z dloni ze dwa dni mnie bolalo.Tak dochodze do wniosku ,im wiecej czytam tych objawow nerwicy tym zaczynam sie lepiej czuc.Wszystko sobie przypisujemy uderzysz sie w glowe ,boli normalne ,a my juz rak ,tetniak itp.Musimy zyc pracowac ,glowa do gory.Poszukuje ludzi ktorzy walcza i nie poddaja sie.Wymiana doswiadczen jest potrzebna.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do moich kochanych nerwicowców mam zmianę leków luxeta rano wieczorem doxpin dwa tygodnie brania serce przestało walić i nie latam do ubikacji zero skutków ubocznych lęk jeszcze jest ale mniejszy l mięśnie dokuczają są momenty że trochę jest lepiej byłam na pierwszej rozmowie psychoterapi a ona mi gada że od takiego myślenia można wywołać sobie raka albo od skurczów żołodka wrzody jutro idę drugi raz był taki moment że niebyło tematu totalna cisza co wy na to ja też was zapraszam do wspułpracy zaglądajcie częściej na to forum piszcie pozdrawiam głowa do góry damy radę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chce mi sie ryczec,prawie kazdego dnia doswiadczam totalnego oslabienia konczyn,kolana "cos" mi podcina ze nie moge stac,dlonie tak mi slabna,ze zwijaja sie jak szpony,nie moge pisac,utrzymac szklanki..Przed rokiem podejrzewano SM i rezonans wykazal, ze jestem zdrowa jak ryba.Czy ja mam jakas histerie?A moze to zanik miesni lub inne porazenie neurologiczne,poradzcie mi bo tylko Wy mnie zrozumiecie,ja juz trace nadzieje do zycia...Oslabienie miesni jest totalne,czasem jestem tak slaba ze mysle sobie iz ja juz umieram... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczko, był okres że chodziłam trzymając się ścian-dosłownie!!! Nie miałam sił, ręce mi drżały i kilka razy idąc upadłam dostając jakby porażenia. Dostałam magnez w zastrzykach - chodziłam codziennie przez 10 dni (zastrzyki było od 1cm do 10 cm) - to mi pomogło, odżyłam. Teraz co jakiś czas funduję sobie kurację magnezową w tabletkach, zjadam jeden preparat z magnezem i do tego kompleks witamin B - już nie mam aż takich drastycznych objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to norma - wydaje mi się, że to od mimowolnego napięcia mięśni. Wybierz się do psychiatry czy nawet do internisyty niech ci przepisze magnez w zastrzykach. Przy takich mocnych objawach magnez w tabletkach jest za słaby - tak mi powiedziała moja dr psychiatra. Tabletki biorę na podtrzymanie rezultatów po zastrzykach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale kluczowym,przynajmniej moim problemem jest to, ze ja nie wierze ze tak sie dzieje od nerwicy,zeby czlowiek tracil sile w miesniach i czucie.Poza tym w moim zyciu wszystko uklada sie cud-miod.Jestem zalamana tymi objawami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja robilam niedawno badanie krwi m.in.na magnez i mam idealny-trudno wiec mi zrozumiec,ze magnez lub jego brak jest przyczyna powyzszych i tez uwazam ze szpikowanie sie zastrzorami z magnezu jest dla tych,ktorzy nie maja na co wydawac pieniedzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×