Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)


Kachur

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to jest objaw choroby psychicznej czy raczej samotnosc jaka nas doskwiera? :(

W czasie snu to raczej nic złego, chodzenie to lunatyzm ale samo mówienie to tylko reakcja ciała na sen. A mówienie do siebie, no cóż, wiele ludzi mówi do siebie gdy są sami, nie wiem czy ma to związek z samotnością, na pewno u starszych ludzi tak, ale w młodym wieku to tylko taki wewnętrzny dialog, tyle że na głos ;) gorzej, jeśli ktoś nie zdaje sobie sprawy z tego że ze sobą rozmawia, albo uważa że ktoś mu odpowiada :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sny....boję się iść spać

 

Witam wszystkich.

Wszedłem tu z powodu, że poszukuje pomocy.Mój problem wygląda następująco.

Co noc mam dziwne sny...Wczoraj miałem sen ,że płonę żywcem, krzyczałem było tak jak by wszyscy spali było to w nocy, próbowałem się ruszyć ale nie mogłem, ogień miał niebieską poświatę jakby gaz.Miałem też sny , że wchodzę do pokoju a tam na środku czarne marmurowe łóżko z kanalikami w kształcie człowieka tak jakby krew miała z nich spływać. Miewałem różne sny np. miałem operację na żywca , wogóle nie mogłem się poruszyć, też krzyczałem, a cieli mnie dalej. Wszystkie te sny były związane z łóżkiem.Nie wiem co się ze mną dzieje. Jestem świadomy tych snów.Wiem że śnię.

Proszę o pomoc.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o zjawisku paraliżu przysennego:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Porażenie_przysenne

zjawisku Świadomego snu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Świadomy_sen

 

oraz o konkretnych zaburzeniach snu, tj. F51.4 Lęki nocne oraz F51.5 Koszmary senne.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszmary senne zaczęły nawiedzać mnie po traumatycznych przeżyciach tak ,że bałam się zasnąć.Cały czas spałam przy zapalonym świetle lub telewizorze padał dosłownie z wyczerpania bo świadomie bałam się zasnąć...wybudzałam się z panicznym lękiem i z walącym sercem...potem zaczeły się maratony w nie spaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co brać? Ogólnie to mam dziwne schizy , czasami mam takie napady stresu.. Ostatnio np podczas głupiego meczu polska niemcy tuz przed meczem w tv ,myślałem że umrę, taka sytuacją się powtarza w takich stresowych sytuacjach i też nie, no bo mecz to chyba nie jest jakas ważną sprawa, w każdym bądz razie odczuwam to jako baardzo mocny stres , nie wiem podobny chyba jest kiedy ktoś trzyma ci pistolet koło głowy ... Dziś wieczorem.. Czasami jest tak że coś nas nagle przebudzi np petarda albo coś noi budzimy sie nagle wystraszeni , dzis się właśnie tak wybudziłem nagle ale raczej bez powodu, serce biło mocniej ok, ale co najgorsze ono się rozpędzało i mocno waliło ,trwało to z 3 minuty ,może to śmieszne ale już się żegnałem z życiem :why: Poczym powoli biło coraz słabiej aż się unormowało ... Później bałem się zasnąć, nie wiem czym to jest spowodowane czy stresem czy jakimiś problemami z sercem,pale papierosy chyba je rzucę , czy od palenia moga byc takie skutki? Pale kilka lat.. Niewiem z 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na przyklad mem lęk, że jestem śpiący i nie zasnę "bo tak".... skupiam się na tej myśli bo przecież nie mogę sie zmusic do spania to "dzieje sie samo" oczywiscie strach poteguje uczucie sennosci bo jest potrzeba ktora - boje sie - nie zostanie zaspokojona i cos mi sie stanie. Oczywiscie kladac sie wybudzam sie za kazdym razem gdy tyko zaczynam zapadac w sen jakbym chcial sobie sam udowodnic ze nie moge zasnac. i tak w kolko. oczywiscie w koncu zasypiam, ale kazda przespana noc nie uczy mnie ze "przeciez i tak zasne" skoro zasnalem ostatnim razem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajka ,co dziennie ci sie coś śni tylko nie pamiętasz.Spróbuj rano jak wstaniesz zaraz po przebudzeniu ,nic nierób najlepiej jeszcze z zamkniętymi oczami i pomyśl co ci się śniło ... Jeśli jutro to nie zadziała próbuj dalej ale myśle że w ciągu 3 dni juz na pewno sobie przypomnisz.dodatkowo jeśli ci tak bardzo zależy na snach możesz prowadzić zeszyt w którym bedziesz zapisywać to co pamiętasz :D Są to dość skuteczne metody...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich latach w moich snach pojawiał się głównie motyw niespełnienia. Były bardzo mętne, zazwyczaj opowiadały o przygotowaniach to jakiejś podróży, wydarzenia, które ostatecznie nie następowało. Wydaje mi się, że może to być związane z moim przekonaniem o tym, że nie daję z siebie wszystkiego, że zamiast dążyć twardo do celu robię wszystko na odwal się, lub odkładam zupełnie, ślizgam się po powierzchni życia zamiast żyć naprawdę.

Ostatnio sny zrobiły się bardzo realistyczne, niedawno obudziłem brata krzykiem przez sen. Śniło mi się, że moi dziadkowie wyprowadzili się ze swojego obecnego domu, ponieważ było w nim coś niedobrego, jakieś zagrożenie. Pomogliśmy im w przeprowadzce, wynieśliśmy wszystkie rzeczy, zostawiając gołe ściany. Po wszystkim postanowiłem wrócić do domu, żeby upewnić się, że wszystko było już wyniesione. Na widok opustoszałego budynku czułem niepokój (w realu też tak mam, zwłaszcza boję się okien). W oknie stał mały chłopiec. Podszedłem do okna i zaczęliśmy rozmawiać, powiedział:

- Wróciłeś po rzeczy?

- Tak.

- Nie boisz się?

- Nie.

- Wejdź.

Spróbowałem otworzyć drzwi do domu, ale były zamknięte, a klucze zostawiłem u nas (mieszkamy obok dziadków). Powiedziałem, że zaraz wrócę i ruszyłem w kierunku naszego domu. Kiedy przeszedłem przez podwórko i byłem przy furtce usłyszałem głos chłopca: "Patrz." Odwróciłem się i zobaczyłem, że podniósł dłonie do twarzy i rozwarł powieki w nienaturalny sposób, oczy wypadły mu z oczodołów, wyrosły mu rogi i zaczął wydawać z siebie ryk. W tym momencie zacząłem krzyczeć i brat mnie obudził. Macie jakieś teorie? Jestem niewierzący i myślę, że religijne interpretacje można sobie odpuścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś również miałem ogormne problemy ze snem, nie mogłem zasnąć, a jak już mi się udało to najmniejszy szmer mnie budził. Długo szukałem rozwiązania swojego problemu i testowałem to co znalazłem, ćwiczenia oddechowe, regularne godziny spania, ćwiczenia relaksacyjne to rzeczywiście pomaga. Czytałem poradniki, mogę polecić książkę Mateusza karbowskiego pt. "Sztuka spania i wstawania" xxxxxxx ona mi bardzo pomogła. Teraz jest znacznie lepiej, ale trzeba się pilnować i przestrzegać pewnych zasad.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Z góry przepraszam jak piszę w złym dziale.

 

Mam trudny okres, wiele problemów, które powodują, że zyję w stałym stresie i przez to nie moge spać. W dzien się trzymam, ale w nocy jest fatalnie, wszystkie lęki wychodzą. Praca pozwala mi spać w dzien, ale przez to nie wyrabiam sie z wieloma rzeczami i to powoduje kolejne problemy, a w dzien spie plytko, urywanie i ciągle jestem zmęczona.

 

Kupiłam sobie sedomix, taka ziolową nalewkę, ale ona raczej zmula niż usypia, czy jest może jakiś srodek bez recepty, który mozecie polecić?

 

Pozdrawiam

K.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od razu mowie że nie wiem czy to dobry temat więc jakby co to proszę o przeniesienie.

 

Mam problem z bezsennością od 1,5 roku. Większość jakoś się męczyłem i pomagałem sobie doraźnie afobamem(Ale już dawno-teraz nie stosuje). Teraz się wogule już pogorszyło . Mój tydzień wygląda tak:

Pon-1 h spania

Wtorek- 2h

Środa -2h

Czwartek - 2h

Piątek - 8h

Sobota 9h

Niedziela -1h

Nie umiem już tak dalej funkcjonować , chodzę do psychologa. Leków teraz do tej pory nie brałem oprócz melisy bo chciałem normalnie to zwalczyć ale już nie mam siły. Psychiatra przepisał mi mirtagen na spanie. Czy ten lek nie uzależnia? Bardzo mi zależy abym nie wpadł znowu w jakieś uzależnienie od substancji. Czy ten lek powoduje że ciało i mózg odpoczywa(bo potem się jest taki zmulony)?Nie ma jakiś przeciwwskazań do siłowni z tym lekiem?

 

P.S Nie mam żadnych większych problemów mam 18 lat chodzę do szkoły przed która się denerwuje,największy problem to lęk przed nieprzespaną nocą.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jak wyjść z tego zaklętego kręgu, to nie możliwe.

dlatego mówię że jak ktoś zaczyna brać psychotropy to już będzie je brał do końca życia,

takie jest moje zdanie. leki pomogą ale jak przestaniesz brać wszystko wraca, sam

doświadczyłem tego. pytanie czy da się bez leków żyć, moim zdaniem nie, są przypadki

takie jak ja że nie da rady bez, przykre ale prawdziwe. dlatego mówię że leki to ostateczność

i prawdopodobne egzystowanie z nimi do je...ej śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×