Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak sobie poradzić? Proszę o pomoc


marcin0103

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

nazywam się Marcin mam 22 lata do niedawna normalny facet cieszący się życiem. No właśnie, do niedawna, bo od jakiegoś czasu coś we mnie "pękło" i czuje się obserwowany, gdzie nie wyjdę, kogo nie spotkam po drugiej stronie wydaje mi się, że ktoś się na mnie patrzy, obserwuje, chce zaatakować i coś zrobić... tak samo jest z ludźmi, którzy jadą w samochodzie wydaje mi się, że się na mnie patrzą, albo jadą za mną i zaraz wysiądą i coś mi zrobią.. Powiedzcie co mi jest? to jest strasznie męczące i stresujące.

 

Miał ktoś coś podobnego?

Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.

Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też czasami tak mam. Choruję na nerwicę natręctw i męczą mnie myśli, że coś złego mnie spotka, mam myśli natrętne dotyczące religii, muszę dotykać, poprawiać różne rzeczy. Od stycznia chodzę do psychiatry, biorę i czuję się trochę lepiej. Może ty też powinieneś pójść do specjalisty (psychologa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem musisz się ostro za siebie wziąć, bo jak nie, to może Ci się wyhodować jakaś choroba-potworek i rozwalić życie, ja bym zaczęła od psychologa, a w każdym razie nie daj się łatwo przekonać, że wystarczy psychiatra i leki, spróbuj się na siłę koncentrować na czymś poza sobą - jakieś hobby, dużo spotkań z przyjaciółmi, systematycznie tydzień po tygodniu kino (dobre), książki czy inne sprawy, które lubisz, poza tym odpoczynek! Bo jak coś Ci się przyklei na dobre, to zostaniesz ze stosowną efką (rozpoznaniem) i lekami na całe życie. Musisz sobie dostarczyć NOWYCH WRAŻEŃ, myśli, przeżyć, uczuć. Koniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to można przypasować do kilku jednostek, więc lepiej samemu nie szukać, bo się można pomylić i zdołować. Ja miałam dwa razy zawirowania, że mnie łapało takie dziadostwo, na szczęście jakoś się rozeszło. Ale lekceważyć nie można. Wydaje mi się, że taka podejrzliwość się zaczyna jak za bardzo odjeżdżamy w świat własnych myśli i nie mamy styku z normalnym światem, jak się ciągle koncentrujemy na sobie i swoich przeżyciach. Lekarz czy psycholog to jedno, ale poza tym warto spróbować się oderwać od swojego świata myśli i powrzucać tam jakieś nowe rzeczy. Na pewno nie zaszkodzi, a może uratuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja mam kontakt z normalnym światem (a przynajmniej tak mi się wydaje) wczoraj poszedł się przejść, dotlenić trochę, ale cóż z tego jak wydawało mi się, że się gapią i zaraz coś mi zrobią... ktoś krzyknie, coś głośniej powie itp sądze, że jest to skierowane w moją osobe

 

-- 17 kwi 2011, 14:52 --

 

podobnie jest z samochodami jak np jakis stanie obok mojego i ktos nie wysiada, albo nawet wysiada i sobie idzie.. a w głowie te głupie myśli "czemu stanął tutaj? pewnie coś chce"

Co robic??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×