Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

sorki za błędy, ale pisze w pospiechu...bo ja w pracy jestem :D

 

-- 25 mar 2015, 14:47 --

 

dusznomi pieknie to opisalas. Twoje porownania sa Tak trafne :great:

Jestes niesamowicie silna kobieta :brawo:

Chyba wezme Sobie ciebie za przyklad :D

 

 

 

dziękuję - kazdy z nas musi walczyć... ale tak sobie myślę, co bysmy bez tej nerwicy robili? patrzyli na słońce i widzieli słońce, patrzyli na drzewo i byłoby to tylko drzewo...zylibysmy zeby zyc, a dzieki tej podłej pipie- zawsze jest cos do zrobienia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

dziękuję - kazdy z nas musi walczyć... ale tak sobie myślę, co bysmy bez tej nerwicy robili? patrzyli na słońce i widzieli słońce, patrzyli na drzewo i byłoby to tylko drzewo...zylibysmy zeby zyc, a dzieki tej podłej pipie- zawsze jest cos do zrobienia :D

Masz racje. Ja Stalam sie bardziej wrazliwa na krzywde I bol innych. I jestem w stanie wylowic takie osoby w tlumie. Widze to jako pierwsza, wczesniej nie interesowalo mnie to.

Jak mam dobre dni, to ciesze sie promykami slonca, spadajacymi liscmi, przypatruje sie ludziom z zaciekawieniem I probuje Sobie w glowie ulozyc historie ich zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, Ja dałam sobie spokój z wujkiem google bo tam niekiedy można znaleźć takie bzdury, że człowiek "ma" nagle wszystkie choroby świata. Ja nie znam innego sposobu na zaprzestanie tego- trzeba po prostu myśleć racjonalnie. Mi to sporo czasu zajęło, ale chciałam uwolnić się chociaż od tego wmawiania. Ile czasu masz już te różne objawy? Co to są za objawy? Coś Ci się kiedyś przez nie stało, oprócz beznadziejnego nastroju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, Ja dałam sobie spokój z wujkiem google bo tam niekiedy można znaleźć takie bzdury, że człowiek "ma" nagle wszystkie choroby świata. Ja nie znam innego sposobu na zaprzestanie tego- trzeba po prostu myśleć racjonalnie. Mi to sporo czasu zajęło, ale chciałam uwolnić się chociaż od tego wmawiania. Ile czasu masz już te różne objawy? Co to są za objawy? Coś Ci się kiedyś przez nie stało, oprócz beznadziejnego nastroju?

Ja Sobie wmawiam raki. Teraz czeklam na wynik cytologii( coroczna kontrola), a ja panikuje. Fakt ze podczas badania lekarz znalazl torbiel, ale wykluczyl cos gorszego( prawdopodobnie moja endometrioza wraca :cry: ). Choc I Tak dala mi spokoj na 4 Lata, wiec nie ma co narzekac. Ja mam bole psychosomatyczne, do wyboru, do koloru. I za kazdym razem jestem przekonana, ze to cos zlego, a potem jak na to patrze, to czuje sie jak wariatka I debilka. A moje leki zaczely sie od wykrycie torbieli u mnie jakies 6 lat temu I od tamtej pory schizuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, no raki są super, miałam ich miliony- nadal czasem któryś mnie uszczypnie :D to były raki wedrowniczki, bo na badaniach chowały szczypce :D

powiem ci co robiłam zeby sobie uswiadomic ze nic mi nie jest- prowadziłam zeszyt a wnim tabeleczki- codziennie sobie wypełniałam :D 1 kolumna - choroba ktora dzis mam, 2 kolumna- objawy, 3 kolumna- czego nie mam a co bylo wczoraj- dasz wiare ze w ciau 1 tyg chorowałam na 28 innych nie powiazanych ze sobą chorób nowotworowych :D

 

ale kiedys szukajac inf. na temat nerwicy znalazłam cos takiego:

 

 

o, alez ja się usmiałam... bo to tak jakby o mnie było! Miałam też, miliardy zawałów, i chorób takich o których medycyna nawet nie śniła :D

 

ska1977, ja mierze ciśnienie praktycznie codziennie i temperaturę :D Mój mąż się śmieje ze sypiamy w trójkę- ja, on i mój przyjaciel "ciśnieniomierzyk" :D

 

-- 25 mar 2015, 15:31 --

 

i powiem wam jeszcze, ze to nie jest tak, ze to koniec, o że już jestem super silna i zdrowa, każdego dnia toczę walkę raz jestem na górze raz na dole... i to też nie jest tak, ze jestem teraz SUPEWOMAN i łubudubu daje rade ze wszystkim, czasem boje się takich pierdół, że moglibyście się posikać ze mnie- bo ja sama nieraz się posikuje... np. zatkany odpływ- zalany KRET i moja 2 dniowa panika przed braniem prysznica, że kret jednak wybije i mnie poparzy, więc do brodzika wkładałam miskę na pranie, stawałam w niej i się myłam :D jak ide do lasu latem, to tak się kleszczy boje, że zakładam na siebie tyle warstw szmatek, ze Muzułmanki przy mnie chodzą roznegliżowane :P co tam jeszcze, Oooooo- jak idziemy cos zjesc na miasto to tylko w jednym miejscu zjem - bo gdzie indziej sie boje ze maja stare, smierdzące i wgl. fuj... :P wiele rzeczy moge wam takich wymienic...mialam mysz w mieszkanniu i chcialam trutke rozsypać- kosmonauci takich ubrań nie maja jak ja do garsci trutki... ale wiecie co...najfajniejsze jest, ze pozniej sama z siebie sie usmieje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, U mnie się zaczęło we wrześniu 2013, wtedy miałam pierwsze objawy w spożywczym i normalnie szok przeżyłam. Od tamtej pory dochodziły mi nowe objawy i ciągle wmawiałam sobie choroby. Też się boję raków i to najbardziej, bo dla mnie rak to wyrok. Wmawiałam sobie najczęściej guzy mózgu, ale inne też, a jak już sobie tak silnie wmówiłam, to aż się wychodzić nie chciało, ani wykonywać kompletnie żadnych czynności, co tylko nasilało objawy. I tak miałam aż do lipca zeszłego roku, bo później zaczęłam chodzić na terapię grupową, którą skończyłam w grudniu, a że spotkania były codziennie (oprócz weekendów) to już nie miałam czasu, ani chęci na czytanie o tych choróbskach. I chociaż zdarzało mi się mieć napady tych objawów i zdarza się to nadal, najgorzej w sklepach, autobusach, metrze to funkcjonuję coraz lepiej właśnie odkąd przestałam sobie wmawiać te gówna, bo jak nie wmawiam to i objawy tak nie męczą. Dodam, że jeszcze do niedawna bałam się nawet siedzieć w wannie pełnej wody i brałam tylko prysznic, bo myślałam, że mi serce wysiądzie w zaparowanej łazience, ale zaczynam już myśleć tak, jak kiedyś- zanim miałam objawy lękowe i się oswajam na nowo ze wszystkim i działam pomimo objawów, które się dzięki temu zmniejszają.

Wiem, że nigdy nie wyleczę dwubiegunowej, ani parszywego borderline, ale przynajmniej chcę się pozbyć tego, czego sama jestem w stanie i odciążyć się przynajmniej od nerwicy :cry:

Agni82, A Ty pewnie masz też tak, że kiedy pojawiają się objawy, to po każdym incydencie Ty wmawiasz sobie chorobę, albo ciągle czytasz o tej, na którą się akurat uparłaś i lecisz do kochanego wujka google? To błędne koło... Ale w znacznym stopniu jest możliwe do zaleczenia samemu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, oj nie zawsze, czasem tez krzyknie... a ja mowie "gadaj do karolci" :brawo: a;e tak szczeze, moj mąż to dla mnie wielki człowiek, zniosł ze mną to wszystko, w nocy, o północy, nad ranem w ciągu dnia, zawsze dla mnie był- znosił wszystko, trzymał za reke, wspierał i tak jest do dziś !!! To głównie dzięki niemu jest jak jest- bo dla niego- dla NAS walcze :) żeby cieszyc sie tym co MAMY !!! i wspolnie plakac za tym czego miec nie możemy- co wlasnie jest powodem mojej karoliny !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, Też tak robiłam. Wciąż się zdarza, że się zapomnę i panikuję, ale czuję, że mam w sobie więcej mocy i się nie daję temu badziewnemu myśleniu. Ogarnij, że nic poważnego Ci się nie dzieje podczas tych objawów, a tyle czasu już je masz... Czy to nie jest dobry dowód na to, że "tylko" schizujesz? Przez ten fakt masz już powód, by powoli zacząć przestać siebie wkręcać :D Mózg na to do siebie, że łatwo go zmanipulować i wmówić mu różne rzeczy, ale na szczęście działa też w drugą stronę i można go oduczać różnych zachowań i myśli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, u mnie rak był taki zajebisty, ze był wszędzie... kichłam- rak nosa, zabolała głowa - guz mózgu- o miałam rezonans, ja jebię - za przeproszeniem- zemdlałam jak mąż mi wynik czytał :) a to juz chyba ze szczescia, rak płuc- bo pale- to mam go codziennie- tylko na rtg nie widac, rak krtani, rak kosci, rak macicy, rak szyjki, rak rak rak rak.... kiedys szłam lasem, tam taki strumyczek- splunęłam i mówie " spier*** do rzeki, tam Twoje miejsce"- wszytskie poszły tylko ten płuc został- jebany taki twardziel !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie mam atakow paniki, to trafiaja do mnie takie argumenty, ale w przyplywie szalenstwa :nono:

 

-- 25 mar 2015, 15:06 --

 

WinterTea, u mnie rak był taki zajebisty, ze był wszędzie... kichłam- rak nosa, zabolała głowa - guz mózgu- o miałam rezonans, ja jebię - za przeproszeniem- zemdlałam jak mąż mi wynik czytał :) a to juz chyba ze szczescia, rak płuc- bo pale- to mam go codziennie- tylko na rtg nie widac, rak krtani, rak kosci, rak macicy, rak szyjki, rak rak rak rak.... kiedys szłam lasem, tam taki strumyczek- splunęłam i mówie " spier*** do rzeki, tam Twoje miejsce"- wszytskie poszły tylko ten płuc został- jebany taki twardziel !!!

Jak rzucisz palenie, to tez sobie pojdzie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, jak się mamy przed takimi schizami chronić, jak 70% reklam to leki, na krzepliwość, kaszel, chrypę, odporność, STRES BLA LA BLA BLA... JUŻ LEPIEJ NIECH PUSZCZA REKLAMĘ piwa :D:great:

 

-- 25 mar 2015, 16:10 --

 

Agni82, aaa próbowałam rzucać i nic to ne daje, ja ogólnie mam strasznie ciulowe życie, to czego najbardziej bym chciała jest nierealne, stresuje się tym, bardzo szybko padam w furię, a z pirdoły potrafię taki hałas zrobic, ze HEJ- ale... Ci którzy mnie znają, po prostu mają to już w nosie i tylko się ze mnie śmieja jak wpadam w furię, może te moje papierosy- to ucieczka czasem, takie wiem ze głupie tłumaczenie, ale palę bo lubie i nic nie poradze :P jakoś łatwiej sie bac raka płuc niż tego że się np. opije- zwymiotuje i zakrztusze wymiocinami- umrę :P dlatego nie pije wcale alkoholu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, a ja ci powiem tak, ze nie szukam na necie, ale...oberzałam wszytskie serie dr Housa - a dokładnie 4 razy, oglądam chirurgów i wszytskie medyczne programy na TLC- znam normy większości badań, znam tyle nazw leków, ze kiedys moj ginekolog zapytał czy nie chciałabym u niego być stażystką :D im węcej wiem, tym lepiej się z tym czuje, bo jak mnie coś zakłuje to jakoś wiem, ze to nie tak jak w TV :D Tak jak pisałam, kazdy ma swoj sposób na radzenei sobie z nerwica, ja ja lubie poznawac, lubie po porstu wiedziec wszystko...chce ja znac od a do z, chce te choroby tez nac i te badania i to wszytsko i najlepiej to bym lekarzem została :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dusznomi ja tez ogladalam Housa :D .

A wszelkie symptomy tez znam I moja T. Sie smieje, ze Wiem lepiej niz niektorzy lekarze. Duzo czytam o nerwicy, obserwuje mechanizmy, rowniez wierze, ze z wiedza mam wieksze szanse. Choc moja t. Porownuje to do nauki plywania. Teoretycznie Wiem wszystko, ale w praktyce, trzeba machac nogami I rekoma. ;)

A na lekarza to ja sie nadaje. W sobote bylam z synem na zszywaniu glowy I jak go trzymalam, to mi sie slabo zrobilo I tylko doszlam do drzwi, po Czym sound lam sie na ziemie :lol: . Jak juz mi sie poprawilo, to maz na ziemi wyladowal. Oj pewnie nasmiali sie z nas. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, ło bojdziu.... ;) to mieliście przygodę... u mnie jest tak, ze np. mój mąż siedzi i nagle mi mówi "ale mnie w sercu coś zakuło" a ja do niego " spokojni misiek, to zawał, mam ich sto dziennie, minie", albo siedzi i mi mówi " coś mnie boli w plecach" na co ja kochającym tonem " pewnie rak płuc pfff, też mi coś" :D Housa KOCHAM, ale Tycjan mi powiedział, że jak zacznę od nowa piąty raz, to mnie poddusi :P a ja uwielbiam sarkazm Grzegorza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, ło bojdziu.... ;) to mieliście przygodę... u mnie jest tak, ze np. mój mąż siedzi i nagle mi mówi "ale mnie w sercu coś zakuło" a ja do niego " spokojni misiek, to zawał, mam ich sto dziennie, minie", albo siedzi i mi mówi " coś mnie boli w plecach" na co ja kochającym tonem " pewnie rak płuc pfff, też mi coś" :D Housa KOCHAM, ale Tycjan mi powiedział, że jak zacznę od nowa piąty raz, to mnie poddusi :P a ja uwielbiam sarkazm Grzegorza :)

Ja tez go uwielbiam, jego podejscie do zycia. I teksty. I oczywiscie jego sarkazm. W ogole to mi potzrebny jest taki Dr House. :lol:

Pewnie by mnie splawil jak reszta swoich pacjentow w klinice. :D Choc facet lebski jest. :105:

Ja do takich zartow to jeszcze nie doszlam, ale z czasem mysle, ze dojde.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, mi mój Tyci mówi, ze jestem jego takim sarkastycznym dr housem z cycakmi i bez stetoskopu :D wiec chyba cieknie po mnie ten sarkazm...i dobrze... jak ja mówię do męża " ale ja mam nerwicę i nie zawaham się jej użyć", albo " wszystko co zrobi/powie Karolcia nie może być wykorzystane przeciwko mnie " :D ciesze się i jestem z siebie dumna, że doszłam do etapu, gdzie nerwica mnie bawi- chociaż nie zawsze !!! czasem franczeska jest góra- ale niech ma- ileż można chodzić z białą flagą uwiązaną do szyi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agni82, mi mój Tyci mówi, ze jestem jego takim sarkastycznym dr housem z cycakmi i bez stetoskopu :D wiec chyba cieknie po mnie ten sarkazm...i dobrze... jak ja mówię do męża " ale ja mam nerwicę i nie zawaham się jej użyć", albo " wszystko co zrobi/powie Karolcia nie może być wykorzystane przeciwko mnie " :D ciesze się i jestem z siebie dumna, że doszłam do etapu, gdzie nerwica mnie bawi- chociaż nie zawsze !!! czasem franczeska jest góra- ale niech ma- ileż można chodzić z białą flagą uwiązaną do szyi :D

Podoba mi sie twoje podejscie. Gdyby to byl facebook to dalabym Ci like. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×