Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie, przeżyłam przed chwilą coś dziwnego i niesamowitego. Współczułam sobie, było mi mnie szkoda i miałam ochotę się sobą zająć i sobie pomóc, tak jakbym patrzyła na biedne stworzonko. "Ja" to nie byłam jakby ja, współczułam nie "sobie" tylko "jej". No niestety :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, przeżyłam przed chwilą coś dziwnego i niesamowitego. Współczułam sobie, było mi mnie szkoda i miałam ochotę się sobą zająć i sobie pomóc, tak jakbym patrzyła na biedne stworzonko. "Ja" to nie byłam jakby ja, współczułam nie "sobie" tylko "jej". No niestety :/

 

Nie patrzylas na "biedne stworzonko" tylko na mala Naemo, ktora wciaz w Tobie jest i teraz bedziesz umiala sie nia zajac jak rodzic. Takie chwile beda sie pojawiac znacznie czesciej :smile: Kiedy przestalam sie okalaczac i nienawidzic samej siebie, tez ze zdziwieniem reagowalam na takie chwile, a teraz swiadomie potrafie momentami zajac sie soba i wybrac to co dobre, zamiast destrukcyjne. Czasami...

Jak sie wsciekam czuje czesto, ze to nie ja sie wsciekam tylko ta czesc dziecka we mnie ktore bylo krzywdzone, krzyczy i buntuje sie, bo wczesniej nie moglo, bo bylo za to karane, potem nie umialam sie zloscic -> autoagresja, a teraz sama umiem ukoic to dziecko wewnatrz mnie.

 

A Poki co koniec weekendu. Pojedzone, zakupowe szalenstwozakonczone chyba, ze 3 razy zmienial mi sie dzis nastroj (nieszczesliwa, szczesliwa - przxez chwile czulam sie normalnie i znow dol).

 

Co do mysli samobojczych to nie mam odkad biore leki. Wczesniej kazdego dni pojawialy sie wraz z silnymi emocjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu się pocięłam...

 

Raz miałam jeszcze taki moment, ale to był moment, w którym bałam się, że się rozdzielę: uderzyłam parę razy pięścią w ścianę żeby poczuć ból i kiedy leżałam trzymając się za nią i jednocześnie czułam do siebie nienawiść i jednocześnie pocałowałam się w dłoń i było mi siebie szkoda, czułam współczucie. Te dwa uczucia prez krótką chwilą raz się przenikały, były osobno, a raz trwały jednocześnie.

To było parę miesięcy temu.

 

Ja w sumie cały dzień tak sobie, ale cieszę się że nie dół. I z babcią rozmawiałam normalnie itd. Rozmawiałyśmy nawet trochę o borderline :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo, Jeśli chodzi o ,,gdzie napisałam'' to zapewne wyżej post od mojego posta:)

chojrakowa, Dużo pracy, mało snu, trochę napięcia ale nie myślę o sobie za dużo. Ogólnie mało myślę w tych kategoriach. Chyba przebywam za dużo w normalnym towarzystwie i to trochę tak zjebanie umysłowe oddala. Ale normalność jest przereklamowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontrast nono, wir codzienności? I fajnie. Póki nadążasz i napięcie to tylko napięcie a nie frustracja to gitara gra. I wio :mrgreen:

Btw, Kontrast, właśnie, jaki rodzaj zjebania reprezentujesz? :mrgreen:

 

Ja się powooooli zbieram, chociaż wczoraj było grubo. Myślę, że jak mi minie pms będzie dużo lepiej bo napięcie mnie rozwala na łopatki, wywalam w skrajności et voila :roll:

I znowu focza faza, jaka jestem gruba, jeść mi się chce, jaka jestem gruba i do znudzenia :roll:

 

Czekam na lepsze jutro, to na pewno przejściowe, paranoja już minęła i lada moment będzie si.

(jesli będąc wpierdolonym w TAKIE bagno jak ja może być si, ale chyba tak ;) )

 

A u Was jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już zdążyłam napisać tutaj pare głupot, ale niekoniecznie ich żałuję, bo byłam pod wpływem SZCZERYCH EMOCJI

szczere emocje nie sa glupie, nie musza byc oczywiscie prawdziwe obiektywnie ale przynajmniej szczere. ewentualnie moglibysmy rozmawiac co do sposoby przedstawienia tych "szczerych emocji". w koncu jest milosc ale trzeba tez pamietac o jezyku milosci! wiec pameitajmy o jezyku szczerosci!

 

paulilamot bardzo ładnie piszesz, zdania z duzej litery, wszedzie kropki, mi sie czesto nie chce :)

przed toba bardzo ciekawa i interesujaca droga. Ale wraz z dobrym psychoterapeuta i byc moze psychiatra. My tutaj nie mozemy stawiac diagnozy a samemu to tez jest trudne zadanie w gąszczu internetu gdzie nagle sie okazuje ze mamy to to to to i jeszcze tmato i tamto. :) Diagnoze nie traktuj jako etykietyzowanie i łatkę, ale jako wskazówkę i furtkę w ktorym kierunku podążac do lepszego zrozumienia siebie i wyleczenia sie. Mysli samobojcze bardzo czesto pojawiaja sie, tez mialem wiec cie rozumiem, ale nigdy nie podjalem proby, zbyt bardzo sie boje. I tak tez czesto jest. Mysli samobojcze a proby samobojcze to dwie rozne rzeczy.

 

Sprobuj psychoterapeute na dluzej niz 2-3 wizyty stokrotko. Okaz sobie empetie i zrozumienie i pokochaj sama siebie. Zrozum mala dziewczynke w sobie i otocz opieką. Mozesz nawet zaczac od przytulania samej siebie jesli masz giętkie rece. heh

 

mój partner mi powiedział, że jestem chora psychicznie bo mam jakby 2 osobowości. Chciałam odebrać sobie życie po tym ostatnim związku, przerwałam studia i nie potrafię do dziś dzień sobie wybaczyć, że on mi tak powiedział.

Wybacz jemu a nie sobie, w koncu on nie jest po przeszkoleniu psychologicznym. Latwo jest oceniac, ale kiedy jzu trzeba pomoc to nagle wszyscy uciekaja. Bo nie sa psychologami i zwyczajnie nie przeszli szkolenia w pomaganiu.

 

Chodziłam kilka razy w życiu do psychologa, chyba z 3 razy po 2-3 wizyty. Zaden z nich nie wystawił mi etykietki z nazwą moich zaburzeń, choć chciałabym mieć diagnozę i w końcu podjąć długie leczenie.

Moj potrzebowal 6, 7 wizyt aby dac mi diagnoze. A i tak pozniej powiedzial ze aby naprawde zrozumiec od storny psychologicznej czlowieka to potrzeba nawet 2 lat. Dlatego pamietaj ze to tylko furtki i pewne propozycje.

Mam taki głupi charakter, że potrzebuję jednej osoby z którą wszystko robię.

Masz taki fajny charakter, że potrzebujesz jednej osoby z którą wszystko robisz. Albo kilka. Wszyscy ludzie tak maja. TO SA NORMALNE POTRZEBY WIEC JESTES NORMALNA.

ja nie jestem alkoholikiem

GRATULUJE!! CZYLI JESTES ZDROWA I NORMALNA!!

Doprowadza mnie to do szału, kiedy inni mówią, że coś jest ze mną nie tak.

Wszystko jest z toba w porzadku, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Walcz dzielnie stokrotko i zaryzukuj z terpauta na dluzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo, fajna historia z pocalowaniem reki.

Na psychodynamicznej nigdy nei bylem. Slyszalem tylko ze jest dluterminowa. Czesto proponuje sie 2 terapie w tygodniu po tanszej cenie i chetnie bym sprobowal. Jest to terapia niedyrektywna czyli bez zadan domowych.

A co u mnei? fatalnie. dzisiaj nie zaliczylem jednego przedmiotu na studiach mimo ze tak ciezko pracowalem 4 ostatnie dni. Wrocilem do domu i zalamalem, sie plakalem. Szlochalem. Ale nie z tego powodu ze nie zaliczylem, tylko z tego powodu dlaczego nie zaliczam. Z powodu przyczyny. A przyczyna jest, nazwijmy to skrotowo, depresja.. Jestem zwyczajnie nieszczesliwy i smutno mi ze jestem samotny. Po prostu czuje zazenowanie moja osoba i moim zyciem. Mam nadzieje ze nie wpadne za chwile w hurraoptymizm. Teraz czuje sie lepiej i nie wiem czemu ale chce pamietac o tym szlochaniu dzisiaj. Nie chce skakac od ekstremum do ekstremum. Przede mna ciekawa droga..

Dobra koncze bo znowu napisze dlugasnego posta. Zauwazylem ze pisanie rad innym jest ucieczka od stosowania sie do tych rad samemu. Wole gadac o innych niz o sobie. Czuje niespojnosc. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego nie zaliczam

przepraszam, ale skojarzenia

 

hurraoptymizm

podoba mi się termin

 

Nie chce skakac od ekstremum do ekstremum

To najgorsze :(

Nawet ostatnio mnie boli hurraoptymizm :c

 

bez zadan domowych

szkoda :( a jakbym poprosiła nie mógłby mi zmodyfikować tego, pomieszać parę terapii?

 

2 terapie w tygodniu

Tak bym chciała, w takiej częstotliwości żeby być prawie że na stałe pod "opieką" terapeuty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ci moge dac zadanie domowe

1. Zidentyfikuj sytuacje w ktorej czujesz sie zle

2. Jakie mysli emocje sie pojawiaja, co czuje w ciele?

3. Jakie wspomnienie sie kojarzy?

4. Poczuj emocjonalnie wspomnienie jak to było czuć się w ten sposob wtedy

5. Czego potrzebowalem? co by mi wtedy pomoglo? co ktos powinien zrobic, abym poczul sie wtedy lepiej?

cw2

1. Wsluchac sie w potrzebe, gdy sie pojawi pobyc z nia

2. Odpowiedz na pytanie. Jak moge ją zaspokoic?

Ostrzegam tylko ze powyzsze cwiczenia polecil terapeuta konkretnie MOJEJ osobie i bylem wtedy pod opieka! wiec moglem o nich pozniej porozmawiac!

cw3

1. mow do lustra przez 5 min ze jestes ladna (albo normalna hehe)

cw4

1. zjedz jablko, bo zdrowe

cw5

1. Niezaleznie od tego jaka emocje czujesz skup sie na niej (Pozytywna lub negatywna, natezenie nieistotone)

2. Opisz w ktorym miejscu czujesz ta emocje, tylko fizycznie, biologicznie! pokaz palcem. Skup sie na mrowieniu, uczuciu. Moze brzuch? moze uda? moze rece ramiona? twarz? czy nogi sa stabilne?

cw 6

1. relaksacja Jacobsona lub Schulza google

 

ps powyzsze cwiczenia na wlasna odpowiedzialnosc! nie jestem psychologiem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- no, a to jest moja piosenka.

 

I znowu focza faza, jaka jestem gruba, jeść mi się chce, jaka jestem gruba i do znudzenia :roll:

 

Ty chociaż jesteś kobietą. Co powiedzieć o facecie, który kilkakrotnie w życiu schodził z otyłości w anoreksję. Teraz już nad tym panuję, ale nadal nie jestem zadowolony ze swojej ''linii''.

 

Dużo pracy, mało snu, trochę napięcia ale nie myślę o sobie za dużo. Ogólnie mało myślę w tych kategoriach. Chyba przebywam za dużo w normalnym towarzystwie i to trochę tak zjebanie umysłowe oddala. Ale normalność jest przereklamowana.

 

Nie ma normalnych, są tylko niezdiagnozowani. Jeśli popatrzeć jakie odchyły zaliczają niby normalni ludzie, jakie chamstwo i znieczulica panuje wokół, to termin - choroba - nabiera całkiem innego wymiaru. Pozostaje się nie chwalić swoją przypadłością. Jestem wdzięczny borderowi za to, że uwrażliwił mnie na los wszelkich czujących istot i wyrobił uważność. Ludzie kładą żarcie i picie kompletnie byle gdzie, wpierniczają te wszystkie coca-cole z cukrem i aspartamem, dzieciakom od małego pakuje się bez opamiętania narkotyk zwany sacharozą, chipsy, mięso z jakiegoś prosiaka-męczennika, nic dziwnego, że tyle panuje chorób. Człowiek goni za hajsem, zamiast koncentrować się na nowym modelu laptopa czy tabletu wysiłki ludzkości powinny zogniskować się na produkcji normalnej i zdrowej żywności. Oczywiście człowiek jest pazerny i pazerny pewnie pozostanie, a ludzie będą wpierniczać coraz gorsze świństwo. Skutki łatwe do przewidzenia, polecam film ''Idiocracy''.

 

Wrocilem do domu i zalamalem, sie plakalem. Szlochalem. Ale nie z tego powodu ze nie zaliczylem, tylko z tego powodu dlaczego nie zaliczam. Z powodu przyczyny. A przyczyna jest, nazwijmy to skrotowo, .. Jestem zwyczajnie nieszczesliwy i smutno mi ze jestem samotny.

 

Faceci płaczą, ale w samotności. Życie, Panie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, czyli co? A co jesli ktos nei wierzy? :) Przeciez nawet w psychologii p-b mowia ze myslenie o Bogu to raczej nasza projekcja ojca na Boga. :) Np jak ktos nie mial ojca moze nie wierzyc w Boga :) "Bóg Ojciec" :)

Jesli chodzi o cechy narcystyczne to moim zdaniem tez wystepuja w borderline. Szczegolnei w sytuacji gdy taka osoba ma wzloty a nie upadki aktualnie. Ale postawa narcystyczna to co innego, to sa raczej ludzie ktorzy tak bardzo zostali skrzywdzeni ze krytykuja innych aby sami poczuc sie lepiej (oczywiscie zdrowym ludziom tez sie to zdarza).

Co ciekawe te dwie osobowosci sie przyciagaja!!! Osoby z bordeline przyciagaja osoby narcystyczne i odwrotnie!!

Do tego uwazam ze osoby z bordeline odczuwaja wieksza empatie. Osoby narcystyczne w ogole nei rozumieja konceptu empatii. Dlatego moim zdaniem dla bordera bardzo pomocna rzecza jest poznanie funkcjonowania narcystycznego zaburzenia osobowości

https://pl.wikipedia.org/wiki/Narcystyczne_zaburzenie_osobowo%C5%9Bci

Dodatkowo bordeline czescie wystepuje u kobiet, narcystyczne zaburzenie osobowosci u mezczyzn. Dla kobiet jest to przydatne aby zrozumiec postawe typowego samca alpha ktory pod przykrywka pewnosci siebie i arogancji moze skrywac niepewnosc i poczucie skrzywdzenia.

Naoumi no coz, mozesz chociaz sprobowac, najwyzej sie nie uda. A ktore cw sprawia ci trudnosc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akwen, bo żeby być zadowolonym ze swojej linii to trzeba ją (i siebie) akceptować jaka by nie była i to jest podstawa podstaw amen.

Kontrast, pełna dowolność w opisie formy, jedziesz

 

Wracam z pracy zyebana jak pies aż płakać mi się chce. Wczoraj 12, dzisiaj 8 na pełnej kurvie i caly tydzień zapowiada się tak samo. Jestem okrutnie spięta i zła na siebie w dodatku bo nie miałam sily wrócić z buta. Moje założenie self-love chyba drży w posadach, skoro czując się jak koń po westernie moim największym zmartwieniem pozostaje pytanie JAK mam zrobić zaplanowany trening. Chyba dobrze byłoby nie zrobić? Nie wiem, czuje się foczo.

I mam ochotę się wypłakać komuś jak mi ciężko chvjowo i źle.

Keep breating to przejściowe, na pewno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chojrakowa - ja jej nie akceptuje, ale nauczyłem się z nią żyć. Tak szczerze, faceci głównie patrzą na twarz i całokształt. Wielu wręcz kręci taka drobna niedoskonałość jak trochę krągłości tu i tam. Modę kształtują homo (nic do nich nie mam, każdy ma swój świat) i oni wmówili ludzkości, że kobieta ma wyglądać jak cherlawy chłopiec.

 

Zimno zniechęca do wysiłku, wszelkiego. Szczególnie jeśli człowiek jest zmęczony. Może poczekaj na wiosny.

 

Narcyzm, a bordeline, cóz. Obie te choroby mają cechy wspólne. Border bardzo pragnie akceptacji, zrozumienia i czasami ''okadzania''. Choroba borderline jest okrutna, czasami border nabiera przekonania, że coś mu się od życia należy za to wszystko co musi przerabiać. W końcu inni mają łatwiej, nie mają tego w głowie, a on to znosi długie lata. Oczywiście fazy chciejstwa przeplatają się z fazami pod tytułem- jestem padliną i/lub śmieciem. Co więcej, border pragnie ładnie wyglądać, być atrakcyjny. Jeśli ktoś potrafi okazać uznanie, przysłodzić i okadzić, to leje miód na duszę bordera. Stąd rodzi się swoisty paradoks, border potrafi sprawnie manipulować, a zarazem sam bywa bezradny wobec cudzej manipulacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akwen bardzo fajnie napisałeś.

1. Zaburzenie z pogranicza vs. zaburzenie narcystyczne - to nie jest tak, jak twierdzi pani psycholog, że zaburzenia te stoją do siebie w kontraście. Borderzy są bardzo często narcystyczni. Prawdą jest, jak twierdzi dr. Ruszczak, że mamy zaburzony obraz "ja"/"siebie" - że raz mamy skrajnie niską samoocenę, a raz... jesteśmy narcyzami. A gdy mamy okres narcystyczny, stanowimy wtedy książkowy przykład narcystycznego zaburzenia osobowości (pisze o tym np. Eda Goldstein w swojej książce "Zaburzenia z pogranicza").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akwen, u mnie to złożone takie, całe to ed. Bo walka o sylwetkę to jedno, a jakieś cholerne poczucie spokoju i spełnienia i wszelkiego porządku kiedy jestem głodna, słaba, wyniszczona i chuda to rzecz następna. W tej kolejności. Taka wiczna potrzeba kary jakiejś, samozagłady może, samookaleczenia. Ale walczę z tym jak mogę, bo sama sobie dokuczki czyniłam i to nie tylko w kwestii żywieniowej...

Co do mężczyzn, to trzeba jeszcze takich na twarz i w oczy patrzących wybierać. W kręgu moich zainteresowań niestety nie wiedzieć czemu głównie frajerzy. Szukam etiologii tego zjawiska, na razie bezskutecznie.

 

Poćwiczyłam, zjadłam, ogarnęłam co trzeba. Wystarczyło się nie zatrzymywać. Mogłoby być lepiej, serio, ale gorzej też, zdecydowanie więc nie śmiem narzekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×