Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomocne książki, artykuły, strony internetowe


napoleon

Rekomendowane odpowiedzi

nvm, jak rozróżnić arogancję pozorną od autentycznej? Bo że jesteś arogancki, nie ulega wątpliwości.
Ty również, choćby w tej wypowiedzi właśnie :P

 

Wezwanie do wykazania się głębszą empatią uważam za próbę manipulacji, więc nie wypadasz korzystnie w świetle swoich ostatnich wypowiedzi.
Trudno. Nie wzywam Cię do niczego, tylko uzewnętrzniam swoje uczucia. Ale w zamian spotykam się z odpowiedziami, które wywołują u mnie ból (i poczucie odrzucenia). Zatem idę stąd. Miłego wieczoru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"za obawą pochłonięcia kryje się lęk przed odrzuceniem" - z tym się nie zgadzam albo tylko nie rozumiem. Czy ktoś mógłby mi to rozrysować?
To wiele wyjaśnia :) Gdybyś rozumiała i się zgadzała, wykazywałabyś pewnie większą empatię, współczucie i zrozumienie dla zranionych, delikatnych osób, które kryją się za zbroją pozornej arogancji. I wówczas takie osoby nie czułyby się tak bardzo niezrozumiane i nie wpadałyby w związku z tym tak bardzo w depresyjne nastroje.

:roll: Zadałam pytanie (mniejsza o to, że sama sobie odpowiedziałam) jednocześnie przyznając się do niewiedzy i prosząc o pomoc. Nvm, serio uważasz, że Twoja odpowiedź pozwoliła mi zrozumieć zagadnienie? Bronisz osoby aroganckie, przedstawiając je jako wrażliwców, niestety wrażliwości tej nie starcza by zrozumieć, że arogancją można zranić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nvm, serio uważasz, że Twoja odpowiedź pozwoliła mi zrozumieć zagadnienie?
Całkowicie nie, ale myślę, że mogła Ci je choć trochę przybliżyć.
Bronisz osoby aroganckie' date=' przedstawiając je jako wrażliwców, niestety wrażliwości tej nie starcza by zrozumieć, że arogancją można zranić.[/quote'] Nie. Nie twierdzę, że wszystkie osoby aroganckie to wrażliwcy.

 

Pragnę jedynie zauważyć, że pluszak który jest długo popychadłem w kamieniołomach, w końcu może się wkurzyć i pójść na siłownię trochę przypakować.

 

Żeby trochę załagodzić i oczyścić atmosferę powiem Ci coś miłego: dziękuję Ci za to, że wspomniałaś mi o terapii Ericksonowskiej :)

I dziękuję Ci też za to, że złagodziłaś ton w swojej ostatniej wypowiedzi. Doceniam to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co zaś do samego pytania, to ja to widzę tak: pochłonięcie to przylgnięcie, zatracenie się, uzależnienie się od związku, od drugiej osoby. Takie trwałe porwanie emocjonalne. Utrata autonomii i w dużej mierze kontroli nad swoim życiem. Im silniejsze jest pochłonięcie, tym boleśniej odczuwane jest odrzucenie.

 

:arrow: Po pierwsze, moim zdaniem pochłonięcie jest już samo w sobie niezdrowe.

:arrow: Po drugie, zapobieganie pochłonięciu jest zapobieganiem bolesnego odczuwania odrzucenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy filmik z youtube'a też się kwalifikuje do tego tematu, ale nie znalazłem tematu "Pomocne filmiki". A ten mi pomógł (i pomaga wciąż na nowo), i to bardzo (choć może trochę to zmodyfikowałem dla swoich potrzeb :) )

 

[videoyoutube=YSPCFwb6rG4][/videoyoutube]

 

"Follow your joy"

:roll: no to stoję w miejscu

Maga, moje doświadczenie jest takie, że aby pojawiła się radość, która Cię poprowadzi, najpierw musisz zrobić dla niej miejsce poprzez uważność i obecność (trochę jak w powyższym filmiku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak miło, nie dowierzam. Gdzie rozpłynął się Twój cynizm? Może tylko lepiej go kamuflujesz...

 

Innymi słowy wolę na wszelki wypadek zakładać, że druga osoba tylko udaje swoje uczucie do mnie, aby mnie podstępnie i sadystycznie wykorzystać. A jak tylko ja się mocno zaangażuję, to pokaże swoje prawdziwe oblicze i wbije mi sztylet w serce. Ale nie ze mną te numery. Dziś już jestem na to za cwany 8)
Być może byłby to akt łaski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×