Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Utrzymuje się, ale w niewystarczającym stopniu. Zaznaczę, ze mowie o bromazepamie, który nie należy do najsilniejszych benzo. Alprazolam działa wybitnie przeciwlękowo. Kiedy brałem alprazolam, nie obserwowałem narastającej tolerancji, mimo lat zażywania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy brałem alprazolam, nie obserwowałem narastającej tolerancji, mimo lat zażywania.

- wiesz Achino , chyba coś w tym jest co mówisz , bo jednak Alprazolam jest troche inny od reszty benzyniaków .

Kramer w swej słynnej książce " wsłuchując siew Prozak" piszę ,że Alprazolam swoją budową chemiczną przypomina większośc antydepresantów . Nie chcę twierdzić ,że stanowczo i wyrażnie podnosi on nastrój , ale u mnie z tym lekiem jest tak ,że odpowiednio trafiona dawka czasem naprawdę umie mnie wyrwać z jakiejś depresyjno-lękowej chandry .

Uważam ,że Alpra to dobry i bezpieczny lek , jeśli chodzi o jej możliwości radzenia sobie z lękiem . Od siebie dodam ,że z jakością tego leku w zależności od producenta sa naprawdę duże różnice ( nie ,nie to nie iluzja ). Najlepszy oryginalny Xanax CR,,, i najdroższy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mija 4 tydzien a tu zamiast lepiej to od paru dni gorzej... Dziwna sprawa, po praktycznie miesiacu najgorsze samopoczucie, bole glowy, serca i jakies jakby roztrzesienie jakby padaczka miala zaraz chwycic. :shock: Chyba naodkladalo sie w organizmie przez tyle lat. A bylo tak pieknie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biore xanax od 22 wrzesnia. Od dwochdni zmieniam let cital na paro. Juz bralam xan 0,5co 35 godzin. Biestety zmiana leku spowodowala powrot do1mg, zwlaszcza odstawienir tririco na pramolan. Wracam do tritico,bo musze spac. Ale okropnie boje sie xanaxu,ale co mam robic kiedy tylko on pomaga przy narastajacej panice? More ktos mial podobne doswiadczenia? Prosze napiszcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to ku-wrestwo odstawić - osrać skoro pojawia się lęk ... i musze szamać te tabletki ?

Powie mi ktoś ?

 

Podbijam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Tak jak każde benzo stopniowo redukując powoli dawkę co kilka dni albo zamieniając na długo działające relanium czy klorazepan i tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Ja rownież mam problemy z nadużywaniem benzodiazepin a konkretnie zolpidemu i obecnie objawy mnie przerastają. Szukam jakiejś placówki/detoksu/szpitala w którym mogłabym odstawić ten lek. Czy ktos moze mi polecić jakis dobry ośrodek. Najlepiej na terenie woj. Śląskiego lub małopolskiego ale inne tez wchodzą w grę oczywiście. Moj psychiatra sam mi kazał znalesc sobie ośrodek na internecie co jest chore a najgorsze ze poki co bezskutecznie mi to wychodzi. Prosze o jakiekolwiek informacje odnośnie ośrodków leczenia uzaleznien od benzodiazepin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Detoks od leków to chyba tylko w szpitalu psychiatrycznym na Oddziale . Nie wiem , ale przecież na detoks alkoholowy nie pójdziesz .

Koleś chciał się kiedys zdetoksykować od marihuany( ponad 10 lat palenia dzień w dzień ) to posadzili go w psychiatryku na miesiąc .

Żadne odtrucie tylko wymuszona abstynencja( siedział z ćpunem od hery , to się głupi ćpuń śmiał ,ze on tu z trawą przyszedł ). Wrócił do domu to po tygodniu znowu fajczył ,,, i do dziś fajczy ,,,żałosne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez to jest niemożliwe zeby nie było oddziałów dla uzależnionych od benzo zwłaszcza ze po ilości postów widać ze problem istnieje i to na ogromna skale. Moze kilka lat temu większość była dla alkoholików lub narkomanów ale teraz??? Sama bede odstawiać zeby zamieniać jeden lek na drugi??? Wiadomo ze trzeba schodzić z dawka stopniowo ale ja sama nie dam rady. Chce isc na oddział gdzie bede mogła skorzystać z pomocy terapeutów ale nie do zwykłego psychiatryka gdzie juz raz bylam i nikt nie miał problemu z uzależnieniem mojego typu. Co prawda terapia pomogła ale odstawić nic nie odstawiam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez to jest niemożliwe zeby nie było oddziałów dla uzależnionych od benzo zwłaszcza ze po ilości postów widać ze problem istnieje i to na ogromna skale.

 

Paulina86 no niestety smutne, ale możliwe :( pisałem już niejednokrotnie w tym wątku o różnych sprawach i ogólnie nie wygląda to najlepiej..

 

- jest oddział F3 (OLZA) w IPiN w Warszawie u dr Anny Basinskiej, gdzie oznaczają w trakcie odstawki poziomy stężeń benzo, ale strasznie narzekają ludzie na charakter owej Pani ordynator i jej (ponoć) pogardliwy stosunek do pacjentów, oraz fatalne warunki samego oddzialu, zakaz palenia itp,

 

- jest też oddział detoksykacyjny i toksykologiczny w Krakowie w szpitalu im Rydygiera (byłem tam), ale czy jest tam jakiekolwiek wsparcie psychologiczne (?), to nie wiem, jak ja byłem to nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzosow nie da sie odstawic w szpitalu, bo taka terapia - aby była w miare bezbolesna - musi trwac wiele tygodni, a nawet miesiecy. Przez ten czas obniza sie dawke. Przeciez nie bedziesz zajmowac lozka przez 3 miesiace, na koszt NFZ. Gdyby chcieli leczyc z uzaleznien od benzo w szpitalach, toby musieli odstawiac w sposob bardzo szybki - to nie byloby leczenie, tylko jakies katowanie, wylewanie dziecka z kapiela. Dodac nalezy, ze osoby zazywajace benzo sa czesto histeryczne, wyolbrzymiaja problemy - nie wiadomo, ile w tym wszystkim uzaleznienia, a ile podstawowej choroby. Dlatego jedyne wyjscie to oddzial psychiatryczny. A najlepiej odstawiac w domu, w uzgodnieniu z psychiatra lub lekarzem rodzinnym. Trzeba przyznac, ze wiekszosc z nas benzocpunow cierpi na wyuczona bezradnosc i wygodnictwo, chcielibysmy, by ktos inny za nas rozwiazal problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze nie uważają uzależnienia od benzo za realny problem, bo np. w porównaniu do alkoholizmu to jest nic. Alkoholikom podaje sie na detoksach benzo, najczęściej diazepam, wychodzą do domu z receptami na Relanium. No i nagle wkracza ktos uzależniony od benzo na oddział i chce, aby go poddać terapii. Taki lekarz drapie się po głowie. Sami nas wpędzili w uzależnienie, a teraz maja nas leczyć - to im sie nie mieści w głowach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem pojecia detoks w odniesieniu do benzo. Czy ja jestem zatruty jak lykam codziennie benzo? Nie sadze. Czy benzo to trucizna? Chyba nie.

 

achino Do końca się z Tobą nie zgodzę, choć rozumiem twój tok myślenia..ale można zadać podobne pytanie, czy alkohol to trucizna?

 

To zależy (?) jak często, jak długo, jakie ilości zażywasz, pijesz (?) zarówno alkohol jak i benzosy leżą sobie na półkach sklepowych lub aptecznych i jak używamy sporadycznie, od czasu do czasu i nie siadamy po nim za kierownicą (to samo dotyczy benzosów - nie wolno w PL po nich jeździć) to pewnie nic się nie dzieję, ale jak będziesz pił/ zażywał codziennie, to

 

po 1 będziesz stale na rauszu/haju (benzo obniżają zdolności psychomotoryczne jak również spada iloraz inteligencji, ogólna wydajność myślenia, zdolność koncentracji, jest gorsza koordynacja ruchowa)

po 2 pomimo rzeczywiście mniejszej toksyczności benzodiazepin na organizm w porównaniu z alko, barbituranami, czy narkotykami, to jak będziesz brał je latami i w np w coraz większych dawkach (rozwój tolerancji) to określenie małotoksyczne się zaciera, bo z tego co wiem benzodiazepiny nie są obojętne dla naszego mózgu (np. wcześniejsza demencja), i dla naszych wewnętrznych narządów także, np. jakbyś przez lata brania, tak jak ja, doszedł do dawki 15 tabl. Clonazepamu (2 mg)/ dzień = 30 mg Clona /dzień a to zdaję się = ok 30 mg Alprazolamu/ dzień, bo ponoć mają podobną moc, to by twoje narządy i komórki mózgowe poczuły..Ja po odstawieniu Clona po 9 latach brania jak mi zrobili EEG głowy właśnie w Rydygierze, to wykres ponoć nie wyglądał najlepiej (zaburzone fale mózgowe itd)

 

Mówiąc, zastanawiając się czy ktoś jest zatruty / czy nie zatruty, pozostaje jeszcze kwestia uzależnienia od bdz i wszystko co z chorobą nałogową się wiąże, negatywna zmiana osobowości, nałogowe mechanizmy, zachowania itd. itd. Uzależnienie od tych środków to udowodniona choroba, która ma numer i symbol..

 

Oczywiście wiążę się ona ściśle z „problemem pierwotnym”, który zwykle jest w pakiecie jak zabawka z kinderniespodzianką :) bo nikt nie zaczyna brać silnych benzodiazepin, czy leków nasennych bez powodu, a wszystko razem nazywa się ponoć tzw „podwójną diagnozą” i trzeba leczyć te rzeczy równolegle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do innych rzeczy to w zupełności się zgadzam i uważam, że wszyscy macie rację co do odstawek benzo, czy to w szpitalach psychiatrycznych, czy detoksach, to zupełnie inna specyfika, ale też problem ten w Polsce jest zupełnie nie ogarnięty i marginalizowany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×