Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie, wyobraźcie sobie, że jesteście w końcu zdrowi. Co wtedy robicie? Potraficie sobie to wyobrazić?

 

 

Nie do końca.

Ale mam jakieś przebłyski.

Swoją drogą świetne pytanie, ale cholernie trudne...

 

-- 22 lut 2011, 19:12 --

 

Jade do domu, bo sie boje tu być. Bd później

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, Wiesz Asiu, trudne to pytanie zadałaś. Naprawdę, bardzo trudne.

 

Wczorj zadała mi je moja lekarka. "Pani Joanno, proszę sobie wyobrazić, że jest Pani już zdrowa, udało się Pani pokonać boreliozę i inne koinfekcje, zakończyła Pani swoją psychoterapię. I...?" A ja zdębiałam. Nie wiem jak to jest być zdrową. Choruję od urodzenia, nawet nie potrafię sobie wyobrazić życia bez chorób. :pirate: Smutne to. :?

 

-- 22 lut 2011, 18:22 --

 

Pewnie że mogę.......bardzo często sobie to wizualizuję....nie jako coś równie realnego jak UFO 8) ale jako prawdziwy cel do osiągnięcia :mrgreen:

 

dla mnie niestety to wciąż jak spotkanie z UFO. Trudne nawet do wyobrażenia. :pirate:

 

-- 22 lut 2011, 18:23 --

 

_asia_, kończe wreszcie LO, bo po raz kolejny zrezygnowałam.. ide na studia na filologie hiszpańską, pracuje jako tłumaczka :) Oczywiście między czasie znajduje ukochanego i rodze dziecko :mrgreen: nie.. troje dzieci :mrgreen:

 

Super wizja! :great: W takim razie wiesz, do czego masz dążyć - podążaj za tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, no weź..... :mrgreen: to jak ty nie umiesz sobie tego wyobrazić.....to nawet się nie zorientujesz jak będziesz już śmigać i będziesz zdrowa ;)

To proste, zalegasz sobie w wyrku i myślisz....gdzie byś pojechała...co zrobiła.....nie JAK/JEŚLI będę zdrowa tylko KIEDY JUŻ BĘDĘ ZDROWA !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, ha ha moje pierwsze kroki i doświadczenia z psychologiem .

To była farsa ,robiłem z nim co chciałem...teraz widzę ,że nie manipulowałem nim ale szkodziłem sobie .

 

niestety, ale święta racja. :roll:

nie manipulowałam nią z premedytacją. po prostu byłam jak plastelina. natychmiast wyczuwałam jaką mam przybrać rolę, jak mnie ona widzi. i automatycznie taka się stawałam. :( na mojej obecnej psychoaterapii jest inaczej. bez porównania. bo mam za sprytną terapeutkę. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_ mam tak samo

już tak długo choruję i jako dziecko byłam "inna" że ten normalny, zdrowy świat to dla mnie czysta abstrakcja

też nie wiem kim jestem,bo leki zmieniają osobowość,

kim bym była bez leków?bez choroby?

chyba bym była martwa :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, no weź..... :mrgreen: to jak ty nie umiesz sobie tego wyobrazić.....to nawet się nie zorientujesz jak będziesz już śmigać i będziesz zdrowa ;)

To proste, zalegasz sobie w wyrku i myślisz....gdzie byś pojechała...co zrobiła.....nie JAK/JEŚLI będę zdrowa tylko KIEDY JUŻ BĘDĘ ZDROWA !!

 

linka, w tym problem - ja nie wiem czego chcę, co chciałabym robić, czym się zajmować... całe życie wypełniałam wszystkie obowiązki, spełniałam oczekiwania innych. pamiętam, że już jako 5-letnia dziewczynka czytałam książeczki nie dlatego, że to było dla mnie takie przyjemne tylko, żeby powiedzieć babci "Zobacz, przeczytałam już całą!" Zawsze wszystko dla bliskich. teraz zbieram wszystkie swoje siły, żeby się wyleczyć fizycznie i psychicznie, chcę być zdrowa, tak bardzo! pytanie tylko - co potem? :roll: chyba, że ktoś mi powie - "pracuj tu i tu", "skończ jeszcze takie i takie kursy" itd. zrobię to. kolejne obowiązki. żeby to życie jakoś upływało. żeby wypełnić pustkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kim bym była bez leków?bez choroby?

chyba bym była martwa :?

 

no właśnie, też sobie zadaję to pytanie - kim byłabym bez choroby? byłabym... nikim? :? tak traktowałam moją anoreksję i inne choroby - jako wyznacznik mnie, znak, że jednak naprawdę istnieję. :pirate:

linka, próbuję, staram się przynajmniej... imałam się w życiu różnych zajęć - trochę artystycznych (malowanie/lepienie, skrzypce, pianino), ekonomicznych (liceum), lingwistycznych (najpierw wydział nauczycielski, potem germanistyka), teraz z racji złego stanu zdrowia fizycznego siedzę wciąż w różnych artykułach medycznych (oczywiście żałuję, że poszłam na germanistykę :pirate: )... tak naprawdę nie wiem, czego chcę. nie mam planów na przyszłość. nie wiem, co czego dążyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, kończe wreszcie LO, bo po raz kolejny zrezygnowałam.. ide na studia na filologie hiszpańską, pracuje jako tłumaczka :)

 

ooo. to samo. aczkolwiek nie wiem czy hiszpańską. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, nie bulwersuj się, choroby siebie nie wykluczają, aczkolwiek podejdź do tego z przymróżeniem oka i jeżeli po miesiącu będą mówili to samo to mogą mieć rację.

 

Ile tam jeszcze zostajesz ?

Są te dziewczyna z którymi byłeś ?

 

Miałeś jakieś wysoce nie stosowne stosunki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się bo niedługo pora spać a co kładę się do łóżka to dostaję ataku paniki i ryczę.

Wczoraj trwało to ze dwie godziny,uderzenia gorąca,lęk,myśli żeby się zabić,pociąć,płacz,ogólne poczucie beznadziei i braku wyjścia z tej sytuacji.Wszystko mnie przerasta,bieda,to że utyłam,moja depresja..eych :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×