Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Korba, wiem, że to trudne po ciężkiej nocy, ale pomyśl, że musisz tylko przetrwać poranek, potem na pewno będzie lepiej. Może mocna kawa postawi Cię na nogi? Moje sposoby na dojście do siebie po nieprzespanej nocy to chłodna kąpiel rano, kawa i spacer do pracy - chłodny wiatr nieźle orzeźwia. Na szczęście najgorszy okres bezsenności mam za sobą, ale wiem, jak ciężkie bywają poranki, zwłaszcza po dużej dawce leków nasennych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki najukochańsze trzymam za was wszystkie kciuki!

Korba, wiesz, ja tak naprawdę nie wiem kim i jaka jestem. Wiem tylko, że potrzebuję miłości jak tlenu, muszę być komuś potrzebna, komuś dla kogo będę najważniejsza. Więc albo znajdę taką osobę, która otoczy mnie wiktem i opierunkiem albo umrę w samotności. Odrzucona i zapomniana.

Matka jak ja pierdolę od samego rana :roll:

 

Śniła mi się moja terapeutka. Śmiała się ze mnie, nie odbierała telefonów, nie chciała wpuścić mnie do gabinetu. Oszalałam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wyszłam. Piję herbatę i niedługo zacznę się zbierać. Łeb mi pęka.

 

Ja też miałam okropny sen. Mój szef (nie W. tylko obecny) powiedział, że nie powinnam mieć aspiracji, bo coraz gorzej pracuję i od dawna wszyscy to wiedzą.

 

Dzisiaj wizyta u psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa,

strasznie jestem zmęczony fizycznie dwoma psami.

I martwię się ,że nie znajdę domu dla tego drugiego .

Bardzo się zamartwiam ..jakaś ,nie mam sumienia zadzwonić do schroniska

żeby go zabrali :roll: Ale nie dam już rady ,poszukam jeszcze z 7-10 dni .

I jak nikt nie weźmie to schronisko :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój szef (nie W. tylko obecny) powiedział, że nie powinnam mieć aspiracji, bo coraz gorzej pracuję i od dawna wszyscy to wiedzą.

 

:shock:

no to Cię zmotywował do dalszej pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki przykre,że psiaczka do schroniska :( ale staram się Ciebie zrozumieć

samej nie udało mi się wydać suczki,z stąd mam 4 psy w tym jeden chory więc też musiał zostać

poza tym suczka która się rok temu przybłąkał,szczenna,jest już starszym psem a drugą suczkę,rownież przygarniętą mam 5 letnią.Także mam 2 szczeniaki to dopiero bywa uciążliwe :hide: śmiecą za kilka psów,kopią na około doły i ciągle są skargi że komuś pole zorały,teraz mi się z tego chce śmiać,ale jak przychodzą z pretensjami nie jest mi do śmiechu.

 

Boję się zadzwonić do rejestracji i umówić się na wizytę,niby pryszcz a dla mnie wyzwanie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani. Musiałam odpocząć od forum i w ogóle od wszystkiego wokół. Dziękuję, że o mnie pamiętacie i przepraszam, jeśli się martwiliście. Mam teraz ciężki okres w życiu. Co do terapeutki to zawiodłam się na niej, rozczarowałam, że nie mogę na nią liczyć, przepraszam, że nie będę pisać już dokładnie o co chodzi, ale nie mam już na to siły, nie chcę o tym myśleć, wracać do tego. Nic mi się nie układa. Mam wrażenie, że jadę z terapeutką po zupełnie dwóch różnych torach i nie wiem naprawdę czy dalsza terapia ma jakikolwiek sens, mój związek z P. się sypie, prawie się do mnie nie odzywa, czuję się fizycznie fatalnie, bo zwiększyłam dawkę vilcacory i wygląda na to, że herxuję (reakcja przy leczeniu boreliozy), momentami nie wiem w ogóle co się ze mną dzieje, znalazłam zioła w sklepie internetowym z dobrego źródła w USA, ale nie mogę ich kupić, bo nie mam karty kredytowej, ciężko mi wszystko ogarnąć i w ogóle jest ŹLE. Trzymajcie się ciepło. Nawet jak się nie odzywam to o Was pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, ja też mam dwa psy, jeśli tylko finanse Ci na to pozwalają, może spróbuj poradzić sobie z nimi? Duży ten psiak? Pies czy suka?

kasiątko, trzymam kciuki za telefon, a jak samopoczucie? I jak z jedzeniem?

_asia_, Ania się martwi, ale wierzy że sobie poradzisz. Ściskam Cię mocno słoneczko, wszystko się ułoży...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_ dojć do siebie i nie musisz dla nas starać się tu być-jeśli tego potrzebujesz

najważniejsze żebyś się lepiej poczuła

nie za bardzo rozumiem z skąd taka zmaina z terapeutką przecież byłaś zadowolona,coż Ty najlepiej czujesz

 

 

 

nie dobrze mi po lekach,czuję się jakbym kamienie połkneła,9 tabletek śn. to chyba dla mnie za dużo a rozwaliłam sobie tolerancje bo często biorę na czczo a jeden lek powinnam przyjmować z posiłkiem i się do tego nie stosuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, tylko nie schronisko... :(

To duży pies, szkoda, bo niedługo będę potrzebowała towarzysza dla Puszki, kiedy się wyprowadzę nie chcę, żeby nagle została jedynym psem w domu. Ale jest zdecydowanie za duży, trzy psy w m2 i jeden gigant - to za ciasno :( Serduszko mi się kraja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu, Kasiu, LitrMaślanki, dziękuję. :*

Teraz do zadowolenia mi daleko, raczej się zastanawiam czy ja na pewno dobrze robię dalej w tym tkwiąc (pomijając fakt, że jestem do niej po prostu przywiązana i nie potrafię odejść). Za trudne to wszystko. Przerasta mnie to. I to pewnie będzie temat na jutrzejszą sesję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też bym nie oddała psiaka do schroniska

 

LitrMaślanki to dogoteriapia a dwa psy są pogodniejsze i masz iwęcej zajęć a to leczy

 

 

chojrakowa z jedzeniem to ograniczam,postanowiłam jeść sam nabiał i ryby,co do ryb to podejrzewam że długo się nie utrzyma bo znowu odezwie się poczucie winy że zabijam,przyzwyczaiłam się do wegetarianizmu,do jajek też mam wstręt po tym jak zginoł mój psiak w gęsiarni,ale trochę się odżywie bo ciągle leci mi krew z nosa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_,

to nie dobrze ,że przywiązujesz się do ludzi ,wiedząc że to

kontakty charakteru zawodowego z jej strony .

Zgubiłaś dystans Asia ,uwierzyłaś ,że skoro komuś

wylewasz całe życiowe zło ,to jest to bliska osoba .

Trzymaj się mocno ,nie daj się .

 

-- 03 mar 2011, 12:08 --

 

kasiątko,

długo by tłumaczyć ..

mam w domu chora osobę ( oprócz mnie)

i dwa psy w tym wypadku nie wchodzą w grę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciągle mylą mi się kolory, jak nie tak to srak :?

 

co do jedzenia ryb to mama nie będzie się czepiać że za mało jem,w końcu jem ryby,ucieszyła się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu, Kasiu, LitrMaślanki, dziękuję. :*

Teraz do zadowolenia mi daleko, raczej się zastanawiam czy ja na pewno dobrze robię dalej w tym tkwiąc (pomijając fakt, że jestem do niej po prostu przywiązana i nie potrafię odejść). Za trudne to wszystko. Przerasta mnie to. I to pewnie będzie temat na jutrzejszą sesję.

 

Moja wypowiedź będzie brutalna, więc ostrzegam: Twoja relacja z terapeutką to jedna z najbardziej toksycznych relacji o jakich słyszałam. Po co tak sobie niszczyć życie? Od toksyn trzeba się uwalniać, a nie wpadać w nie coraz głębiej. Okropne to jest. Mam wrażenie, że jak zawitałaś na to forum, nie byłaś tak zagubiona jak jesteś teraz. Co Ci więc daje terapia u niej? Nieprzespane noce i szramy na rękach? Czy Ty, Dziewczyno, naprawdę chcesz tak żyć? A P. się nie dziwię. Też bym nie chciała, żeby osoba, w której się zakochałam i z którą jestem, była uzależniona psychicznie od kogoś innego niż ja.

 

Przepraszam, jeżeli moja wypowiedź Cię uraziła, Asiu. To nie było moim zamiarem. Polubiłam Cię po sposobie w jaki się wypowiadasz tu na forum, myślę, że jesteś bardzo wrażliwą, inteligentną i wartościową osobą, która... niestety, sama sobie szkodzi... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chorakowa,ja palę kręcone z nielegalnego źródła,u mnie 20 szt. wychodzi 1 zł :mrgreen:

a mi tylko mentolowe jakoś smakują,ale dym mi przeszkadza,może to pod wływem leków,już tak kiedyś miałam :?

chojrakowa, musisz być zenerwowana,albo głodna :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, problem w tym, że ja jestem świadoma tego, że się za bardzo przywiązuję do niektórych ludzi (kobiet), ba, już od pierwszej sesji wiedziałam, że tak będzie, poczułam ogromną sympatię do terapeutki. Zbyt dużą, nienaturalną, wiem, bo już tak miewałam... Takie jakby zakochanie. I wtedy powinnam była się wycofać, ale tego nie zrobiłam. Przywiązałam się do niej od pierwszego spotkania.

 

kasiątko, Kasiu, to nie jest zbyt dobry pomysł z tym nabiałem, w ogóle z jedzeniem głównie białka, zwłaszcza zwierzęcego... :roll: Ale już ryby są lepsze niż kupiony nabiał, zwłaszcza krowi. Przy dużej ilości nabiału na pewno nie będziesz zdrowsza, nie będziesz czuć się lepiej. :?

Codziennie w pożywieniu powinno znajdować się 80% dobrych węglowodanów (ok. 40% warzywa i owoce, ok. 40% zboża), 10% tłuszczu i 10% białka. Przy takiej diecie będziesz i zdrowa i szczupła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×