Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Monika1974, każdy by wolał..ale powiem wam że z perepsktywy mojej wygląda to nieco dziwnie jak teraz wszyscy zasypują pytaniami czy to aby nie o niego/ nią chodzi...ja bym się czuła skołowana :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak ale jak osoba o której myśli też zapyta czy chodzi o nią , a ona nie chce powiedzieć? eh no nie wiem :) jak tam chcecie..moim zdaniem nie powinniście się taką pierdółką przejmować i sobie wmawiać że " to na pewno o mnie chodzi"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta osoba wie, że o nią chodzi.

Dziewczyny, odpuśćcie sobie. Chodzi o faceta. Ale już mi się nawet nie chce o tym pisać, bo się wielce obraził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, nie udzielam się tutaj, ale czytam Was na bieżąco, bardzo odpowiadała mi dawna atmosfera tego tematu. Jesteście wspaniałe, podoba mi się, jak bardzo się wspieracie - wiadomo, o kim piszę. I dlatego tak często czytałam ten wątek - z prawdziwą przyjemnością. I wiem, że Basi nie chodzi na pewno o Ciebie, podziwiam i tak Waszą cierpliwość w stosunku do tej osoby (szczególnie właśnie Basi). Tak niereformowalna i nie dopuszczająca do siebie żadnych racjonalnych argumentów osoba jest tylko jedna na tym forum...

A tak w ogóle to Korba - jestem Twoją fanką (jakkolwiek to zabrzmiało) :D

 

spóźniłam się z odpowiedzią na Moniki pytanie, ale oczywiście chodziło mi o tą samą osobę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agnieszka.m, najpierw przeczytałam, że cud, ze to do mnie mają wszyscy jeszcze taką cierpliwość :shock::mrgreen::lol:

nooo, nawet Aga wie, że nie chodziło o dziewczyny. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, no tak :hide: zapomniałam o tym,ale zawsze możesz poszukać nowej

 

jesteś młodziutka jeszcze karta isę od wróci,oczywiście mam na myśli na lepsze,taki los raz na wozie raz pod wozem-pewnie masz to za nic,ale tak właśnie jest

ja ciągle mam nadzieję,że kidyś,może będzie lepiej,że stanie się mój cud,za każdym razem gdy idę na terapie czy do lekarza mam nadzieję ze coś się we mnie obudzi,jakaś przemiana a teraz mam nadzieję że wreszcie będzie mi się coś chciało a nnie zupełna rezygnacja i podanie się

 

chojrakowa K. Cię odrzucił?

a rani bo się martwi,czy było jeszcze coś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, dziękuję Ci kochana :why:

kasiątko, chyba się martwi i palnął tą "fanaberię" , rozmawialiśmy przez telefon - krzyczał. Boję się krzyku. Rozmawialiśmy na gg - przepraszał. Przepraszał milion razy a mnie pękło serduszko.

Czuję się odrzucona, zła, niezrozumiana, jestem złym człowiekem i takim samotnym. Nie potrafię przestać płąkać. Wyć raczej, płakałąm na początku, teraz to ryk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[offtop]

 

to nie emotka z gg, tylko z netu z rozszerzeniem .gif - wstawiasz ją między znaczniki tutaj%20adres.gif

 

[/offtop]

 

 

Aniu, TY złym człowiekiem? Że niby czemu? Weź sobie to zracjonalizuj i zobaczysz, że nie jesteś wcale złym człowikiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, bo napewno zraniłam K tym płaczem, swoim przewrażliwieniem i tą kłótnią. Ze mną się nie da żyć. Dlatego.

Co ze mną jest nie tak?

kasiątko, odstrzelić, dobre 20min krzyczałam do boga o śmierć, ale najwidoczniej go nie ma, a ja nie mogę się nawet zabić bo... zraniłabym K

Jestem chora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, powiem Ci tak:

jakby K. nie chciał to by Z TOBĄ NIE BYŁ.

a skoro jest, tzn. że jednak potrafi to znosić i chce z Tobą być.

 

 

ps. nikt nie jest idealny i każdy czasami choć trochę rani..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa,tego to napewno bym nie zrobiła zby ciepłe uczucia do Ciebie mam

wiem,że jesteś chora,poznałam szpitalu dziewczyne z borde,jak wybuchała płaczem,traciła panowanie nad sobą i cięszko jej było się upokoić więc znam to w realu

masz coś na uspokojenie?martwie się i nie chcę żebyć tak cierpiała :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa,jak mam się nie martwić jak z Tobą źle ,ale ja daje sobie z tym rade

 

nie pogarszają Twojego stanu moje posty? bo czasem można bardziej zaszkodzić niż pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×