Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam ten film na komputerze, specjalnie sobie ściągnęłam z uwagi na tytuł. W ogóle mi się nie podobał... Zbyt duży nacisk na seks, a zbyt mały na uczucia... A postać matki w mojej opinii była przerysowana... Osobiście, wolę film "Prozac Nation"...

 

Radek, jeśli masz omamy, powinieneś się skontaktować z psychiatrą... może prywatnie?

 

Paranoja, dlaczego tak nie lubisz swojego ciała? Dam głowę, że szczupła i atrakcyjna z Ciebie dziewczyna. :-)

 

Basiu, czy szczurkowi coś grozi, czy wyjdzie z tego? Pogłaskaj go ode mnie... :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., mam napisy, mogę Ci wysłać jak ściągniesz film.

 

New-Tenuis, narazie leczę go domowymi sposobami bo nie mam kasy na weta. Nie chcę nawet pisać jak to się może skończyć bo mi to przez gardło, ani przez palce nie przejdzie. :?

Mniej już kicha niż 2 dni temu... Mam nadzieję, że się wyleczy. Podaję mu rutinoscorbin do jedzenia i vibovit do wody. No i ma w domku ciepluśko.

 

-- 06 lut 2011, 20:17 --

 

Paranoja, Hela, weź nie pitol, wyglądasz normalnie. Jesteś taka " w sam raz".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, nie wiem, co Ci napisać..... Tak dobrze rozumiem ten stan, a jednocześnie nie mam pojęcia jak mu zaradzić. Ja najczęściej uciekam w jakieś zajęcia. Wiem - ucieczka nie jest dobra, ale skuteczna choć na pewien czas... Spróbuj się skupić maxymalnie na pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam na terapii. Dziwnie się czuję. Rozmawiałyśmy o samookaleczeniach. Terapeutka poprosiła, żebym jej pokazała ręce. Zrobiłam to, podciągnęłam rękaw. Poprosiła o drugą. Powiedziałam, że mam tylko na jednej, druga jest "czysta". Powtórzyła czy mogę odsłonić drugi rękaw. Westchnęłam, powiedziałam, że mi nie wierzy i odsłoniłam drugi, z nieokaleczoną ręką. Dziwnie się czułam, tak jakbym się wstydziła, jakbym się jakoś odsłoniła.

Muszę z tym skończyć. Pytanie tylko - JAK? Skoro to mi przynosi natychmiastową ulgę w napięciu, tęsknocie z nią, w samotności, złości, bezradności, beznadziejności, strachu... Co się z tobą dzieje Aśka. :roll::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, Asiu, a powiedziałaś jej, że to cięcie jest związane z nią?

U mnie ostatnio jest to tylko i wyłącznie "przez" W. Z tęsknoty, z rozpaczy.

 

-- 07 lut 2011, 16:49 --

 

Tak mnie wszystko przerasta.....

Opowiedziałam Joasi (przyjaciółce z pracy) o moich piątkowych wyczynach.

Powiedziała, że muszę powiedzieć W. o tym, jak mocno to wszystko przeżywam.

 

Jestem sfrustrowana, wściekła, zrozpaczona. Chcę znowu to zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie powiedziałam Kasiu. :hide: na sesji mówiłam, że z różnych powodów, wymieniłam je...

pod wplywem Twojego wpisu zadzwoniłam teraz do niej i powiedziałam, że w 90 procentach to cięcie się jest z jej powodu. Powiedziała, że w takim razie jak przestanę ściemniać to na następnej sesji będziemy się mogły tym w końcu porządnie zająć.

jestem Ci wdzięczna Kasiu, bo dzięki Tobie pod wpływem impulsu zdobyłam się na to, żeby powiedzieć jej prawdę. :*

 

Kasiu, Twoja przyjaciółka ma rację!!! Podziel się z W. swoimi uczuciami, wątpliwościami, w ten sposób będzie Ci lżej i myślę, że zbliżycie się do siebie jeszcze bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×