Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Kacha, nie, nie jesteś do niczego.

Ja dzisiaj usłyszałem od mamy, że ona mi już nie umie pomóc, stwierdziłem że już niedługo nikt mi nie będzie w stanie pomóc, gdyż za namową terapeuty i swojego niepokoju, że naciągam rodziców na samochód wróciłem od terapeuty busem.

 

Niestety nic to nie zmieniło, czułem piepszoną ambiwalencję, pogmatwanie i pomieszanie.

Dalej je czuję, czasem myślę, że ta terapia to wcale nie pomaga, bo wprowadza tylko zamęt, zamiast wsiąść do tego busa i jechać normalnie czułem się źle.

 

Ja też się boję zdrowia, a jakbyś nie chciała to byś nic nie robiła z tym, jednak chcesz tylko, że to pomieszanie i pogmatwanie jest za trudne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, Gratuluję :) Nie mam Ci czego zazdrościć bo też mam taki nastrój. Ale z wszystkich opini jakie czytałem o wenlafaksynie, jesteś jedyna, której lek zatrybił po tak długim czasie brania :)

 

warto było czekać :105::yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i ja. Oczywiscie wszystko odkladam na ostatnia chwile, przez co robie coraz mniej. Nie jest dobrze ze mna, mam wszystkiego dosc i chce umrzec... Zaraz mam terapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle mi :(

jest mi smutno,zimno,mam zawroty głowy

 

dziś byłam po ksero karty choroby na komisje i czytałam wpis psycholog po badaniach osobowości:depresja-lękowa,hystymia(jeśli tak to się nazywa,ktoś wie co to?) hipochpodria-a to czemu,chodzę do lekarza raz na ruski rok :bezradny: ,bez objawów psychotycznych,podkreślone a podobno mam schizotypie a pierwsza diagnoza schiza była :roll:

 

-- 08 lut 2011, 17:52 --

 

histymii nie ma,przeszukałam,musiałam coś pokręcić jak zwykle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam sobie, że wszystko jest ok, już podjąłem walkę, ale co z tego skoro znowu czuję się jak je***ny śmieć... Już dzisiaj rano wiedziałem, że będzie źle, ale powiedziałem komuś, że postaram się nie ciąć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co wiem, dystymia charakteryzuje się trudnością podjęcia jakichkolwiek zajęć, jest stanem permanentnego przygnębienia, który bywa często błędnie mylony z lenistwem.

 

Ja od połowy stycznia cały czas mam stabilny i dobry nastrój. Myślicie, że to sprawka leków...? Chciałabym, żeby było tak, że ja sama z siebie się dobrze czuję. A leki przyjmuję, cóż zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, wychodziłam z firmy i rzuciłam W. jakieś papiery na biurko, a on na to, że mnie przeprasza, że nie pogadaliśmy dzisiaj, że pogadamy jutro. a ja na to "jasne, jasne. cześć" i trzask drzwiami.

ciekawe że wcześniej mi mówił, że go jutro nie ma w firmie.

może i się mazgaję, może cierpię, ale jak jestem zła, to istny we mnie płynie południowy temperament :twisted:

 

teraz się znieczulam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje się do dupy ! :( Dowiedziałem się dzisiaj, że D. mnie zdradzał i robi to wciąż :( Jestem w potrzasku. Na oddziale zakochały się we mnie dwie dziewczyny, z dwiema odbylem bliższe stosunki :( Z Karoliną oficjalnie jesteśmy parą, przyjechała specjalnie do mnie do Sącza, chociaż jest z Krakowa. Dzisiaj zadzwoniła do mnie Kasia, która twierdzi, że mnie kocha i potrzebuje mnie. Kasia była pierwsza. To z nią spędzilem najpiękniejsze chwile podczas pobytu na oddziale. Ale ona ma osobowość lękliwą i zależną. Nie mogła się zdecydować, przełamać, chociaż niejednokrotnie się całowaliśmy. Pod koniec pojawila sie Karolina, z którą wszystko traktowałem jako zabawe. Ale pod koniec i do niej coś poczułem, odpuszczając sobie Kaśkę. Ta zaś poczuła się odrzucona i ryczała całymi dniami. :( Wiem, jestem sukinsynem. Ale może po prostu kur.wa się zagubilem w tym wszystkim. Jeszcze wczoraj byłem u D. Spędziłem z nim piękne chwile, po czym dzisiaj nie wpuścił mnie do domu, bo był u niego kochanek ! Jaki ten świat jest poje... Siedze tu i rycze ... cały dzień robiłem dobrą minę do złej gry. No bo przy znajomych, nie mógłbym pokazać swoich słabości. Autentycznie nie wiem co robić.

Jeszcze coś mnie popchnęło i wysłałem Karolinie linka do tej nuty...

 

http://fargoo.wrzuta.pl/audio/50BSZVuvW4M/garou_-_burning_by_fargoo

 

-- 08 lut 2011, 19:37 --

 

Korba, w jaki sposób sie znieszulasz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×