Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dentofobia - strach przed stomatologiem


linka

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, minou napisał(a):

Najczęstszym powodem leczenia kanałowego jest rozległa próchnica, choć zdarzają się inne powody. 

No widzisz, a u mnie ząb wizualnie zdrowy, dziur nie widać, a bolał cholernie. Dentystka moja zdziwiona, rozwierciła a tam nic tylko kanałówka i tak obarczona ryzykiem, że zęba nie uda się uratować. Udało, na jakiś czas, ok. 2-3 lat, bo dzisiaj już tej "siódemki" nie mam. 

Inny przykład? Ząb zdrowy, ale pęknięty na pół w pionie, nie jest ukruszony, ani nic, nie ma próchnicy, na zdjęciu RTG też ok, poza pęknięciem. I co robić? Nie boli ani nic i  to np. przykład z mojej ostatniej wizyty u dentysty, z przed 2 miesięcy. Nie wyrwie mi go, bo poza pęknięciem jest całkowicie zdrowy i  w sumie nie wiadomo jak go potraktować. Kiedy pękł? Nie wiadomo. Czy chodzę z takim zębem? Tak. Czy zamierzam coś z tym zrobić? Nie dopóki nie dzieje się w nim nic niepokojącego. I nie, ja raczej nie mam "skomplikowanych" zębów. Wszelkie usuwanie 8 czy nawet tej siódemki to był totalny lajcik, po godzinie od usunięcia jadłam wszystko normalnie, a p/bólowych leków praktycznie nie potrzebowałam.

Także skończ oceniać innych na takiej podstawie bo nigdy nie wiesz co za tym stoi.

Dodam tylko, że mi się ząb potrafił złamać np. od ugryzienia gotowanego jajka. Nie mam żadnych niedoborów. Nie mam problemów z dziąsłami, ani nic. 

Zaakceptuj, że niektórzy chociażby chcieli, z różnych względów, nie tylko finansowych, nie doprowadzą swoich zębów do stanu idealnego. 

I ocenianie na takiej podstawie czyjejś osoby jest chamstwem, bo to tak jakbym ja zaczęła oceniać kogoś kto ma łuszczycę, bielactwo lub inną dowolną chorobę, że nie dba o siebie.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

No widzisz, a u mnie ząb wizualnie zdrowy, dziur nie widać, a bolał cholernie. Dentystka moja zdziwiona, rozwierciła a tam nic tylko kanałówka i tak obarczona ryzykiem, że zęba nie uda się uratować. Udało, na jakiś czas, ok. 2-3 lat, bo dzisiaj już tej "siódemki" nie mam. 

Inny przykład? Ząb zdrowy, ale pęknięty na pół w pionie, nie jest ukruszony, ani nic, nie ma próchnicy, na zdjęciu RTG też ok, poza pęknięciem. I co robić? Nie boli ani nic i  to np. przykład z mojej ostatniej wizyty u dentysty, z przed 2 miesięcy. Nie wyrwie mi go, bo poza pęknięciem jest całkowicie zdrowy i  w sumie nie wiadomo jak go potraktować. Kiedy pękł? Nie wiadomo. Czy chodzę z takim zębem? Tak. Czy zamierzam coś z tym zrobić? Nie dopóki nie dzieje się w nim nic niepokojącego. I nie, ja raczej nie mam "skomplikowanych" zębów. Wszelkie usuwanie 8 czy nawet tej siódemki to był totalny lajcik, po godzinie od usunięcia jadłam wszystko normalnie, a p/bólowych leków praktycznie nie potrzebowałam.

Także skończ oceniać innych na takiej podstawie bo nigdy nie wiesz co za tym stoi.

Dodam tylko, że mi się ząb potrafił złamać np. od ugryzienia gotowanego jajka. Nie mam żadnych niedoborów. Nie mam problemów z dziąsłami, ani nic. 

Zaakceptuj, że niektórzy chociażby chcieli, z różnych względów, nie tylko finansowych, nie doprowadzą swoich zębów do stanu idealnego. 

I ocenianie na takiej podstawie czyjejś osoby jest chamstwem, bo to tak jakbym ja zaczęła oceniać kogoś kto ma łuszczycę, bielactwo lub inną dowolną chorobę, że nie dba o siebie.

Nie zagalopowałaś się za bardzo? Wkładasz mi w usta poglądy, których ja nigdzie nie wyraziłam. Sama piszesz, że nie wszystko jest czarno-białe a dla Ciebie chyba jest.

Ja nie piszę, że każdy ma mieć hollywoodzki uśmiech, tylko że dbanie o zęby jest bardzo ważne dla zdrowia. I że estetyczny uśmiech (niekoniecznie idealnie prosty i biały, ale po prostu zwykłe, zdrowe i zadbane zęby) jest dużo lepiej odbierany, niż widoczna próchnica czy braki w uzębieniu. Nie zgadzasz się z tym? Trudno. Większość osób tak na to patrzy. Ja zaczęłam też zwracać większą uwagę na higienę jamy ustnej odkąd mam dzieci, bo to ważne aby od małego wpajać jak istotne jest dbanie o zęby. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.07.2024 o 11:10, minou napisał(a):

Poza tym stan uzębienia wpływa na to, jak jesteśmy odbierani w różnych, także oficjalnych sytuacjach, np rozmowach o pracę czy spotkaniach urzędowych.

To są Twoje słowa, nie moje.

 

20 godzin temu, minou napisał(a):

Natomiast jeśli szukamy ludzi na stanowiska biurowe i przyszedłby ktoś relatywnie młody, z naprawdę zaniedbanym uśmiechem, to byłby to sygnał alarmowy, bo to zastanawiające dlaczego pracująca, ogarnięta życiowo osoba tak bardzo zaniedbuje tak ważny aspekt. Dla przykładu zatrudniliśmy Panią do pomocy w administracji, i to co się rzucało w oczy przy pierwszym wrażeniu, to były ubytki w zębach.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

To są Twoje słowa, nie moje.

 

 


Dokładnie. I nie wiem, gdzie Ty tu widzisz chamstwo? Tak to wygląda, spytaj kogo chcesz, a ja wyraziłam swoje zdanie delikatnie, bez wyśmiewania czy chamstwa, więc nie rozumiem dlaczego nie dajesz mi prawa, żeby napisać co myślę? Zresztą nieważne. Pierwszy raz się spotykam, żeby ktoś bronił niedbania o zęby. Mi rodzice od dziecka wpajali, że to jest ważne, bo oni w młodości nie mieli takiej możliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×