Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica czy udawanie - jak to rozpoznać? Jak pomóc?


staga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Mam problem, trochę odmienny od większości forumowiczów, ale dotyczący psychologii.

Jestem nauczycielką i zetknęłam się w szkole z sytuacją, nad którą zastanawia się całe grono. Otóż mamy w jednej klasie nastolatkę, która miewa dziwne napady - zaczyna drżeć na całym ciele,mówi, że jest jej gorąco, robi zeza, zamyka oczy i omdlewa. Później mówi, że widzi gwiazdki przed oczyma itp. Dziewczyna w ostatnim czasie była 2 razy w szpitalu - niejscowym i w jednym z większych ośrodków zajmujących się zdrowiem dzieci w Polsce - zrobiono jej badania i żadne nic nie wykazało. Ponadto po odwróceniu jej uwagi w czasie "ataku" objawy ustępują, przestaje się trzęść. Biorąc powyższe pod uwagę trudno jejst nam stwierdzić, jaki charakter ma jej zachowanie - czy jest to objaw nerwicy, czy może uczennica sprytnie wykorzystuje swoje umiejętności by unikać problemów w szkole. . My - nauczyciele nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić, jest to zadanie raczej psychologa,(uczennica korzysta z porad psychologa w miejscowej poradni PP), ale jak dotąd nie mamy żadnej informacji od niego. Problem pojawia się w sytuacj napadu - nie jesteśmy w stanie na każdej lekcji przez kilkanaście minut podtrzymywać "omdlałą" uczennicę. Co wtedy zrobić? Dzwonimy po matkę, która po wyniku wizyt w szpitalu zaczyna krytycznie spoglądać na zachowanie swojej córki, bo do tej pory bezkrytycznie jej wierzyła i traktowała nadopiekuńczo. Jeden atak w ciągu dnia jesteśmy w stanie przetrzymać, ale nie kilka w ciągu lekcji... Dziś matka musiała ją zabrać ze szkoły. W innym przypadku pozostaje nam dzwonić na pogotowie, ale to jest rozwiązanie tymczasowe. Wspomnę, że matka poza wizytami u lekarzy też nie wie, co może zrobić. Wszyscy zastanawiamy się, jak pomóc dziewczynie, ale żeby pomoc byłą skuteczna musimy wiedzieć w czym jest problem. Jak mam siię zachować na lekcji w sytuacji takiego ataku? Proszę o pomoc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

staga, kilka lat temu zdarzyło mi się jako uczniowi miewać podobne napady (3 może 4 razy). Poszedłem do psychiatry i psychologa, dostałem zaświadczenie od lekarza z rozpoznaniem choroby i na podstawie zaleceń lekarza nauczyciele wiedzieli co może się ze mną stać i jak mają postępować. Najczęściej było to zwolnienie z zajęć lekcyjnych po tym jak ktoś mnie odebrał ze szkoły. Zazwyczaj po wyjściu z klasy objawy ustępowały.

Nie sądzę, żeby dziewczyna specjalnie to robiła, biorąc chociażby pod uwagę to jak jest odbierana przez rówieśników. Wg. mnie przede wszystkim powinna ona udać się do specjalisty, który fachowo oceni jej stan i to co może jej dolegać. Nie szkoła powinna się tym zajmować tylko rodzice dziewczyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Wiem, że postawienie diagnozy to sprawa psychologa i dopiero na podstawie jego zaleceń my nauczyciele możemy podjąć jakieś działania. Czyli pozostaje nam odsyłać ją do domu przy każdym ataku... To dlaczego do tej pory żaden lekarz, psycholog nie dostrzegł problemu? Szukamy kontaktu z innym specjalistą w naszej okolicy, aby pomóc matce... Czy możemy zrobić coś jeszcze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem...Dla mnie jest to dziwne, ze dziewczyna omdlewa, siedzac... :shock:

A rozmawialyscie z nia? Jesli nie wystepuje u niej lek przed tymi atakami, to ja jednak zastanawialabym sie, czy to aby na pewno ataki nerwicowe a nie jakas sciema...Lub przeoczenie jakiejs choroby przez lekarzy w szpitalu (bywa i tak...)To regularne omdlewanie na siedzaco...hmmm...Cos mi tu nie pasuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcja, zdarzało mi się zasłabnąć na siedząco. Taki objaw nerwicy lękowej. Dość częsty z resztą.

staga, nie wiem czy u Ciebie w mieście istnieje coś takiego jak poradnia psychologiczno pedagogiczna (tam gdzie np. diagnozują dysleksje itp.). Tam powinni również zrobić takie badania. W moim przypadku kiedy starałem się w jednym roku o nauczanie indywidualne pierw musiałem mieć orzeczenie od psychiatry, a później spotkanie w takiej poradni. Tam również powinni pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcja, daj spokój ja ostatnio omdlewałam na leżąco ciągle..

a jakie macie wyjście poza podtrzymywaniem jej ? Jak trzeba to trzeba. Bo co w związku z tym dziewczyna ma zrezygnować ze szkoły? Poza tym to że nie mogą znaleźć co jej jest nic nie znaczy. Mi też nikt nie jest w stanie powiedzieć co mi jest a mdleję już ładnych kilka lat a to nie znaczy że robię to specjalnie bądź że udaję. To naprawdę przyjemne nie jest. Możliwe że ma to na tle nerwowym ale niekoniecznie. Ja nie mam na tle nerwowym a mimo to nie są w stanie znaleźć co mi jest. Jak widać nie wszystko jest takie proste...Waszym zadaniem jest zrobić wszystko żeby umożliwić jej naukę i żeby ona się nie zraziła przez te ataki do wychodzenia na zewnątrz..jak nie możecie jej tak poświęcać uwagi to powinniście zgodzić się na nauczanie indywidualne w szkole i wtedy cała wasza uwaga będzie poświęcona jej nawet gdy ataki będą się zdarzać..

Ja mdleję od niepamiętnych czasów i właśnie panikowanie i różne problemy sprawiły że się tego teraz boję i nie mam normalnego życia.

Komu by się chciało udawać coś takiego ? Takie posądzanie jest niesprawiedliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcja Ja nie mam na tle nerwowym a mimo to nie są w stanie znaleźć co mi jest. Jak widać nie wszystko jest takie proste...

 

Nie watpie, ze mozna zemdlec, lezac. Tylko, dokladnie tak, jak piszesz, tlo takich omdlen jest inne od nerwicowego. Co innego jeszcze zemdlec sporadycznie (obojetnie lezac czy stojac) ale codzienne i to nawet kilkakrotne omdlenia podczas, gdy dana osoba siedzi, swiadcza, jak dla mnie o chorobie somatycznej, lub wlasnie o udawaniu.

 

Nie slyszalam by takie omdlenia byly powszechnym objawem nerwicy,a siedze dlugo w tej tematyce i ze wzg. na studia i ze wzg.na swoja wlasna nerwice. Nawet autorzy znanych ksiazek dot. nerwicy, podaja, ze omdlenia w nerwicy zdarzaja sie dosc rzadko, powszechny jest za to stan przedomdleniowy i WRAZENIE omdlewania, nawet z upadkiem na podloge, ale bez nawet chwilowej utraty swiadomosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadow no, dziewczyna już od jakiegoś czasu spotyka się z psychologiem w poradni (pisałam o tym w pierwszym poście), ale nie ma żadnej opinii ani orzeczenia od niego. Przynajmniej na razie...

 

[Dodane po edycji:]

 

A propos omdlewania! Czy kiedy omdlewaliście, to zawsze na wznak?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

staga, to bardzo dziwne. Jedną z pierwszych rzeczy na takich wizytach jakie się wykonuje to rozpoznanie.

 

[Dodane po edycji:]

 

staga, ja nigdy nie zemdlałem akurat. Nerwica lękowa u mnie objawia się tym, że czuję, że zaraz mogę zemdleć (robi mi się słabo, plamki przed oczami, nie kontroluje ciała) ale zemdleć nigdy nie zemdlałem. Pozycja w jakiej się znajduję w moim przypadku nie ma znaczenia. Ataki miewałem na siedząco, kiedy stałem, chodziłem, biegałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy można tak kontrolować omdlewanie, by zawsze "lecieć"do tyłu? Nawet na krześle?

To nie tak, że my nauczyciele bezpodstawnie zastanawiamy się, czy dziewczyna może udawać ataki. Mamy pewne podstawy jej nie dowierzać, ale też nikt nie zakłada tego na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy można tak kontrolować omdlewanie, by zawsze "lecieć"do tyłu? Nawet na krześle?

Jak ktoś mdleje to nie myśli gdzie lecieć. Mojej byłej dziewczynie czasami zdarzało się zemdleć. Nie raz przydzwoniła w jakiś przedmiot, który by ominęła gdyby kontrolowała swoje ciało. Fizyki się nie oszuka. Kiedy ktoś mdleje upada bezwładnie. Nie da się tego skontrować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadow no, przepraszam, diagnoza została postawiona - ale nie stwierdzono w niej nic szczególnego, szczegółow w tej chwili nie pamiętam, więc nie będę zmyślać. Czekamy na dalsze informacje od matki, bo dziś miała się spotkać z córką u psychologa. Jeśli nie będzie innego wyjścia i napady nie ustąpią to z pewnością zaproponujemy matce, by postarała się o indywidualne nauczanie, bo w takiej syuacji nie można nornalnie prowadzić lekcji z całym zespołem klasowym, a inni uczniowie też mają prawo do nauki w odpowiednich, bezpiecznych warunkach. Tu jest potrzebny DOBRY PSYCHOLOG, a czytając posty na forum mam wrażenie, że o takiego specjalistę trudno...

 

[Dodane po edycji:]

 

No właśnie - bezwładne opadanie. To dlaczego nasza uczennica za każdym razem lądowała na wznak? Może to tylko przypadek. Ale takie i inne przypadki właśnie mnie zastanawiają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu jest potrzebny DOBRY PSYCHOLOG, a czytając posty na forum mam wrażenie, że o takiego specjalistę trudno...

Bez przesady, może nie jest tak źle jak się wydaje. Ale po diagnozę idzie się do psychiatry nie do psychologa, ona najlepiej jak pójdzie do psychiatry, a także trzeba jej wykonać badania, mi się nie zdarzyło w czasie ataku nerwicowego ani razu zemdleć ani przewrócić się, raczej byłam pobudzona. Może powinna też się spotkać z neurologiem.

Jednak nie pisz że ona udaje specjalnie, nie sądzę żeby dziecko przed całą klasą chciało robić taką szopkę... ona musi najpierw dostać diagnozę a potem trzeba pomyśleć co dalej.

 

Nawet jeżeli jest to na tle nerwowym, to jest to zaburzenie - choroba, której nie da się opanować siłą woli, więc ona nie udaje, to jest silniejsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×