Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wkurza mnie sąsiadka ze swoim szczylem, który regularnie drażni mojego psa. 2 razy zwracałam uwagę piździe, a ta śmieje mi się bezczelnie w twarz. Trzeci raz nic nie powiem i po prostu nagram filmik, bo drażnienie - jak się dziś dowiedziałam - podchodzi pod paragraf i grozi jej grzywna. Najchętniej wydrapałabym suce oczy, a szczeniakowi wygarbowała skórę, niestety nijak się to ma do mojej afirmacji "miłości do bliźnich" :x

 

Doberman, torres, to miło :lol: Ale ponieważ ja was nie znam nawet nie-osobiście, to powód nr 2 do wkurzenia z mojego poprzedniego postu pozostaje aktualny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O! Idealny temat dla mnie, a zwłaszcza dzisiaj, kiedy czuję natłok frustracji. Mnie denerwuje to, że nie mam z kim porozmawiać o tym jak się naprawdę czuję. Denerwują mnie lęki poranne, które niszczą mi cały dzień. Denerwuje mnie to, że nie mogę znaleźć z moim otoczeniu grupy inteligentnych, twórczych osób, z którymi mogłabym porozmawiać na specjalistyczne tematy albo stworzyć coś kreatywnego razem i którzy doceniliby moje... wiersze, piosenki, wiedzę, starania, działania... Denerwuje mnie moja osoba właśnie i to, że nie radzę sobie z emocjami, a co więcej - obarczam tym innych, wyżywam się na nich... To tak z grubsza, ale zajrzę tu jeszcze. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie to, że używam jakichś słów a potem zastanawiam się nad ich znaczeniem. Albo przypominam sobie jakieś fakty i zastanawiam się czy to fakt czy urojenie. Boję się, że niedługo stracę umiejętność posługiwania się językiem. Mój mózg musi wszystko analizować a potem powstaje z tego niepewność i rozkurwienie. Nawet z dziewczynami się tak stało - podobają mi się mniej bo z osobna analizuję rożne cechy i nie potrafię już patrzeć na całokształt. Zatraca też sens muzyka i cały świat, kurwa co za dziadostwo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pies sąsiadów-wielki kudłaty, niby spokojny, ale raz zaatakował moją małą psinkę /dodam, że mój maluch do niego dosokoczył pierwszy/, ja dostałam napadu histerii i od tamtej pory, będzie ok.2 lat, boję się go bardzo, a jest wyprowadzany bez smyczy i bez kagańca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ktoś robi z siebie wszechmogącego i "pomyśli jak zaradzić" na moje zaburzenia. Lekarze, psycholodzy, szpitale,tyle lat walki nikt nie daje rady i nie da, za kogo on się uważa :evil:

 

-- 19 lip 2014, 09:26 --

 

jeszcze dowalił że nie można się poddawac, kurwa taki mądry, pół życia walczę,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy ludzie są tak uciążliwi, że nie da się z takimi żyć na dłuższą metę.

To jest bardzo wkurzające.

 

-- 19 lip 2014, 13:49 --

 

Z niektórymi ludźmi, nawet nie warto rozmawiać. Sam coś o tym wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×