Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica deprywacyjna - niedojrzałość emocjonalna


em.88

Rekomendowane odpowiedzi

http://psychika.net/2009/12/jak-niezaspokojenie-emocjonalne-w.html

Cały artykuł tyczy się mojej osoby. Powiedzcie mi czy ktoś z was cierpi na takie zaburzenia i czy sobie z tym poradził? Ja już nie daje sobie rady w życiu... Ciągle gdzieś biegnę, robię wszystko wyłącznie w celu żeby ktoś obdarzył mnie uznaniem... W związkach uwieszam się kobiet, zachowuje się jak 15-letnie dziecko dosłownie, ciągła zazdrość, b. duży problem w dostrzeganiu potrzeb kobiet, nadinterpretuje zachowania, żeby strzelić focha, a gdy trzeba się postawić nie potrafię. Dodatkowo mam duże problemy z nauką, w zasadzie nie mogę nic przyswoić z "życiowych" lekcji, czuje się jakbym nie potrafił nic samodzielnie zrobić. Czuje się odrzucony przez każdą grupe społeczną w jakiej się znalazłem/znajduje...

Znalazłem dobrą terapeutkę (sądząc po komentarzach), która zaproponowała terapię grupową. W zasadzie nie przedstawiłem jej szczegółowo tego problemu (rozmawiałem wyłącznie przez telefon) i nie wiem co sądzić o takiego rodzaju terapii. Nie wiem czy będę w stanie się otworzyć w grupie...

Proszę poradźcie coś bo chyba się walne z okna :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość pysiunia

em.88 - znalezienie dobrej terapeutki jest bardzo ważne.

Skoro już skontaktowałeś się z nią i zaproponowała Ci terapię grupową - to chodź na nią.

 

Tam będą ludzie z takimi problemami jak Twój. Spróbuj otworzyć się na terapii i mówić jak najwięcej o swoich uczuciach, emocjach i problemach - by można było Cię poznać od tej strony i pomóc Ci.

Jeśli chcesz sobie pomóc i wyzdrowieć - na pewno otworzysz się :)

 

Jednym pomaga terapia grupowa, innym indywidualna. Jeszcze inni korzystają z obydu tych form.

Nic nie przekreślaj z góry. Spróbuj, by wiedzieć która forma terapii będzie dla Ciebie najlepsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawy artykuł. Faktycznie jest coś takiego, ale nie jest on jakoś odkrywczy. I nie prawda, ze zjawisko niezaspokojenia emocjonalnego jest jakos bardzo nieznane - jest to niec innego jak syndrom dorosłych dzieci. Ja bylam na ter systemowej, i terapeuci, ktorzy w sumie pelnili role takich rodziców, wlasnie dali nam tą akceptacje. Naprawde! Jak sobie to wszystko opisywałam, to wlasnie tego mi brakowalo. poterapii czulam sie wzmocniona i czulam siebie. Najlepsze jest to, ze z 1 str. czulam siebie jako niezalezną jednostkę, z 2 zas silną więź z innymi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×