http://psychika.net/2009/12/jak-niezaspokojenie-emocjonalne-w.html
Cały artykuł tyczy się mojej osoby. Powiedzcie mi czy ktoś z was cierpi na takie zaburzenia i czy sobie z tym poradził? Ja już nie daje sobie rady w życiu... Ciągle gdzieś biegnę, robię wszystko wyłącznie w celu żeby ktoś obdarzył mnie uznaniem... W związkach uwieszam się kobiet, zachowuje się jak 15-letnie dziecko dosłownie, ciągła zazdrość, b. duży problem w dostrzeganiu potrzeb kobiet, nadinterpretuje zachowania, żeby strzelić focha, a gdy trzeba się postawić nie potrafię. Dodatkowo mam duże problemy z nauką, w zasadzie nie mogę nic przyswoić z "życiowych" lekcji, czuje się jakbym nie potrafił nic samodzielnie zrobić. Czuje się odrzucony przez każdą grupe społeczną w jakiej się znalazłem/znajduje...
Znalazłem dobrą terapeutkę (sądząc po komentarzach), która zaproponowała terapię grupową. W zasadzie nie przedstawiłem jej szczegółowo tego problemu (rozmawiałem wyłącznie przez telefon) i nie wiem co sądzić o takiego rodzaju terapii. Nie wiem czy będę w stanie się otworzyć w grupie...
Proszę poradźcie coś bo chyba się walne z okna