Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy naprawdę lubimy cierpieć?


SadSlav

Rekomendowane odpowiedzi

ladywind, no nie? Nie ma to jak skrajności i hipokryzja, no ale cóż :roll: Każdy szczęśliwy posiadacz zaburzeń borderopodobnych jest wszystkim na raz :P

SadSlav, to, że nie umiesz rozdzielić uczuć oznacza, że nie umiesz rozdzielić uczuć, a nie, że nie jesteś wiele wart ;) głowa do góry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SadSlav, myślisz, że każdy wie to od razu? Trudno jest oddzielić uczucia takie jak miłość, przyjaźń, przywiązanie, zauroczenie, one często się ze sobą zlewają tak, że trudno je odróżnić. Chyba lepiej, że masz wątpliwości zamiast bezmyślnie angażować się w jakąś relację, byle tylko dziewczyna była szczęśliwa? Z resztą, wcale by nie była, w końcu by się zorientowała i byłoby jeszcze gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie w moich myślach są DWIE, kobiety a ja nie umiem sobie ustawić granic pomiędzy przyjaźnią, przywiązaniem czy ewentualną miłością. Zawiodłem obie a nie potrafię nawet napisać co czuję do każdej z nich. Nawet nie wiem czy którąkolwiek kocham... Pierwszy raz w życiu jestem w tak trudnej i nieokreślonej dla mnie sytuacji emocjonalnej...

A moze podswiadomie dazysz do takiego balansowania na krawedzi? Wtedy Twoj wewnetrzny krytyk ma co robic ... stwarzasz sytuacje udowadniajace ze jestes do niczego... ze zawodzisz... ze nie warto Cie lubic bo Ty siebie nie lubisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

idle, wiem ale zostałem postawiony pod ścianą niejako (na własne życzenie zresztą) i już odpowiedziałem, a teraz mam poważne wątpliwości...

 

Swoją drogą mam pytanie do ludzi, którzy długo byli z kimś w związku (powiedzmy parę lat): czy powroty do dawnych partnerów po rozstaniach mają sens i czym się kierujemy chcąc wrócić do dawnej "drugiej połówki"? Bo ja nie wiem czym się kieruję w swoich uczuciach. Nie potrafię tego rozczytać :?

 

Candy14, może... W sumie sporo miałem takich sytuacji w życiu. Często z czegoś rezygnowałem bo albo myślałem, że nie podołam albo się tym nudziłem i po prostu poddawałem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, może ja mam problem z tym i wolę wracać do tego co znam. Mam chyba trochę z osobowości uciekającej - łatwiej trzymać się tego co już poznane. Może boję się nowego związku? Nie czuję się chyba wystarczająco dobry i łatwiej mi odrzucić niż spróbować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, nie tyle co odszedłem co zostałem odrzucony ale to już w sumie inna historia. Potem czułem się już nawet dobrze po tym wszystkim i myślałem, że zamknąłem ten rozdział za sobą aż tu namąciła mi z powrotem w głowie. Ale najgorsze jest to, że mam wrażenie, że jej nie znam i nie czuję do niej tego co czuję do osoby, którą odrzuciłem, "emocjonalnie zdradziłem" wręcz... Czuję się z tym fatalnie, gadam do siebie, przerabiam to wszystko na nowo w głowie... Tęsknię za nią ale po tym co jej ostatnio zrobiłem nie zdziwię się jeśli już nigdy się do mnie nie odezwie, chociaż bardzo chciałbym... Napisałem nawet do niej dzisiaj sms-a ale nie dostałem żadnej odpowiedzi... sam nie wiem jakiego typu jest to uczucie ale w ten sposób nie tęskni się za przyjaciółką ani koleżanką. Chciałbym znowu być przy niej, porobić coś głupiego, pośmiać się... Bardzo mi jej brakuje...

 

Ogólnie Candy14, masz rację. Gadałem o tym nawet z kumplem kilka dni temu. Miał facet rację - "dwa razy nie wchodzi się do tej samej wody", gdybym, zrozumiał to wcześniej to nie popełniłbym tego błędu...

 

-- 30 maja 2012, 19:20 --

 

Odkryłem, że jestem więźniem własnej melancholii i sentymentalizmu. Wszystko kojarzy mi się z czymś, zazwyczaj w dobrym, szczęśliwym kontekście> Piosenka, miejsce, osoby, czas, pogoda... Wiem, ze pora na nowy etap ale te myśli są natrętne. Muszę się z nimi jakoś uporać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×