Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

GregoryHouse teraz się usprawiedliwiasz, bo pamiętam Twoje poprzednie posty sprzed kilku dni, czy tygodni i nadal twierdzę, że masz problem, który tylko nakręcasz. Twoja sprawa. Ja na Twoim miejscu już dawno bym z tym coś zrobiła zanim usilnie się upierać, że wszystko jest ok.

 

Laima tez to kiedyś przerabiałam, ale próby przekonania się do tego na pewno będą dobrym krokiem ku dobremu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laima, tak naprawdę, nikt nie zwraca uwagi na to czy jesz, ile jesz. Nikogo to nie interesuje. Też mi się wydaje, że jak jem przy ludziach, to zaraz o mnie myślą nie wiadomo co, ale to nie prawda!

Do tego jesteś taka chudzina, że ludzie na zlocie zapewne się ucieszą, jak zobaczą że coś jesz jednak ;)...

 

GregoryHouse, a wymiotujesz bo Cię naciąga i tak się dzieje, czy sobie tym pomagasz (palcami w gardle np.)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GregoryHouse, a wymiotujesz bo Cię naciąga i tak się dzieje, czy sobie tym pomagasz (palcami w gardle np.)?

pytasz bo chcesz się nauczyć wymiotować :nono:

 

Nie jestem chudziutka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bretta ma rację. Tak naprawdę ludzi gówno obchodzi co jesz, ile jesz i jak jesz, chociaż ten nawyk został mi do teraz, zwłaszcza jak jem coś słodkiego i myślę sobie, że zaraz ktoś będzie krytykował, albo śmiał się, że jestem gruba, bo jem ciastka do herbaty czy coś, ale potem wracam do pionu i mówię sobie, że przecież nie jestem gruba i nikt nie będzie liczył ile ciastek zjadłam, a tak naprawdę to ludzi to nawet nie interesuje. I jak bym zapytała kogoś np na imprezie ile ciastek kojarzy, że zjadłam, to podejrzewam, że większość powiedziałaby, że nie zwróciła uwagi, że w ogóle jakiekolwiek ciastka jadłam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-

 

to czemu uważasz, że boisz się problemu bulimicznego? jeżeli tak jest to powinnaś iść do gastrologa i dowiedzieć się czemu masz takie objawy itd. może to być jakaś choroba gastryczna? Czemu od razu skojarzyłaś to z bulimią? Osoby zdrowe gdy mają coś takiego uważają to za problem gastryczny. Mój ojciec miewał podobne problemy i okazało się, że miał tasiemca i stąd u niego głód i jedzenie na noc,a potem złe samopoczucie, bóle brzucha, mdłości w efekcie prowokował wymioty,bo mdliło go,ale organizm sam z siebie nie prowokował wymiotów. To Kochana, leć do lekarza, a nie filmy dokumentalne o bulimii oglądaj ;P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GregoryHouse, skoro wymuszasz wymioty z obawy przed utyciem 2-3 razy w tygodniu to bez wątpienia masz bulimie.Nie mam żadnych wątpliwości u Ciebie. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie uważam, że jak ktoś się czymś interesuję to od razu to ma. Ja np. interesuję się i czytam książki o psychopatii i nie oznacza to, że od razu ją mam. Jednak nie czytam tego z obawą, że mogą ją mieć. Poza tym swoją opinie kieruję Twoimi innymi postami, które miały miejsce kilka dni, tygodni i miesięcy temu gdzie wyraźnie dawałaś znać, że coś w systemie ED jest nie tak. Tym kieruję swoją opinie, a nie jedynie Twoim zainteresowaniem filmami dokumentalnymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana, mam nadzieję, że ta hipokrytka, to było powiedziane z przekąsem. ;) Świetnie, że tak szybko idziesz do przodu! Ja bym rzekła, że to świadczy o Twojej ogromnej sile i pracy, włożonej w zdrowienie. W żadnym wypadku o hipokryzji. :nono:

Gratuluję i trzymam kciuki. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana dobrze będzie ;) czasami organizm potrzebuję zjeść "bo tak", bo ma ochotę i tyle. Nie można go za to winić :)

 

Lukrecja to oczywiste, że po głodówce nadejdzie moment na jedzenie, bo organizm nie wytrzyma tyle czasu. Dlatego głodówki to najgłupsze i najbardziej nieskuteczne sposoby na schudnięcie. Zwłaszcza, że psuje to metabolizm, bo organizm nastawia się na magazynowanie tłuszczu, a nie spalanie. Więc nie dość, że po głodówkach szybciej się tyje, to potem przy ZDROWYCH DIETACH organizm nie potrafi za bardzo już schudnąć - tak zwane ROZPIEPRZENIE SOBIE METABOLIZMU ;) chociaż i tak głodówki są głównym powodem problemów z nadwagą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×