Majaczenie na tle nerwowym, nietypowy przypadek

witam wszystkich tu obecnych :) dolaczylem do was ze wzgledu na siostre i jej dziwne zachowania , mianowicie 2 lata temu mama cieszko zachorowala miala niemal zawal ,stwierdzono u niwej palpitacje serca przewlekla i wiele innych chorob wyrytych na jej ciele przez cieszkie zycie.siostra bardo sie tym przejela i wpadla w depresje a wlaciwie niewiem co to i z czego to sie wzielo to tylko przypuszczenia.jej przypadek obiawial sie w ten sposob ze miala stany majaczeniowe ,widziala rozne dziwne rzeczy i wydazenia tak jakby mialy one sie wydazyc w przyslosci .pisala diwne nazwiska imiona wydazenia ,ciagle plakala .byla niedo zniesienia .cala rodzina byla w wielkim szoku ,niemoglismy sobie z nia poradzic ani niewiedzielismy do jakiego specyjalisty sie zwrocic.czy do psychiatry czy (moze to dziwnie zabzmi ) egzorcysty.to bylo dziwne i nie wytlumaczalne .

wyslalismy ja na sile niemal do psychiatry podiela leczenie przebadano ja od top do glow na wszystkie sposoby .stwierdzili ze to na tle nerwowym i to we wczesnym stadjum ta depresja jest i ,ze jak podejmie leczenie i leki to wszystko minie .no i po prawie roku wrocila do siebie i byo super prez kolejny rok po odstawieniu lekow .

do dzis wlasnie sie dowiedzialem od szwagra ze to powrocilo ,mianowicie dziwnie sie zachowuje lata ze zdjeciami i cos mowi jak by chciala przed czyms ostrzec cos przekazac ale nikt tego nie moze zrozumiec .szwagier dal jej znowu te leki .prosze o jakies wskazowki moze ktos z was spodkal sie z podobnymi obiawami .prosze piszcie potrzebujemy pomocy niewiemy co dalej robic.

pozdrawiam t.

tajniak2222, Witaj!

Najwidoczniej choroba matki uaktywniła u siostry tak silny lęk, który popchnął siostrę w stronę depresji.

Z tego co piszesz siostra leczyła się farmakologicznie.

Myślę, że dobrze byłoby ją zdiagnozować jeszcze raz.

W szpitalu też mogliby jej dobrać odpowiednie leki. Bo te, co brała ostatnio wcale nie muszą jej pomagać.

A to, dlaczego po roku czasu znowu wszystko wróciło, to jest pytanie na wagę złota? Myślę, że nie. Myślę, że może jakieś wydarzenie dla niej ważne spowodowało pojawienie się objawów, o których piszesz.

To może być wszystko...urojenia, omamy...nie wiem, nie jestem specjalistą.

Dobrze byłoby przejść się z nią do psychiatry po diagnozę i rozpocząć leczenie.

Nie wiem czy psychoterapia byłaby tu wskazana z uwagi na diagnozę. Psychoterapia nie sprawdza się w niektórych chorobach psychicznych.

diekuje potwierdzam kazdy pzypadek jest inny i inaczej sie leczy czasem ksiadz potrzebny czasem szpital ,psychiatra ,psycgholog ,leki .dziekuje bylismy u psychiatry dal leki a przyczyny bedziemy szukac az znajdziemy :)pozdrawiam s:)

tajniak2222, daj znać jak już będziecie wiedzieć co jest grane, ok?