Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chore myśli


Quantum

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie myśli aż nazbyt często i powiem Ci jedno-są to zaburzenia nerwicowe a nie psychotyczne z prostego powodu-jesteś świadom że są to -jak napisałeś-chore myśli,a więc zdajesz sobie sprawę z ich absurdalności i z tego że "wytworzył" je Twój umysł...natomiast możesz sobie nie zdawać sprawy dlaczego je Twój umysł wyprodukował ,identyfikacja żródła ich pochodzenia powinna zostać powzięta przez dobrego psychoterapeute...napisz jeszcze czy te myśli są natrętne,pojawiają się niezależnie od Twojej woli i burzą Twój spokój psychiczny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami te myśli pojawiają się znikąd a czasami sam je wymuszam. Zastanawiam się nad czymś za długo aż to zaczyna przybierać dziwną formę... Czasami tworzy je ciekawość czyli ,,a jak by to wyglądało gdybym...". Myślę, że nie są niebezpieczne, ale za to na pewno upierdliwe. Jak napisałem wcześniej - nie miałem ani ja, ani żadna z tamtych osób pociągu do czynów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z natrętnymi myślami nie da się walczyć, można je po prostu wypuścić, nie zajmować się nimi, pozwolić im płynąć. Jak to zrobić? Kiedy pojawia się myśl, która mocno absorbuje, zajmuje umysł, zapętla się, wywołuje powstanie innych myśli, jest absurdalna, to należy pozwolić jej aby zniknęła i nie rozmyślać nad nią, najłatwiej to zrobić zajmując umysł czymś innym - książka, muzyka, sport, telewizja, cokolwiek, byle zająć umysł. Kiedy stosuje się taką taktykę, stopniowo myśli natrętnych jest co raz mniej, bo spada lęk, który te myśli wywołują. Napięcie nerwowe, stres, lęk... powodują powstanie właśnie takich absurdalnych myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aczkolwiek nie zawsze jak ktoś ma takie natrętne myśli, poradzi sobie z nimi, dajac tym myślom spokojnie płynąć

i czekając aż taka myśl przejdzie. Czy zajęcie sie czymś innym. Nieraz takie myśli mogą być na tyle silne, że potrzebne

są leki, które te myśli wyciszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z natrętnymi myślami nie da się walczyć, można je po prostu wypuścić, nie zajmować się nimi, pozwolić im płynąć. Jak to zrobić? Kiedy pojawia się myśl, która mocno absorbuje, zajmuje umysł, zapętla się, wywołuje powstanie innych myśli, jest absurdalna, to należy pozwolić jej aby zniknęła i nie rozmyślać nad nią, najłatwiej to zrobić zajmując umysł czymś innym - książka, muzyka, sport, telewizja, cokolwiek, byle zająć umysł. Kiedy stosuje się taką taktykę, stopniowo myśli natrętnych jest co raz mniej, bo spada lęk, który te myśli wywołują. Napięcie nerwowe, stres, lęk... powodują powstanie właśnie takich absurdalnych myśli.

 

 

A ja gdy pojawia sie jakas natrętna mysl zamykam oczy, wyobrazam sobie ze ta mysl jest napisana na szkle, biore młotek i rozbijam to. Otwieram oczy, zamykam ponownie i juz jej nie ma. Moze to zalatuje troche NLP ale działa, nauczylem sie tego juz dawno, gdy jeszcze nie czytalem na zadnych forach o takich sposobach.

 

Musisz sprawdzic co na Ciebie dziala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami te myśli pojawiają się znikąd a czasami sam je wymuszam. Zastanawiam się nad czymś za długo aż to zaczyna przybierać dziwną formę... Czasami tworzy je ciekawość czyli ,,a jak by to wyglądało gdybym...". Myślę, że nie są niebezpieczne, ale za to na pewno upierdliwe. Jak napisałem wcześniej - nie miałem ani ja, ani żadna z tamtych osób pociągu do czynów.

Zgadzam się, czasami trzeba wziąć lek, żeby poradzić sobie z myślami, zależy od stopnia choroby.

 

-- 25 lut 2012, 19:41 --

 

Aczkolwiek nie zawsze jak ktoś ma takie natrętne myśli, poradzi sobie z nimi, dajac tym myślom spokojnie płynąć

i czekając aż taka myśl przejdzie. Czy zajęcie sie czymś innym. Nieraz takie myśli mogą być na tyle silne, że potrzebne

są leki, które te myśli wyciszą.

O sorka, pomyliłem się, chodziło mi o ten post :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jestem w dziwnym stanie. Myślę sobie ,,moralność nie istnieje; dlaczego nie miałbym kogoś uderzyć? (chora ciekawość) jak by to było gdybym skopał tamtego gościa (wyobrażam sobie), jakie by były konsekwencje? (poza prawnymi) po co być miłym (a powiem Wam, że zawsze jestem miły, uśmiech to mój odruch pojawiający sie za kazdym razem gdy ktoś mnie o coś pyta)? To wszystko nic nie znaczy, można robić co się chce, nic nie ma sensu."

Dodam, że jeszcze niedawno towarzyszyły mi zupełnie inne myśli, tzn. dużo myślałem o moralności, o tym jak cenne jest życie i o tym jak istotna jest ludzka prywatność i godność... teraz widzę moje stare poglądy jak przez mgłę. Myślę sobie: ,,wszyscy jesteśmy zwierzętami, róbta co chceta". Beznadziejny atak... nie potrafię znaleźć logicznego kontrargumentu dla mojego znerwicowanego, wypaczonego już umysłu (tzn. to co wieszośc uzna za racjonalny argument teraz nie zrobi na mnie wrażenia) :(. Nie wiem czy się leczyć, czy przeczekać. Kiepsko u mnie z kasą na terapię i boję się, że to jaki jestem teraz (zimny i z filtrem który wszystko zamienia na ,,wszystko jedno'') pozostanę przez dłuuugi czas. Tacy ludzie jak ja to potwarz ludzkości.

 

Mieliście kiedyś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:roll::( ja mam tak samo jak ty + mysle sobie smutno mi bo brakuje mi

w sumie nie jestes psychopata masz uczucia jak mialbys kogos skrzywdzic nie zastanawialbys sie

ja w sumie boje sie ze kogos skrzywdze z chorej ciekawosci albo zrobie cos wbrew mojej moralnosci/orientacji

cos ohydnego zboczonego chorego cos co lamie wszelkie mozliwe standardy

ostanio mysle ze jestem sklony do wszystkiego jak kazdy z nas i ze ludzie top bydlo nie godne zyc

znajdz specjaliste i probuj a nuz sie uda

nie wiem jak teraz sobie radzisz ale przeczytaj to

a jesli ktos wierzy w magiczne ksiazki niech poczyta ebook szafera : jak pokonalem nerwice

tam bedziesz mial opisane o powstawaniu nerwicy i jej mechanizmach

ja czekam na specjaliste niejaki sawicki na razie ma urlop no i nie moge miec leczenia

szczerze mozesz to rozumiec jako bzdety :blabla:

ale ja nie widze zadnej nadziei jesli ty w coskolwiek wierzysz sprobuj tak po prostu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie myśli aż nazbyt często i powiem Ci jedno-są to zaburzenia nerwicowe a nie psychotyczne z prostego powodu-jesteś świadom że są to -jak napisałeś-chore myśli,a więc zdajesz sobie sprawę z ich absurdalności i z tego że "wytworzył" je Twój umysł...natomiast możesz sobie nie zdawać sprawy dlaczego je Twój umysł wyprodukował ,identyfikacja żródła ich pochodzenia powinna zostać powzięta przez dobrego psychoterapeute...napisz jeszcze czy te myśli są natrętne,pojawiają się niezależnie od Twojej woli i burzą Twój spokój psychiczny?

 

 

Kiedyś miałam natrętne myśli to było straszne. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: pogratulować :uklon:

proszę nie płakać ;)

jestem juz dlugo samotny bardzo samotny nie chce obarczac tym problemem bliskich

wspaniale że z tego wyszłaś

gratuluje i powodzenia w zyciu ;)

sadze ze mi sie nie da pomóc trudno bede sam

zmienilem specjaliste na niejakiego wasilewskiego to psycholog i psychoteraputa

leki uzalezniaja i truja nie radze chyba ze naprawde trzeba ja nie biore zadnych

:brawo::great: jeszcze raz gratuluje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×