Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Sorrow, tak, już to słyszałam. Ale może spróbuj sam zmienić jutro? Ja póki co jestem uwięziona w smętnej codzienności ale jak tylko wyzdrowieje to to zmienie.

 

Fajnie, że tracę przyjaciół.. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, bez rewelacji. Trochę już nudno. A moja głowa zaczyna odwalać takie cuda, że się potem dowiaduję, że się zmieniłam, że mniej mówie, że omijam wszystko. A ja tego nie zauważam..

 

-- 09 sty 2012, 23:50 --

 

Sorrow, nie wiem, nie rozumiemy się. Ja zaczynam mieć chyba własny wyimaginowany świat i to mnie martwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, człowiek się zmienia całe życie. Samemu jest to najtrudniej dostrzec, bo jesteśmy ze sobą cały czas. A przyjaźnie... cóż, mało jest takich na całe życie. Ludzie przychodzą odchodzą i mimo, że boli to też jest naturalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, już dotarło do mnie bardzo dawno, że ludzie odchodzą, i że boli i to cholernie.. Chodzi o to żebym nie zgubiła się w końcu we własnej głowie.. NIe mam teraz profesjonalnej pomocy i radzę sobie sama no i z Wami..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee,

Kochanie bo tego sie nie zauważa jak byłam w liceum to ludzie czesto mi mowili własnie ze jestem diametralnie różna albo cicha i spokojna i się nie odzywam albo rozkrzyczana i taka ,ze wszędzie mnie pełno teraz to się juz wyrównało ,ale dalej róznie jednak bywa :D , ja tak mam zamiar ogladać serial od paru godzin i nie moge coś,ale w koncu ide i wrócę pewnie za niedługo jesli nie zasnę by podglądac co się dzieje, na forumie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee,

Chodzi o to,żebyś próbowała to zmienić pomimo tego,że jeesteś chora z tymi chorobami jest tak,że moga sie ciągnąc przez całe zycie i jest ciezko, ale czekać aż wyzdrowiejesz nie ma sensu bo mozesz nie wyzdrowieć, wałczyć musisz by jakoś z ludzmi zyć jednak pomimo choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, gdy moje córki miały po 15-16 lat to mnie przy nich nie było, więc nie bardzo wiem co dziewczyny w tym wieku mają w głowach. Ale wydaje mi się, że to jest taki najgłupszy wiek w życiu każdego człowieka, kiedy nie jest już dzieckiem, a nie jest jeszcze zupełnie dorosły. Zmienia się w tym czasie wszystko. Ja bym się na Twoim miejscu o nic nie obwiniał, ani nie szukał dziury w całym. Ja w wieku 16 lat też żyłem w swoim świecie i chyba nic złego z tego nie wynikło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee,

Tu nie chodzi o rozumienie tu chodzi o próbe nawiązywania jakichś relacji pomimo, rozumieć to jedno postępowac to drugie , trudna sprawa, doświadczenie zyciowe wcale nie pomaga tutaj za bardzo, powodzenia Ci zycze, próbój niespodzianko forumowa, mykam na serial, jesteś fajna dziewczyna dasz radę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, no właśnie chodzi o to, że chcę się wygrzebać.. A nic ostatnio nie mogę wymyślić. Wszystkie moje przemyślenia stanęły w miejcu a ja czekam na zbawienie. Cieszyłam się, że odesżło to natrętne myślenie. Ale okazało się, że w tym momencie jestem za swoim umysłem, nie mogę za nim nadążyć. "szaleństwo to niemożność wyrażania własnych myśli". dziś mi się przypomniało, coelho.

 

-- 10 sty 2012, 00:20 --

 

tahela, mam mnóstwo przyjaciół i znajomych. Tylko czuję, że się gubię w relacjach, ideach. I nagle się panosze, jestem wulgarna i wcale tego nie zauważam. Wolę spać niż żyć ostatnio..

 

-- 10 sty 2012, 00:21 --

 

idę się wykąpać, będę za 20 minut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, wiem o czym piszesz twierdząc, że nie nadążasz za własnym umysłem. Znam to uczucie. Spokojnie - wszystkie myśli trafią we właściwym czasie na właściwe półki, a to co niepotrzebne do kosza. I wynieś, proszę, tego Coelho do piwnicy i zapomnij o nim na zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×