Skocz do zawartości
Nerwica.com

mam doła!


reirei

Rekomendowane odpowiedzi

Promyczku,

Ktoś , kto nazwał siebie "promyczkiem' ma - mimo wszystko- sporo w sobie radości i nadziei na lepsze.:))

 

Nie załamuj się. Nie oczekuj zrozumienia tam, gdzie go nie ma. (dołowanie rodziny) Zdobądź tylko pieniądze na wizytę i idź do lekarza, a los się odmieni.

 

Przeszłaś już bardzo dużo i to swiadczy o baaaaardzo dużej sile.

 

Nie poddawaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Promyczku,

Ktoś , kto nazwał siebie "promyczkiem' ma - mimo wszystko- sporo w sobie radości i nadziei na lepsze.:))

 

Nie załamuj się. Nie oczekuj zrozumienia tam, gdzie go nie ma. (dołowanie rodziny) Zdobądź tylko pieniądze na wizytę i idź do lekarza, a los się odmieni.

 

Przeszłaś już bardzo dużo i to swiadczy o baaaaardzo dużej sile.

 

Nie poddawaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaak no i

dawajcie sobie prawo do wszystkiego czego pragniecie. ja dałam sobie prawo np. do niemówienia cześć osobom których nie lubię, do niechodzenia do pracy jak się źle czuję. ( naprawdę!) i wiele wiele innych praw.

Ja daje sobie czasami prawo do uciekania od świata. U mnie chyba nie tędy droga :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie boj zaby tu wszyscy maja te same problemy, ja jak naprawe mam zły dzien zle sie czuje, czytam temat za tematem i mi to pomaga, nazwał bym to forum-terapia jak czytam wasze posty to czuje sie lepiej jestem bardziej wesoly, budze sie.

Napoczatku balem sie czytac tematow jakie macie obiawy, schize itp bo sie balem, mysalem sobie ze to mnie spotka. Teraz nie boje sie forum chodz jestem tu krotko juz mi pomoglo i Tobie tez pomoze zobaczysz.

 

Nie zalamoj sie wal z nerwica, stawiaj kontre, idz pogore zawsze a zobaczysz ze wygrasz ze nic sie z Toba nie stanie pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE MARTW SIE, JA TEZ PRZEZ TO PRZECHODZILAM, PRZECHODZE WIEM ROZUMIEM JAK CI CIEZKO, ZNAM TO UCZUCIE AZ ZA DOBRZE, SUCHAJ PRZEDE WSZYSTKIM SIE NIE ZALAMUJ NIE JESTES SAMA WSZYSCY MAMY TO SAMO KAZDEMU SIE WYDAJE ZE ZEMDLEJE, ALE POPATRZ NIGDY NIE MDLEJEMY, A TO ZNACZY ZE MOZEMY WALCZYC, CWICZYC, NAWET NA SILE BO PRZECIEZ NIC NAM SIE NIE STANIE, TO OKROPNE UCZUCIE MUSIMY PRZETRWAC PO POSTU OSWOIC,PRZYZWYCZAIC SIE I ZAAKCEPOWAC, to podstawa sukcesu nauczyc sie funkcjonowac z lekiem, po prostu zeby jak przychodzi nie odrywac sie isc dalej do przodu, nie pozwolic zeby lek niszczyl, niech bedzie po prostu obok niech istnieje, niech sobie z nami bedzie a my sie nauczmy z nim zyc, to podostawa

 

trzymaj sie cieplutko i nie martw sie ja tez tak mam, rozmiem cie

damy rade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje :)

 

Balam sie troche, ze nikt mi nie odpisze :)

 

Walcze kazdego dnia, chce walczyc, i gdzies w glebi serca wierze, ze moze kiedys, moze znow bede mogla wyjsc gdzies i nie bac sie, ze zaraz zemdleje, umre, albo jeszcze cos innego

 

Tak bardzo chcialabym w koncu zyc normalnie

 

Musze sprobowac skads zdobyc pieniadze na wizyte u lekarza.

 

Choc kiedy mam taki dzien jak dzis, kiedy nawet w wannie dopada mnie lek, nie mam juz na nic nadziei :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na pocieszeniecipowiem ze ja sie tez balam sie w najgorszym okresie choroby nawet w wannie, lekarz jest bbbbb wazny tak samo jka psycholog ale oni cie nakieruja natomiast sukces zalezy od ciebie dasz rade tylko powoli zacznij od malenkich kroczkow dzien po dniu trzymam kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bibi jeśli jeszcze nie zauważyłaś troszkę różnimy się od siebie, dlatego nie wściekaj się, że twoje metody mogą być dla mnie nienajlepsze. Ja gdybym pozwolił sobie nie chodzić na uczelnię gdy się tylko gorzej poczuje, to na 90% nie poszedłbym już nigdy. Znam się, nie mogę sobie "pozwalać" na takie rzeczy. Wyluzuj bibi, wszystko pod kontrolą ;) Przecież to jest dyskusja, ja cie nie krytykuje, ani nic takiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się wcale nie wściekam.............

wcale a wcale............ ja poprostu taki mam humor............mam doła i ehh....nawet pisać mi się nie chce. sorki ze trafiło w ciebie choć...moze to i dobrze ...bo jesteś najsilniejszy na tym forum...to możesz odepszeć atak, lub go unicestwić ...jak to teraz zrobiłeś .. ehh. sorki reiu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reirei, nie badź juz taki skromny..... ;)

Nie znam Ciebie, ale uważam iż należysz do tych silniejszych osób, racjonalnie stąpających po ziemi..... To że uciekasz w samotnię, nie jest oznaką słabości, a raczej Twojego wyboru. Ja również uwielbiam samotność..... zamknac sie sam ze sobą, zawsze tak było. Nie lubie gdy ktos narusza wówczas moja "bezpieczna strefę". Czuję sie wtedy nieswojo....

Choćby to, że z uporem chodzisz na uczelnie, studiujesz, nie spoczywasz na laurach, nie rozczulasz sie nad soba, choć pewnie nieraz nie jest łatwo....czyni Cie silnym człowiekiem. Idziesz na przód, mimo tzw. "dołów".....

Więc powtórzę, dla mnie jestes silnym i odpornym facetem i nie zmienie zdania, nawet jezeli ze mna sie nie zgodzisz.....

Pozdrawiam!!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gdybym pozwolił sobie nie chodzić na uczelnię gdy się tylko gorzej poczuje, to na 90% nie poszedłbym już nigdy. Znam się, nie mogę sobie "pozwalać" na takie rzeczy.

Ale tu chyba nie chodzilo o takie prawa! Ty pozwól sobie na bycie niedoskonałym........to wszystko Rerei:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem najsilniejszy?? Chyba z najsłabszych :shock::shock::shock:

Widzisz bibi, to jest jak fala, niedługo Ci minie i przejdzie na kogoś innego. Tacy już jesteśmy chyba. Trzymaj się!!!

 

Reiu raczej tu nie chodzi, że mam coś do ciebie. bo tak nie jest ( porócz tego ze cię lubię) zdanie byłoby ( dla mnie ) zbudowane stylistycznie gdybyś tam napisał " to jest jak fala , niedługo ci minie i i przejdzie w coś miłego" No ale to twoje myśli. A ja do ciebie nic nie mam oprócz tego ,że lubię się z tobą droczyć i zobaczyć co z tego wyniknie ( i nie chodzi mi o rozdrapywanie ran).

buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reirei, nie badź juz taki skromny..... ;)

Nie znam Ciebie, ale uważam iż należysz do tych silniejszych osób, racjonalnie stąpających po ziemi..... To że uciekasz w samotnię, nie jest oznaką słabości, a raczej Twojego wyboru. Ja również uwielbiam samotność..... zamknac sie sam ze sobą, zawsze tak było. Nie lubie gdy ktos narusza wówczas moja "bezpieczna strefę". Czuję sie wtedy nieswojo....

Choćby to, że z uporem chodzisz na uczelnie, studiujesz, nie spoczywasz na laurach, nie rozczulasz sie nad soba, choć pewnie nieraz nie jest łatwo....czyni Cie silnym człowiekiem. Idziesz na przód, mimo tzw. "dołów".....

Więc powtórzę, dla mnie jestes silnym i odpornym facetem i nie zmienie zdania, nawet jezeli ze mna sie nie zgodzisz.....

Pozdrawiam!!!! :D:D:D

Dark, wiem że jesteśmy pod wieloma względem podobni, ale nie zgodzę się :)

To, że na zewnątrz wyglądam na silnego jest właśnie dla mnie ogromną porażką. Oczywiście nie mówię, że robicie mi jakąś krzywdę, broń Boże, ale kiedy wylałem z siebie troche tego shitu, myślałem, że chociaż Wy zauważycie to że wcale silny nie jestem. NIE JESTEM. Silny człowiek to taki który nie ma z czego wychodzić, bo wogóle się nie łamie i nie ucieka od problemu! Jeśli zachwycałbym się tylko tym że umiem się podnosić, nie doszedłbym pewnie w życiu do niczego. Dążę do jakiejś lepszej formy, żyć to się rozwijać. Silny człowiek wogóle nie pozwala sobie na doły.

Pozwolić sobie na bycie niedoskonałym... tylko co to oznacza? Gdzie mam sobie dać upust? Może właśnie w tym dołowaniu? Ale ja chce z tym walczyć! Teraz kiedy jescze mogę to się dołuję, ale kiedyś będe miał 213123 razy więcej obowiązków to chyba przy pierwszym większym dołku się powieszę.

 

Nie bądzcie źli, jeśli to, że mówicie że jestem silny jest z waszej strony komplementem to dziękuje, ale chyba nie dojdziemy nigdy do wyjścia jeśli będziemy tylko siebie chwalić na wzajem :?: Chce po prostu dojść do konkretnego rozwiązania, skoro już napisałem o tym wszystkim. A może się nie da? bibi, nie rozumiem troche o co chodzi z tą budową stylistyczną. Chodziło mi o taką falę podłużną, a nie poprzeczną :) taką falę meksykańską, jeden siada następny się podnosi itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, ja już chyba sam nie wiem o co mi chodzi :(:(:( Poprostu boje się przyszłości, nie mieszkam na bezludnej wyspie i musze się dostosować do norm, zresztą chce się dostosować, czy to jest dążenie do ideału? Jeśli nie rozwiąże problemów które mam sam ze sobą, tym bardziej nie poradzę sobie z żadnymi innymi problemami. Nie wierzę, że to wszystko samo przejdzie... Chciałbym żeby mi ktoś mózgu odjął, żebym nie przejmował się niczym. To byłaby dopiero siła!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami na forum spotyka sie opinie o duzej inteligencji reirei-a.I jest to prawda reirei jest bardzo inteligetnym człowiekiem.Jego inteligencja jest jego najwiekszym przyjacielem i zarazem najwiekszym wrogiem.A najgorsze jest zamknac sie ze swoją nieprzecietna inteligencją we własnym swiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reirei czytajac twoje posty odnosze wrazenie jakkbym sam je pisał....

Dlatego rozumiem Cie.... Rozumiem dlaczego sam chcesz rozwiazywac problemy, ja robie to samo...Wiem, że jeżeli teraz sobie nie poradzę, to w przyszłosci moze być o wiele gorzej. Tak wogóle to strasznie przeraża mnie przyszłość, czuję sie jak na skrzyżowaniu.....nie wiem w która droge skręcić, nie wiem co robić aby dobrze wybrac.... Teraz jestem w momencie, kiedy cały świat mnie przytłacza....Juz sam nie wiem czego od życia oczekiwać..... Przeraża mnie perspektywa nudnego rodzinnego życia z przyszłą żoną i dziećmi, w nudnym domku z ogródkiem. Ja chce od życia więcej!!!! Chce poczuć jego smak..... Ale czuje sie jakbym stał nad przepaścią i zastanawiam sie czy skoczyć......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, ja już chyba sam nie wiem o co mi chodzi :(:(:( Poprostu boje się przyszłości, nie mieszkam na bezludnej wyspie i musze się dostosować do norm, zresztą chce się dostosować, czy to jest dążenie do ideału? Jeśli nie rozwiąże problemów które mam sam ze sobą, tym bardziej nie poradzę sobie z żadnymi innymi problemami. Nie wierzę, że to wszystko samo przejdzie... Chciałbym żeby mi ktoś mózgu odjął, żebym nie przejmował się niczym. To byłaby dopiero siła!

 

chyba wszyscy czujemy podobnie :roll: i chyba tez wszyscy mamy idiotyczna nadzieje, ze ta sila gdzies istnieje :? inaczej nie mielibysmy sily zwlec z lozka nawet lewej nogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się ciesze że mam juz to za soba.( chodzi o rodzinę) dziecko niedługo odejdzie z domu,

jestem jeszcze młoda, silna i bedę mogłe wedrowac i szalec i robić to o czym tylko marzyłam

teraz ...juz niedługo wszystko to się spełni.

a jak już sie nasycę (w co wątpię , bo mam duza wyobraźnię--tylko siana brak) to wtedy położe sie i umrę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego napisałam że zrobię to już sie nasycę (w co wątpię , bo mam duza wyobraźnię--tylko siana brak---dokładnie. ale co będę robic jako stuletnia babunia z tatuażem na ręku i harleyem pod dupa??( sory)

przez 60 lat mozna wiele miejsc zwiedzić, wiele rzeczy zrobic, ....oby mi tylko starczyło czasu na to wszystko.... no ...może na koniec z nudów wreszcie pójde na studia :D

 

ach czeka mnie cudowne życie. :D:D:D:twisted::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bibi,a TY sie widziałas na tym swoim zdjeciu!Kochana,TY już zacznij teraz szalec i to na MAXA.Tez bym chciała byc taką MAMA.Wiec dawaj czadu,rozgrzewaj chłopaków,ile masz tylko siły w sercu.A swoją drogą.....to Dark Angel gdzies tam sie blisko czai......ale ciiiiiiiiiiiii.Buziaki

;);):lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bibi,a TY sie widziałas na tym swoim zdjeciu!Kochana,TY już zacznij teraz szalec i to na MAXA.Tez bym chciała byc taką MAMA.Wiec dawaj czadu,rozgrzewaj chłopaków,ile masz tylko siły w sercu.A swoją drogą.....to Dark Angel gdzies tam sie blisko czai......ale ciiiiiiiiiiiii.Buziaki

;);):lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×