Skocz do zawartości
Nerwica.com

jestem w 8 miesiacu ciazy i nie daje juz rady z partnerem


Rekomendowane odpowiedzi

Bo raczej jesli tyle lat tak bylo a wiadomosci o ciazy jeszcze to pogorszyla ta smiem watpic aby on mogl sie zmienic i moze ona podswiadomie to czuje.Aczkolwiek czytajac drugiego Jej posta odnioslam wrazenie ze absolutnie nie dopuszcza do siebie mysli o rozstaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O matko tylu komentarzy nie spodziewalabym sie. Przede wszytskim chce Wam bardzo podziekowac za to,ze odpisujecie i interesujecie sie moim losem:)

Przepraszam,ze nie odpisywalam, nie wynika to z tego,ze szukalam technik naprawy zwiazku a ich nie dostalam, ze boje sie zostawic mojego partnera tylko przez kilka dni wchodzilam na forum i nie bylo odp, wiec wyszlam z zalozenia,ze wejde po kilku dniach to moze jedna badz dwie odp beda a tuu ich az tyyyle:)

Jasne,ze nie chce zostawiac mojego chlopaka, ale tez nie chce zyc w tym chorym swiatku ani nie chce zeby maluszkowi udzielalo sie.

Sabaide, w ktoryms z poczatkowych postow napisales,ze swieta tez nie jestem i racja! jak to sie mowi do tanga trzeba dwojga, podobnie do awantury. Kolejne przyznanie Ci racji,to fakt,ze znasz historie tylko z jednego punktu widzenia, pewnie moj partner przedstawilby mnie jako zolze, ktora jego nie docenia i nie stara sie. Ja sobie niczego nie wlewam i choc zawsze uwazam, ze prawda lezy podrodku, w tym przypadku nie jestem az tak zla i uwazam,ze wina bardziej lezy po stronie mojefo chlopaka. A tak na marginesie, to forum jest po to zeby komus pomoc, otrzezwic, ale nie po to zeby obrazac druga osobe, po co teksty typu "wytrzeswialas po wczorajszym?" po cholere! Na pewno zostales skrzywdzony przez zone, byc moze jest to bardziej jej wina niz twoja, byc moze to ona jest chetera z piekla rodem a ty dales sie omamic. Fila, nie mam slow- chyle czola za odwage, sile i chcialabym byc choc w polowie tak odwazna i zdecydowana jak Ty!

Rowniez dzieki waszym postom udalo mi sie podjac, jak narazie, wstepna decyzje dotyczaca mojego zwiazku- odbylam rozmowe z partnerem i WYJATKOWO w ciszy i spokoju wyjasnilam, ze dalej nie dam rady zyc w takim stresie i wyprowadzam sie na jakis czas do mamy i ze jesli chce stworzyc rodzine to musi hamowac sie i pewne rzeczy zmienic, udoskonalic. Z poczatku jak zwykle nie zostalo to wziete na powaznie,ale coz jestem u mamy i widze maly progres. Absolutnie nie robie sobie nadziei, bo to nie oznacza zmiany w jego zachowaniu tylko pewnie brak mojej osoby a gdybym ulegla to skonczyloby sie dokladnie tak samo jak za kazdym razem. Na porod musze wrocic do miasta gdzie oboje mieszkamy, bo mam tam lekarza i tam polozna wybrana. Zdecydowalam sie, ze po porodzie (nie mowiac o tym mojemu partnerowi) daje mu miesiac okresu probnego i jezeli beda takie jazdy powtarzac sie to pakuje sie na dobre i zostanie sam i wtedy nie bedzie nikt mial do niego pretensji ani podnosil glosu itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo kobieto!:-) tak to teraz to Ty prawisz moraly Sabaidee..przegioł fakt,ale ma tak zranioną duszę,ze poniosły go emocje..Dzielna jesteś:-)mądra decyzja,zadbaj o Siebie o Was..zasługujecie na spokój,miłość,szacunek.Twoj chłopak..niech się zastanowi nad sobą skoro dotąd tego nie zrobił,a Ty nie pozwol sie krzywdzic.Dbaj o siebie:-)maluszka i pisz,czekamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to forum jest po to zeby komus pomoc, otrzezwic, ale nie po to zeby obrazac druga osobe, po co teksty typu "wytrzeswialas po wczorajszym?" po cholere!

Ja po prostu nadaję na tych samych falach, na których ktoś nadaje do mnie i da się to sprawdzić w moich ponad 2600 postach na tym forum. A poza tym Fila nie wydaje się być osobą, która szukałaby tutaj jakiejkolwiek pomocy. Raczej byłbym skłonny przypuszczać, że szuka guza.

 

Tobie gratuluję odważnej decyzji. Pamiętaj tylko o tym, żeby zachować żelazną konsekwencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

betty_boo, dla mnie wydzieranie się na kogoś świadczy o dużym poczuciu bezpieczeństwa.

 

ciekawe jakie Ty bys miał poczucie bezpieczeństwa w jej sytuacji? bo ja małe. i małe poczucie wpływu.

moze krzyk to jedyna forma odreagowania i wyrazenia frustracji. zreszta facet tez na pewno nie mówi do niej wierszem.

 

A

poza tym Fila nie wydaje się być osobą, która szukałaby tutaj jakiejkolwiek pomocy. Raczej byłbym skłonny przypuszczać, że szuka guza

 

a jeśli chodzi o Filę to myślę że nie Tobie oceniać ludzi z forum. wszyscy sa tu na takich samych prawach. Ty tez.

myślę że warto byłoby nabrać trochę więcej dystansu do tej dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

facet tez na pewno nie mówi do niej wierszem

Ja wiem tylko tyle ile napisała autorka postu. Ty widocznie wiesz więcej.

 

a jeśli chodzi o Filę to myślę że nie Tobie oceniać ludzi z forum. wszyscy sa tu na takich samych prawach.

Może coś zacytujesz z jej wypowiedzi na forum, na dowód tego, że się mylę.

 

I kto tu potrzebuje dystansu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się bardzo z tego co tu przeczytałam od mojej ostatniej wizyty. Miałam nadzieję, że jeśli się otwieram to nie po to by można było moje słowa odwracać jak pociski przeciwko mnie. Siła tkwi w każdym z nas. Niesamowita. Nieprawdopodobna. Jest tylu ludzi, którzy temu dowodzą. Oczywiście jest i tylu, ilu temu zaprzecza... ale dlaczego brać przykład z przegranych, skoro można iść do przodu?

 

-- 01 sie 2011, 17:21 --

 

Dowodem nato jesteś Ty Bomblu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×