Skocz do zawartości
Nerwica.com

paplanina kosmetyczno-zakupowa


matija

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie ja jestem w czarnej dupie za przeproszeniem bo też nigdy nie miałam i nie wiem co z tym zrobić :bezradny: Wszystko przez te leki! Masuję się gąbką, oblewam zimną wodą, kremy rozgrzewające, masaże, zdrowe jedzenie, ruch... i lipa. W dodatku strasznie mi to pogarsza samoocenę bo zawsze jak szła wiosna to się cieszyłam że mogę wystawić zgrabne i gładkie nogi, a teraz? Koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cepan, tak samo jak Contractubex - są to po pierwsze maści na blizny, nie na rozstępy. Smarowane tym specyfikiem świeże blizny ładniej się goją i są mniejsze, natomiast smarowanie nim blizn "starych" może spowodować tylko tyle, że będą jaśniejsze. Do tego, trzeba smarować blizny regularnie, dwa razy dziennie, przez kilka miesięcy żeby to miało jakiś sens...

Na blizny, jeśli są duże i wypukłe stosuje się jakiś antybiotyk, wstrzykiwany domiejscowo w bliznę...ale nie pamiętam jak się zwie,

 

Nikt jeszcze nie wymyślił czegoś co zlikwiduje rozstępy, zamiast cepanu radziłabym zakupić sobie jakiś kosmetyk na rozstępy dla kobiet w ciąży ( wiem, żeś facet, ale firmy takie jak np. Mustela, specjalizujące się w tym od wielu lat mają wprawę) i bardzo regularnie wsmarowywać to w rozstępy, najlepiej jeszcze kupić przyrząd do masażu i też tym sobie pomagać. Rozstępy oczywiście się nie zmniejszą - staną się jedynie bledsze i mniej widoczne. Rozstępy to zniszczone włókna w skórze, więc logiczne że samo się nie "zejdzie" niestety....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka- robi się nacięcia wzdłuż nóg (łapie się tak co kilka centymetrów) i wyciąga się zapchane żyły. Moja teściowa miała to robione. Ale operacje robią jak już jest poważne stadium, wcześniej można brać leki. No i żylaki są genetyczne, na szczęście mnie to chyba ominie, u mnie nikt nie ma w rodzinie a mają prace raczej stojące.

 

Paranoja- mnie najbardziej irytuje jak mi mówią 'przecież jesteś zgrabna', 'wyglądasz idealnie', 'a z czego ty chcesz chudnąć' itd... Nie rozumieją że czułam się lepiej w swoim ciele mając te 8kg mniej :? I niestety po mojej szafie też to widać... Kiedyś mini a dzisiaj... :roll:;) Gdyby to był tłuszcz to bym wiedziała co robić, ale jak walczyć z wodą po lekach?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opalanie ani balsamy brązujące niczego nie załatwią......

 

Powierzchownie zalatwia duzo, co kazdy widzi (powinnas porownac sobie moje nogi przed opalaniem - usiane wlasnie siniakami, zacieciami od golenia, krostkami, i po opalaniu - gladkie i jednolite) procz rozstepow, ktorych istotnie nie mialam, ani nie widzialam u nikogo znajomego, wiec nie wiedzialam, ze sa bardziej widoczne przy opalonym ciele. O bliznach natomiast nic nie wspominalam...

 

Paradoksy ja widzialam setki takich filmikow. Sa rzeczy, ktore sa jasne i oczywiste, jak negatywne skutki palenia przykladowo, a sa takie, o ktorych mozesz poczytac takze inne opinie, niz te powszechnie "sluszne". I ja im w tym przypadku zawierzam. Sa artykuly w necie z czasopism naukowych, poswieconych zdrowemu zyciu, zywnosci itp, przetlumaczone na polski i komentowane, ktore zawieraja zupelnie inne informacje o filtrach, niz dane jest slyszec powszechnie. Filtry sa same w sobie szkodliwe, jak kazda chemia, zawieraja niebezpieczne zwiazki i wclale nie chronia przed czerniakiem. Owszem jest jeden rodzaj kremu, ktory pozbawiony jest rakotworczych wlasciwosci, ale nie wiem, czy jest dostepny w PL.

 

Tu chocby jest komentowany owy art.

http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/rak_skory2.htm

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, no włąśnie, ja też wyglądam jako tako, ale to nie znaczy, że się dobrze czuję. I też wolalam siebie mając te 10 kg mniej.

 

marcja, oczywiście, że opalanie sprawy nie załatwia, ale pomaga kamuflować. To tak jak makijaż nie sprawi, że pryszcze znikną, że skóra będzie gładka na wieki, ale jednak się malujemy bo widzimy różnice, że się lepiej prezentujemy.

Również uważam, że moje ciało się lepiej prezentuje opalone niż takie blade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że opalanie sprawy nie załatwia, ale pomaga kamuflować. To tak jak makijaż nie sprawi, że pryszcze znikną, że skóra będzie gładka na wieki, ale jednak się malujemy bo widzimy różnice, że się lepiej prezentujemy.

Również uważam, że moje ciało się lepiej prezentuje opalone niż takie blade

 

I to tez napisalam. Ze to zalatwia sprawe szybko ale i powierzchownie :) Ale niektorzy lubia sie czepiac i czytaja cos miedzy wierszami ;) Nie mowie tu o Tobie rzecz jasna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, raczej nie. Kilka razy w ciagu calego roku to max.

Opalam sie tylko naturalnie - w tej chwili mamy kilka (kilkanascie dni ciepla) i ani razu nie lezalam plackiem, a juz mam lekko brazowe cialo. Od chodzenia po ulicach, siedzenia na sloncu czy w polcieniu itp. W ten sposob opalam sie, nie szkodzac sobie samej, bo spalenie sie na czerwono po kilkugodzinnym siedzeniu na sloncu oczywiscie zdrowe na pewno nie jest...Tak jak i solarium,gdzie zwykle poczatkowo takiego wlasnie efektu mozna sie spodziewac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pomykam na rowerze i rolkach, albo wyleguje sie w naszym wawkowym "central parku" ;) to i sie opalam :) Trzeba pamietac, ze brazowy kolor skory, to tez ochrona (podobnie jak cien), ktora wlasnie sama skora sobie "wytwarza". A ja bez ochrony, z biala jak corka mlynarza skora, nie chce znlezc sie za 3 dni na plazy, a jade wlasnie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwolennicy filtrów smarują sie nimi cały rok, a przynajmniej twarz, niezależnie od tego jaka jest temperatura i pogoda......

Ja ci poprostu współczuję....bo na starość będziesz miała bardzo zniszczoną cerę i jeśli myślisz, że będziesz zdrowsza bo "nie zapodałaś sobie chemii w kremie z filtrem" to się mylisz....

 

Opalenizna nie kamufluje ani rozstępów ani cellulitu ....powiedziałabym, że nawet to uwydatnia ...więc, sorry, ale rada z d......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skad wiesz, ze sie myle? Robilas badania nad skladem kremow z filtrem?

Niewazne ze zwolennicy filtrow uzywaja ich caly rok, wazne ze fakty sa takie, ze opalenizna to nic innego, jak wlasna ochrona skory i kazdy to wie.

 

A Pinkii nie tylko o cellulicie i rozstepach pisala, wiec rada jest dobra. Wiekszosc jej dolegliwosci pozornie zniknie pod ladnie opalona skora. Poza tym cellulit tak samo wyglada i na opalonej skorze i na nieopalonej i to nie tylko moje zdanie. Podsumowujac jedynie rozstepy beda widoczne bardziej, ale niekoniecznie duzo bardziej, jesli skora bedzie opalona delikatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×