Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Kokonik, skarbie, z Takich wyzwisk, niby małych słów, rodzą się wielkie problemy - ojciec wyzywał mnie od dziwek, kur.ew i tym podobnych (ogólnie ladacznic). I jestem jaka jestem przez to.

Poza tym, kumpela - tak, pizza - nie.

 

Jestem grubym paskudnym słoniem.

Zwymiotowałam tyle z tej pizzy ile zostało w moim żołądku (oczywiście w mieszance z krwią), ale mało, mało... zjadłam więcej.

Znów mam ochotę zacząć się przeczyszczać. Nie mogę wyglądać jak ciężarna, a tyję, ciągle tyję.

Boże, błagam... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kokonik, pewnie taaak, pracuję nad zrozumieniem tego wraz z terapeutką bo - żeby było śmieszniej - ja uważam, serio, że po prostu taka jestem. Słaba.

Jak masz okazję to uciekaj, byle gdzie. Gorzej chyba nie będzie...?

 

Niedobrze mi jakoś, tak swoją drogą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

\

Agnieszka_1988,

Ja też próbowałem - faktycznie, pomaga. .., ale Ja Jestem o tyle skomplikowanie zbudowany, że jak ignoruje to zaraz zdaje Sobie sprawę, że przecież Ja to Ja. Moje lęki, Moja nerwica, Moje objawy to Jestem Ja i nie umiem tego olewać. Po prostu nie umiem, aczkolwiek bardzo bym chciał. Oddał bym wszystko za dobry humor i normalne życie. Nigdy nie doceniałem Swojego życia, tylko ta kasa, mamona i sałata. Teraz wiem, że ch*j mi po tych pieniądzach skoro nie umiem się nimi cieszyć .. :roll:

 

 

Myśląc o nerwicy i o lękach, zajmując się tym, analizując też sobie nie pomożesz... Dlatego sądzę, że ignorowanie w miarę możliwości swoich dolegliwości może pomóc przejść do normalnego życia w jakimś stopniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w pracy było całkiem przyjemnie.

zabrałam się o tej 11.00 za pracę, a tu odwiedziła mnie przyjaciółka z Wrocławia. wypiłyśmy litry caffe late i wypaliły paczkę papierosów u mojego szefa Wojtka w gabinecie.

potem z kolei przyszła asystenta zarządu i obgadałyśmy awanturę z moim -ex.

i tak minął mi dzień, a potem nieomal zapomniałam odebrać auta z myjni - zapomniałam, że je tam zostawiłam i że zamykają o 17.

 

teraz siedzę w domku, wyczesawszy mojego kota z adhd, który mnie przy tym pogryzł i podrapał (komponuje się z resztą wzorów).

no i teraz się zadręczam. rzecz jasna. na wszelkie możliwe sposoby.

pewnie znów nie zasnę. czuję że wpadłam w sidła totalnej bezsenności.

 

ogólnie dupa, co tu ściemniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, a bierzesz cos na sen? Moze za duzo palisz wieczorem, nikotyna zdecydowanie przyczynia sie do bezsennosci... Pamietam, gdy ja jeszcze fajczylam, i przez te 3 lata spalam krotko, plytko, mialam problemy z zasnieciem...

 

a mnie sie znowu laptop rozj.ebal!!!!!!!!! :why: wspollokatorka znowu pozyczyla mi swojego net booka, kochana jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś postanowiłam ignorować lęki. W sumie pomaga ;) Stwierdziłam, że siedzenie, płakanie i wczuwanie się w siebie nie poprawi jakości mojego marnego zycia.

Aga dlaczego marne??zawsze mozna w zyciu znalezc cos pozytywnego..masz jakis cel??

Nie wyobrażam sobie jak można wygrać z nerwicą narzekając albo łykając tabletki.Moja droga do wolności oparta jest na małych i realnych celach ,które stopniowo i systematycznie realizuje.Małymi krokami do przodu.I to skutecznie działa od wielu lat.Bo cóż innego pozostaje...chyba tylko wegetacja,ból...Dziś też zrobiłem mały krok do przodu. :great: I dlatego dobrze się czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, kurcze, nie wiem co Ci poradzic, co by tu dzialalo na sen... a moze za pozno sie kladziesz? no wiem, ze niby pewnie dlatego, ze nie chce Ci sie spac, ale moze sprobowalabys chodzic troche wczesniej spac? moze goraca kapiel z olejkami przed snem? albo na sile przez kilka dni wstawac bardzo wczesnie rano, np. o 5, ewentualnie o 6, mysle, ze sen by Cie wtedy wieczorem zmorzyl... nic a nic nie dziala? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba,

"ogólnie dupa, co tu ściemniać."

 

nie taka dupa straszna jak ją malują, o. :roll:

 

a na sen najlepsza jest szklanka ciepłego mleka z kożuchem .. gorzkie. :shock:

 

MARIAN1967,

 

to chyba zależy od dojrzałości człowieka nerwicowego. Im bardziej jest się starszym tym bardziej można poznać własną osobę i próbować walczyć z tym siłą woli. Każdy się chwyta tego co jest możliwe .. Oczywiście też staram się stawiać i realizować jakieś cele w życiu, ale mimo wszystko tabletki wiele mi pomagają. Wszystko mi pomaga co pozytywnie mnie nastawia, o.

 

Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LukLuk, zależy np.od psychiki człowieka .Jedni to się załamują z byle powodu ,wpadają w panikę .Zauważyłem u siebie pewną prawidłowość.Jeśli pojawi się jakiś czynnik ,który odbiera mi radość życia ,to ryzyko wystąpienia objawów nerwicy wrasta nawet 10-cio krotnie.Jak życie układa się pomyślnie, to objawy znikają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem małe porządki w domu, dlatego nie odpisałem. paradoksy, Jak one biegają to je pilnujesz czy mają samowolkę ?

Nie boisz się, że Ci coś zniszczą poprzegryzają kable ? Shadowmere, mama się zgodzi, tylko muszę oddać jej długi oraz bratu i może do stycznia kupię jej towarzyszkę.

Będzie się nazywała Luna i będzie cała czarna, tylko najpierw musicie przekonać mnie...

 

Dzisiaj Claire mi przegryzła całą poszewkę od poduszki, i się boję co będzie jak mama zauważy, czy ona tak będzie robiła cały czas ?

 

Mam chować drogie rzeczy ?

 

Boję się, że jak ją poszczę to nie wróci albo ją zabiję- moją pierwszą szczurkę zgniotlem :((

Były wiatry ja wyjrzałem sobie przez okno a ona mi kicneła na krzesło i :((

Aż mi się płakać chce, męczyła się w nocy, rano już nie żyła ale miałem nadzieję, że przeżyje...

 

Przegryzają wam kable szczurki, no i jeszcze jedno czy jak będą dwie to będą tak hałasowały, że nie będzie można spać ???

 

P.S

Pani od klatki chyba mnie oszukała, bo nie odbiera telefonu i nie odpowiada na e-maile.

Ja już zrobiłem przelew, no nieźle termin ewentualnego dokupu szczurki się wydłuża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., moje namiętnie przegryzają poszewki, podgryzają bluzy i swetry, ale kabli się nie tykają - same z siebie.

Jak je puszczam na łóżku to mają samowolkę - tylko siedzę obok i czasami zaglądam czy wszystko ok. Jakby chciały to by na pewno zeskoczyły, ale po co skoro mają świetną zabawę na łóżku? Klatka stoi otwarta przy samym łóżku, żeby w każdym momencie mogły do niej wejść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, hm, to ja lepiej będę zabirał poduszki- mi to nie przeszkadza ale mamie bardzo :((

Nie chcę, żeby się wściekła i nie pozwoliła mi być blisko z moją towarzyszką...

 

Właśnie się myje na moim ramieniu, to chyba znaczy, że już się nie boi tak bardzo. Jak nauczyłyście je reagować na imię - metodą smakołyków ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Dormicum 30 mg. Na to nie ma mocnych.

 

brałam kiedyś. nie wiem czy moja obecna psycho mi przepisze :/

 

 

Korba,

"ogólnie dupa, co tu ściemniać."

 

nie taka dupa straszna jak ją malują, o. :roll:

 

a na sen najlepsza jest szklanka ciepłego mleka z kożuchem .. gorzkie. :shock:

 

nienawidzę ciepłego mleka. sam zapach wywołuje we mnie odruch wymiotny.

no i chyba nie jestem już na etapie, gdy nie pomaga ciepłe mleko i liczenie owiec......... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×