Automaniak

No co, nie podoba Ci się a6? Tylko nie wiem jak jest z awaryjnością- mój tata w swojej zmieniał wahacze, zaraz potem wiatrak, a jak teraz zrobił wiatrak to siadła pompa... Ale może po prostu ma pecha.

Wg mnie najlepsze wykończenie wnętrza ma bmw z racji tego, że patrząc na to co stoi u mnie pod domem i czym jeżdżę, mogę śmiało napisać że to mistrzowski standard jak na jej wiek (a bmw jak kobieta, wiekiem się nie chwali, ale jest ... znaczny ). I po tylu latach ciągłego użytkowania wnętrze ma w stanie idealnym- akurat drewienko plus welur, oczywiście pełna elektronika plus podgrzewane fotele, no i słuszne 211KM na co widzę też patrzysz (ja też ).

Natomiast co jeszcze do 60k... Hm no skoro bmw i Mercedes odpadają to chyba skupiłabym się na Audi, ewentualnie Volvo... Innym markom jakoś nie ufam. Wiesz, ciężko kupić dobrą limuzynę dobrej marki ale nie awaryjną itd... Ponoć to Mercedesy nie są awaryjne, tutaj tylko nie bronię bmw- każdy wie jak jest.

Magdaa,

Audi A6 jest masakra fura, to prawda.

Natomiast nie ma co sie zamykac na jedynie "sluszne" marki w kategorii aut prestizowych.

Alfa Romeo np to sa piekne i bardzo dobre auta, ale niestety za delikatne na nasze drogi.

Thesis jak na klase tego auta kosztuje pare groszy.

Najwazniejsza sprawa jest to, zeby nie kupowac kota w worku.

Auto musi byc dobrze sprawdzone na stacji diagnostycznej, takze zanim sie trafi na cos fajnego to mozna pare stow juz wydac na rzeczoznawcow...

A6 jest swietnie wykonane, prestizowe i klasyczne auto- jednak jest smutne, nudne i przygnebiajace w srodku. Siedzialem np w Passacie ostatnio i wykonanie jest na takim samym poziomie jak w A6, ale wnetrze jest troche bardziej wesole, aczkolwiek i tak gustowne jak w THesis.

Sam nie wiem co kupic juz teraz....

Moze jakiego "japońca" ?

Alfa Romeo

W zalożeniach to mialo byc moje pierwsze auto,potem xj6,a na końcu cudowne żółte lamborghini

Nie wiem, to może jakąś Hondę? Chociaż części w miarę tanie i Hondy nie są awaryjne.

Ja generalnie trzymałabym się z daleka od aut włoskich i francuskich, a także wszystkich na 'f', typu ford czy fiat...

Generalnie wg mnie najlepsze auta są japońskie i niemieckie. Wiesz, jeśli masz 60k na auto to masz też na utrzymanie tj części, naprawy itd itp. Ale z drugiej strony nikt nie lubi mieć awaryjnego auta. Wg mnie najmniej awaryjne są Mercedesy, włoskie się sypią tutaj.

Musisz sam zdecydować czy patrzysz na wnętrze czy na awaryjność. To Twój wybór. Wg mnie Lancia leży i stylistycznie i technicznie.

Shadowmere,

Jak Lambo to zapodaj sobie Diablo. To jest prawdziwe Lambo. Te nowe to sa cipki przy diablo :).

Alfa Romeo Mito, Gulietta, Brera - alez to sa piekne samochody.

No chyba SHadow, ze pojdziesz na calosc i sprawisz sobie Wartburga albo Trabanta 600, to sa dopiero fury.

Mialam Wartburga,piękny był

[Dodane po edycji:]

A trabanty są fikuśne ale paskudne jak dla mnie

No Trabant szescseta to niesamowita maszyna.

Oszalamiajace 23 km (!) mocy, 0-100 kmh - z gorki okolo 30-40 sekund !

Karoseria ultra lekka (plastik).

Wykonczenie wnetrza na poziomie dobrych taczek.

Coz za wspanialy samochod.

Ahh zeby tak w koncu zarabiac chociaz z 10 k/miech (w Polsce to i tak prawie niemozliwe) to moznaby sobie sprawic jakas "maszinu".

No co, nie podoba Ci się a6? Tylko nie wiem jak jest z awaryjnością- mój tata w swojej zmieniał wahacze, zaraz potem wiatrak, a jak teraz zrobił wiatrak to siadła pompa... Ale może po prostu ma pecha.

odnośnie audi a6 - mało awaryjne.

w ogóle dzięki budowie a6 mój brat przeżył wypadek - bardzo bezpieczne, można mu ufać.

z kolei alfy są ładne, ale mają słabą blachę - przy zderzeniach zostałaby z was harmonijka...

teraz mam bmw, ale uważam że audi miało i zajebiste wykończenie, było zajebiście funkcjonalne, no i bezpieczne.

Zenonek- możliwe Poza tym skoro masz 60k na auto to domyślam się że biedy nie cierpisz.

Paradoxy- no właśnie niby nie awaryjne, a mój ojciec od kupna auta co miesiąc coś naprawia, i to nie są drobne naprawy. Może po prostu lipny egzemplarz mu się trafił

Natomiast co do blach to faktycznie u Audi nie jest żle, to bezpieczna marka, choć właśnie tutaj Mercedesy przodują (mają bardzo mocne przody), a właśnie Alfy, Tico, Golf czy Fiaty to takie puszeczki. Kiedyś mój chłopak cofał przed domem tym właśnie bmw 7 i nie zauważył że za nim kolega golfem trójką zaparkował- na bmw ani rysy a w golfie lampa poszła, zderzak pogięty i wgniecenie w masce

A mogę jeszcze z ciekawości zapytać- jaką betką jezdzisz?

Zenonek, w Polsce to nie jest niemożliwe.Moj ojciec zarabia 30 tys miesięcznie,a wcale wielką szychą nie jest.

Nie mam pojęcia skąd wszyscy biorą te dziwne dane,jakoby w naszym kraju niemożliwością bylo zarobienie więcej niż 4 tys miesięcznie.Pradwe mówiąc chyba nie znam nikogo,kto zarabia mniej.

[Dodane po edycji:]

A przepraszam,sprostowanie,znam-moja Babcia.

Magdaa, ja nie jeżdżę bo nie mam prawka, ale mam z bratem wspólne auto jak zrobię prawko będzie moje

po tym co zrobił z zajebistym audi kombi (zdjęcie) stwierdziliśmy że nie kupujemy jakiegoś lepszego auta, tylko używane i niedrogie, bo jak znowu ma rozwalić to ja dziękuję.... (audi miało 2,5 diesla... snifff )

tyle zostało z audi:

a bmke mam jakąś starą, nie wiem dokładnie jaki to model, E36 chyba?

Kurde, jak ja nie cierpie bwm... ta marka ssie.

Nie mam pojęcia skąd wszyscy biorą te dziwne dane,jakoby w naszym kraju niemożliwością bylo zarobienie więcej niż 4 tys miesięcznie.Pradwe mówiąc chyba nie znam nikogo,kto zarabia mniej.

Sorry, juz mialem sie nie wtracac, ale dzis juz ogolnie mam zly nastroj, wiec nie zaszkodzi jak napisze. Ja prawde mowiac nie znam nikogo z mojego otoczenia (procz zaledwie dwoch osob), ktora zarabia powyzej 2000... widac, ze chyba obracamy sie w zupelnie innych srodowiskach.

Magdaa Nie wiem dlaczego , ale ktos Ci wpoil takie troche stare juz zabobony...

Obecne Fiaty to zupelnie inne samochody niz te sprzed 15 lat...

Natomiast co do aut uzwyanych...to rzeczywiscie wybor sie zaciesnia do :

- Lancii (tak one sa nieawaryjne oraz pieknie wykonczone.Starczy popatrzec ile osob jezdzi Kappami nawet teraz i one sie nie psuja, poza rzeczami ekploatacyjnymi, czyli takimi, ktore zawsze i wszedzie beda wymagaly naprawy)

- Audii

- BMW

- Merc

- Honda

- Volvo

- Toyota

Hmmm sam nie wiem co jeszcze.

Czasami nie rozumiem dlaczego ludzie kupuja nowe auta za 30-40k, jak za ta kwote mozna miec zajebista fure, paroletnia.

Pewnie to ludzie, ktorzy nie sa samochodziarzami i boja sie potencjalnego zagrozenia (nowe aute to gwarancja).

[Dodane po edycji:]

Zenonek, w Polsce to nie jest niemożliwe.Moj ojciec zarabia 30 tys miesięcznie,a wcale wielką szychą nie jest.

Nie mam pojęcia skąd wszyscy biorą te dziwne dane,jakoby w naszym kraju niemożliwością bylo zarobienie więcej niż 4 tys miesięcznie.Pradwe mówiąc chyba nie znam nikogo,kto zarabia mniej.

 

[Dodane po edycji:]

 

A przepraszam,sprostowanie,znam-moja Babcia.

Dla normalnego , nawet bardzo inteligentnego i wyksztalconego czlowieka zarabianie powyzej gdzies 3000-3500 na reke jest na granicy niemozliwego.

Moi znajomi po : ekonomi (UJ czy UE ! nie jakies prywatne ), politechnice, AGH itp itd wszystko co moga zarobic przez pierwsze pare lat to jakies 2000 na reke.

Znam jedna osobe, majaca wybitne uzdolnienia nauczania sie jezykow obcych i wlada 3 jezykami obcymi (biegle, nie tak jak czesto sie slyszy, ze ktos zna 3 jezyki i z tego jeden na poziomie komunikatywnym a dwa na podstawowym) i ona dzieki znajomosci jezykow dostala prace za 4,000 na reke.

W Polsce naprawde dobre zarobki (powyzej 5000 na reke) maja zapewnione jedynie :

- absolwenci uczelni medycznych

- prawa na UJ

- dobrzy informatycy

Reszta jak nie znajomosci to moze zapierdzielac za 2xxx zl przez 10 lat.

Tak wyglada real.

to nie temat o zarobkach, haaaallo

ed: ja swoje boskie audi kupiłam za 20 tys

drewniane wykończenia, kieszenie na kawkę, skórzane obicia... auto zajebiste. nie kupiłabym za taką samą cenę nowego.

W Polsce naprawde dobre zarobki (powyzej 5000 na reke) maja zapewnione jedynie :

- absolwenci uczelni medycznych

- prawa na UJ

- dobrzy informatycy

Co za bzdura.Nie generalizuj,bo to bez sensu-nie jestes w stanie sprawdzic kto rzeczywiscie ma takie czy inne zarobki.

Moj ojciec jest finansistą,także nie pasuje nigdzie tutaj wg Twojej podzialki.A moj narzeczony architektem.I również nie ma go wsrod wymienionych.

Moja terapeutka przyznala mi sie niegdys do swoich zarobków-są znacznie powyżej 5 tys(terapeutów także ominales,a trzepią niemalą kasę).

Oczywiscie w swoim fachu trzeba byc dobrym,nie ma innego wyjścia.Przeciętniaków jest mnostwo.

[Dodane po edycji:]

a po edycji dodam,że na oryginalnego jaguara prosto z serwisu,to niestety nigdy nie byloby mnie stac(albo za wiele lat,mogę tyle nie dożyć)..Choc milo musi byc miec samochod prosto "od krowy",nieużywany przez nikogo..

Shadowmere, skończ już, to nie temat do przechwalania się zarobkami. nikogo na dobrą sprawę nie obchodzi ile zarabia Twój chłopak czy Twoja babcia.

Można kupić używane auta w bardzo dobrym stanie za 3 razy niższą cenę.

Tak po prawdzie to wam powiem, że marzy mi się.......

paradoksy, wypowiadaj sie za siebie i tylko i wylacznie za siebie.nie z Tobą prowadzilam dyskusje,ale widze,że nadal bardzo sie poczuwasz do roli moderatora .ogarnij sie trochę.

Shadowmere, wypowiadam się za siebie, ale widzę, że za wszelką cenę chcesz mieć ostatnie zdanie.

Przeczytaj tytuł tematu i wypowiadaj się adekwatnie do tytułu, nie trzeba być moderatorem żeby zwrócić Ci uwagę w odpowiednim momencie. Tyle ode mnie w tym temacie.

Shadowmere, specjalnie dla Ciebie zalozylem temat: chwal sie tam do woli, czym chcesz, kasą, chatą, koneksjami, nie hamuj sie, daj sie poniesc zywiolowi

Nie chwalilam się,bo nie mam czym się chwalic-wychowalam się w biedzie,jakkolwiek nie sadze rownież by byl to powod do wstydu. .Odpowiedzialam na posta koledze,ktory napisal,żę niemożliwością jest w Polsce zarabienie 10 tys.Żalosne jest Twoje zachowanie i już nie raz dales tego dowod.Koniec OT,możesz sie produkowac dalej.

Hmmm swoja droga obecnie niezla inwestycja moze byc Fiat 126 P :). Za 20 lat takie cacko moze byc warte troszke.

CHociaz moze jest ich zbyt duzo ?

W kazdym razie Jaguar XJ6 to gablota niezla.

Zenonek, a nie chcialbys takiej?jest pewnie drogi w utrzymniu no i części..ale używany naprawdę można niedrogo dostac.

[Dodane po edycji:]

śliczności..

Shadowmere

On pali 12 litrów i części są zajebiście drogie,. Ale jeździłam takim kiedyś i przyznam ,że uczucie jest tego warte:)

Shadowmere, bardzo się cieszymy, że Ty i twoi znajomi jesteście bardzo dobrze sytuowani. Good for You , ale skończ już tą dyskusję.

Prawda jest taka, że realia w Polsce są jakie są i może zarabianie 4 tysięcy jest możliwe ale dla przeciętnego zjadacza chleba nieosiągalne.