Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pustka życia


amela

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jest .Nawet tu na forum widziałem ( chyba) link.

Spoko,pewnie ktoś go tu wklej niebawem .

 

Hallo Wszyscy ...niech ktoś da namiar na pomoc psychologiczna online ...najlepiej z kodem dobrego konsultanta . I instrukcja obsługi

 

 

eee poza tym to pewnie kosztuje i to co odpisze mi taka osoba to to że potrzebuje rozmowy osobistej , czyli to co wy mi piszecie ;)

 

Mylisz się ...najpierw spróbuj ,potem oceniaj :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem , być może jak ktoś wklei link to pomyśle czy skorzystać, ale sama nie wiem choć to lepsze niż bezpośrednia rozmowa .

Naprawdę nie wiem .

Dziękuję za rade

 

Odnoszę wrażenie ,że już wiesz. Tylko masz opory. Strach przed zawiedzeniem się ,mam racje?

 

[Dodane po edycji:]

 

amela,

 

W podpisie mam link do piosenki M.Grechuty. Posłuchaj i przemyśl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie zawiedzenie , nadal myślę ze to jest mi niepotrzebne bo zawsze sama musiałam sobie dawać rade ;)

Czuje ze to nic nie zmieni i to tylko strata czasu dla tej drugiej osoby .

Czuje ze taka rozmowa kompletnie nic nie zmieni i nic mi nie da

 

[Dodane po edycji:]

 

a powiem Ci nawiasem ze bardzo lubię stare polskie piosenki , choćby Lady Pank - bardzo życiowe teksty :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do strony którą mi podałeś - PUNKTU POMOCY ONLINE Program został zakończony 29-12-2009 mimo ze zasady nadal korzystania nadal się wyświetlają także z góry jak widać przeznaczenie mi mówi że trzeba radzić sobie na własną rękę : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wcale nie pałam aż takim pesymizmem i niezadowoleniem ze wszystkiego.

Powiem Ci ze jak juz wyciągną mnie gdzie znajomi (raz na ruski rok bo nawet rzadko pytają) to śmieje się , żartuje , ale jak wracam do domu to jakbym zamieniała sie z kims innym . Jakby dwie rożne osoby .

Nawet nie liczyłam ze ktoś mi odpisze na to co napisałam bo chyba nawet średnio chciałam bo jak wcześniej pisałam nienawidzę ludzi użalających sie nad sobą i " jak oni to mają źle w życiu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mam humoru, ochoty ani szczególnie siły żeby wychodzić z domu .

Nawet ostatnio nie ma z kim. Właściwie jeżeli juz gdzieś ide to wszyscy moi znajomi są z kimś wiec to tez trochę niezręcznie to wygląda i tak też sie czuje wtedy .

Obecnie wole swój dres i nudzenie sie przed ekranem

 

[Dodane po edycji:]

 

nawet nie mam juz ochoty na moją miłość - rower .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amela, uparta jesteś, silna (tak mi sie zdaje), ale czy masz tak naprawde tyle wewnetrznej siły by sobie poradzić samej z tym ?

To nie jest tak , że trzeba sobie samemu radzić,nie nalezy sie użalać, w życiu człowieka przychodzi taki moment (choroba/depresja/dołek),że nie da rady samemu, potrzebuje pomocy bliskich (rodziny), obcych (lekarza, psychologa). Nie ma co sie bronić tylko przyjać pomoc. I to nie jest żaden wstyd czy ujma, już tak jest poprostu. Ja byłabym wdzieczna gdyby ktos teraz wyciagnal mnie za wlosy do lekarza.

Co do psychologów online, z tego co wiem to jest odpłatne, no chyba, że jakieś porady na forach np. tutaj mamy: odpowiedzi-i-pytania-do-psychologa-f32.html

 

brokenwing, też lubie Grechute, jeden z moich ulubionych kawałkow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest co się powtarzać , ale ja naprawdę szczerze wątpię w pomoc osoby mi obcej.

Nie umiem tego obrazowo wyjaśnic, ale chodzi mi mniej więcej o to że po takiej rozmowie było by mi moze lepiej , ale dalej byłabym sama.

 

Od rodziny nie oczekuje pomocy bo właściwie większości mojej rodziny nie znam , a tą którą mam średnio mnie coś łączy wiec im jakos ostatnim mówiłabym co mnie 'boli'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehhh co tu rozwijać ?

Dla mnie terapia nie ma sensu gdyż zamykając za sobą drzwi wracam do swojego świata którym jestem sama. Nikt nie powie mi więcej o sobie niż ja wiem . Bo niby każdy mówi że nasze życie zależy tylko od nas , ze możemy je zmienić ,ale to sie tylko tak mówi . Póki uczę sie i mieszkam w tym mieście nie widzę dla siebie przyszłości, tutaj już nawet nie chce poznawać nowych ludzi dlatego terapia nie ma sensu.

 

Co do rodziny najbliższej tj rodzice , rodzeństwo , dziadkowie nigdy nie czułam miłości z ich strony ani szczególnego zainteresowania wiec to ich sprawa czy rozmawiają ze mnie czy nie . Dokonali kiedyś wyboru że 'nie' wiec ja to akceptuje (mimo ze nadal trochę przykro jest) i sama juz wiem ze nawet nie chce tego zmieniać bo za duzo czasu minęło. Byc moze kiedyś założę własna rodzinę ( chociaż zawsze czułam ze zostanę stara panna- nie wiem czemu) i ew. wtedy bede robic wszystko aby bylo dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu nie masz racji bo psycholog pozwala zrozumiec skad biorą sie nasze problemy podsuwa tez sposoby na rozwiazanie ich,na zmianę zachowanie ,myślenia które pozwala lepiej nam funkcjonowac.Ja przez pół roku terapii bardzo sie zmieniłam i czuje sie z tym lepiej mniej cierpię ,lepiej radzę sobie w trudnych momentach niż wcześniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może uznacie że to zabobon (bo sama tak poniekąd myślę), ale ja mimo wszystko wole udać sie da sprawdzonej wróżki i czuje ze to dobra decyzja . Wiadomo że będę na to patrzeć z pewnym dystansem ,ale to brzmi dla mnie jakoś lepiej.

Nadal tkwię w tym że psycholog pogada ze mną ,a ja i tak będę uważać swoje (może zauważyliście ze jestem uparta : P ) i nic to w moim życiu nie zmieni - kompletnie nic . Wiem to na pewno Nie wierze ze dzieki rozmowie pogadodze sie z tym co było , co jest, co straciłam. Nie stanę sie przez to mniej emocjonalna.

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiecie , ta rozmowa z wami chyba pomogła bo dziś już nic nie pisząc czuje się gorzej :\

Może faktycznie skorzystam z pomocy online

Dziękuję za link

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×