Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bilans Tygodnia


Gość magdalenabmw

Rekomendowane odpowiedzi

- zrobilam remont duzego pokoju

- w koncu bylam zrobic znajomemu jego bilans z pierwszego kwartalu (nie cierpie tego)

- spedzilam niesamowicie intensywny tydzien z synem (wiele rozmow)

- bylam na wywiadowce (jak zwykle stojac po stronie syna )

- mialam nastepna wizyte na terapie EMDR

- znowu wybaczylam odrobinke wiecej mojej mamie (do konca jeszcze daleko)

- pogodziloam sie w koncu z faktem ze milosci od ojca nie dostane (juz go 3 lata nie ma, a ja nie moglam sie z brakiem jego milosci przez moje cale zycie pogodzic)

- udalo mi sie wspolnie z terapeutka pozegnac sie z tata (nie bylo mi dane byc na pogrzebie)

- caly tydzien jak juz od 9 miesiecy bardzo produktywny , i znowu znam sie troche lepiej, lepiej sie rozumiem

 

Na ten tydzien:

 

nigdy juz nie planuje. Poprostu zyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'Nie piłam' Wovki mnie rozwaliło :mrgreen: BladeM - bardzo mądre podejście ' po prostu żyję' :smile:

 

Dzięki Kochani, do zobaczenia w niedzielę i zobaczymy co nam wyjdzie z tego wszystkiego :smile:

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, spróbuję (tylko dzięki przypominałce Magdy, bo oczywiście zapomniałam), cholerka mam w głowie wielką pustkę jak myślę o minionym tygodniu:

 

+ zabrałam się za aerobiczną szóstkę Weidera

+ poszłam na masaż

+ zaczęłam znowu dbać o ciało

+ byłam asertywna w stosunku do mojej rodziny

+ zaczęłam brać kwasy omega 3

+ otworzyłam się na czyjąś pomoc i opiekę

+ wyspałam się po wsze czasy

+ zaczęłam czytać książkę

 

 

- lenistwo, lenistwo i jeszcze raz lenistwo

- zołzowatość w stosunku do współpracowników

- notoryczne spóźnianie się do pracy

- rozmemłanie zawodowe

- złamanie pewnego danego sobie postanowienia dotyczącego nie niszczenia swojej kory mózgowej...

- wysprzątanie mieszkania bardzo po łebkach

 

 

postanowienia na najbliższy tydzień:

*wstawanie o 7 rano

*nieolewanie pracy

*wizyta u kosmetyczki

*wyjście na zakupy ciuchowe

*dbanie o higienę mózgu :mrgreen:

*na koniec tygodnia spędzenie cudownego dnia we Wrocławiu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

+ łykałam systematycznie tabletki

+ zmuszałam sie do wyjscia z domu na spacer

+ zaczełam o siebie trochę bardziej dbać

 

- pokłóciłam sie z bratem

- pokłóciłam sie z chłopakiem

- piłam w nadmiarze alk %

 

postanowienia:

 

nie pić alku

nie kłócić sie z nikim

 

ps: Madzia dzięki za przypominacza na PW :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey, ja tak troche jak filip z konopii teraz, ale mam chwilowo dosyć dobry humor i postanowiłam się ogarnąć :P

 

Moje propozycje na ten tydzień, nic wymagającego:

1. Podłączyć telewizję kablową.

2. Iść do Mc i zjeść coś niezdrowego, ale ograniczyć niezdrowe ogólnie :}

3. Uśmiechać się częściej, ostatnio ciężko z tym u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dupa, wszyscy zapominają :P:roll:

 

Mój ubiegły tydzień:

 

+nauczyłam sie na niemiecki

+robiłam regularnie obiady

+nadal regularnie wykonuję zadania jakie sobie stawiam (jedz na pocztę, idz do sklepu itp)

+wyszłam na rower

+pojechałam do szkoły

 

-olałam szkołę w dwa na trzy dni

-nie zaliczyłam niemca bo wykładowczyni mnie olała

-gorzej się czuję od wczoraj

-miałam przykry epizod z sercem

 

Plany:

-zaliczyć niemca, zaliczyć ruski, wziąć wpisy do indexu

 

Pzdr :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

plany na nadchodzacy tydzien:

-jutro zapoznac sie z terenem

-dorobic klucze

-zaczac ostro szukac pracy

 

1) done

2) done

3) done

---------

 

+ zaczynam się odnajdywać w nowym terenie

+ nawiązałam nowe kontakty

+ odizolowuję się powoli od złych rzeczy

 

- puściły mi zatoki

- dalej muszę szukać pracy

 

 

na przyszły tydzień:

-wyzdrowieć

-szukać pracy

-zapuścić się dalej w teren.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój fiskus:

 

1. Podłączyć telewizję kablową - przełożone na jutro.

2. Iść do Mc i zjeść coś niezdrowego, ale ograniczyć niezdrowe ogólnie :} + + bo byłam aż dwa razy ;)

3. Uśmiechać się częściej, ostatnio ciężko z tym u mnie + ale obawiam się że to na pokaz tylko bo tak trzeba a w środku brak emocji.

4. Bonus zaliczyłam ostatni egzam +

 

Nastepny tydzień:

Ograniczyć używanie komputera.

Wybrać sie do biblioteki.

Zacząć robić sobie obiadki nie patrzeć na innych :}

Więcej ruchu, ćwiczeń bo mnie skręci ze sztywności.

Lekarz od ciała i od duszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc :)

Dobrze ze mi Madzia przypomnialas :)

 

Moje plany na ten tydzien:

- być na wszystkich zajeciach na uczelni- nie opuszczac zadnych

- na kazde zajecia jechac samochodem i sie nie bać

- panować nad zloscia i zazdroscia!

 

1 i 2 wykonane... Gorzej z 3 !

 

Na ten tydzien plany:

- zaliczyc hiszpanski

- ograniczyc wydatki na glupoty

- nie pic duzo kawy!

- okazywac duzo milosci ukochanemu

- nie dac sie nerwicy podczas wyjazdu weekendowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś wtorek, ale mnie nie było więc dziś wyskoczę hie hie

 

+ poszłam do spowiedzi

+ przeprosiłam mame za wszystko

+ powiedziałam że ją kocham i ją przytuliłam

+ pozapłacałam stare rachunki zaległe

 

 

- pociełam się

- znów wkręcałam sobie głupie myśli i płakałam co efektem było ranienie się

- więcej grzechów nie pamietam

 

plany:

- chyba będę musiała wziąć urlop zdrowotny na studiach :(

- wziąć się za siebie i może się wyprowadzić

- ograniczyć wydatki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na przyszły tydzień:

-wyzdrowieć

-szukać pracy

-zapuścić się dalej w teren.

 

1) done, no, prawie..

2) done

3) done!

 

+ prawie mam pracę :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

- dostalam wór leków na zatoki i węzły chłonne

 

 

na przyszły tydzień:

 

- szukać lepszej pracy

- zacząć samemu jeździć komunikacją miejską (dzisiaj mnie to czeka)

- szukać mieszkania :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

+byłam w szkole

+codziennie gotowałam

+zrobiłam sobie miły prezent na Dzień Kobiet

+dowiedziałam się że jadę na chrzest

+dowiedziałam się że mój partner chce mi sie oświadczyć w tym miesiącu

+...i że wychodzę za mąż we wrześniu :mrgreen::lol:

 

 

-bolał mnie ząb i nadal ćmi

-boli mnie głowa codziennie

-muszę jechać na chrzest i sie boję jak cholera!

-nie poszłam do spa na zajęcia

 

Plany:

-znalezc sukienkę na ten chrzest

-odłożyć pare groszy na zakupy wiosenne

-iść do chirurga szczękowego na konsultację :cry:

-iść pare razy na solarkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hah mi wlasnie z takich powodow pomysl bilansowania tygodnia srednio sie podoba :P

na mojej terapii mialam za zadanie prowadzic dziennik dobrych rzeczy - codziennie zapisac przynajmniej jedna taka rzecz nawet jesli miala by byc troche na sile czy przewartosciowana - wtedy zawsze jest cos na plus

to dobry sposob dla osob ktore zle rzeczy czy swoje niepowodzenia pamietaja az nadto o dobrych nie pamietajac wcale - pomaga spojrzec na jasna strone zycia ;)

no i dla tych co nie lubia planow tez :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ograniczyć używanie komputera.

Wybrać sie do biblioteki.

Zacząć robić sobie obiadki nie patrzeć na innych :}

Więcej ruchu, ćwiczeń bo mnie skręci ze sztywności.

Lekarz od ciała i od duszy.

 

- nawet zwiększyłam

+ wybrałam i dobrze zrobiłam bo myślałam, że zgubiłam książkę ;)

- raczej pomagałam więc to się nie liczy

- zero ćwiczeń

- hmmm przeniesione na ten tydzień

bonus + podłączyłam tv

 

w tym tygodniu:

zamienić minusiki na plusiki i będzie oki orłajt :}

napisać pracę zaliczeniową

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoja, z mojego bilansu wynika, że wykonałam tylko jedną z sześciu zaplanowanych rzeczy, czyli powinnam dopisać sobie ogólnego minusa za lekceważące podejście do temtu :} Ale to nie królik więc nie ucieknie. W tym pełną parą jade :}

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

postanowienia na najbliższe 2 tygodnie

:

*wstawanie o 7 rano - a może być między 7 a 8?

*nieolewanie pracy - tak się przejęłam, że pracowałam hurtem ze 35 h bez snu

*wizyta u kosmetyczki - no ba!

*wyjście na zakupy ciuchowe - 3 sweterki, 2 komplety bielizny

*dbanie o higienę mózgu :mrgreen:ekhm

*na koniec tygodnia spędzenie cudownego dnia we Wrocławiu - dzień był wspaniały, a o nocy to nawet nie wspomnę.. ogólnie jak w bajce...

 

zaniedbałam cotygodniowy rytuał, ale wyniki chyba nie najgorsze :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj bilans:

 

*odebralam belgijski dowod

*odnalazlam polisè w domu z tytulu nieszczèsliwych wypadkow-zapomnialam ,ze jà mam:BARDZO siè przydala

*znlazlam nowych klientow,w efekcie pracuje teraz codziennie

*psychicznie dajè radè,mimo,ze chlop w szpitalu

*nie wrzeszczè jak poganka :D

*nie pijè za duzo wina :D

*zrobilam porzàdki w papierach

 

 

-naduzywam telefonu-dostanè astronomiczny rachunek

-bojè siè o mèza ,ze wyjdà jakies komplikacje ,mimo zapewnien lekarzy,ze tak nie bèdzie

-bralam benzo,a obiecalam sobie,ze nigdy wiècej!!

-nie jestem zbyt uprzejma dla mamy,ktora przyjechala do mnie ,aby mnie wesprzec w trudnych chwilach-jestem jaks sukowata czy jak,?? :roll:

-nauka jèzyka lezy w kàcie..

 

 

plany?

 

*codzienne wizyty w szpitalu

*praca

*fryzjer by siè przydal

*jakas kosmetyczka ,bo straszè mèza :twisted:

*wiècej wyrozumialosci dla bliskich

*koniecznie ograniczyc rozmowy telefoniczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wovka, no co Ty, jutro się obudzą wszyscy :mrgreen::P

 

+chodziłam do szkoły!!! i dziś siedziałam tam od 13 do 18 :mrgreen:

+napisałam wejściówkę z ruskiego, z walorów i zapisałam się do grupy na pewne zaliczenie

+pojechałam do rodziców

 

-boli mnie głowa od pogody

-zebrała mi się ropa w dziąśle

 

Więcej grzechów nie pamiętam ;)

 

Plany:

-iść na rentgen szczęki

-może wreszcie jechać do psychiatry (?) i zdecydować czy chcę jeść leki

-poszukać sukienki

-oddać długi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×