Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ḍryāgan, w towarzystwie zawsze milej :lol: Ja lubię Lewandowskiego, niezależnie od tego, czy strzela, czy też nie. Dzisiaj jednak dał popis bramkowy :brawo:

Dla mnie to taki trochę futbolowy Małysz :mrgreen: Mają coś wspólnego...

3 punkty zdobyte i to najważniejsze!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Nie nie wspominałaś. :105: To super, rozpieściłaś się! :great: To wielka przyjemność otaczać się swoim ulubionym zapachem... zazdraszczam, że masz tylko jeden. Ja nie umiałabym się chyba zdecydować na jedną flaszkę ... :bezradny:

 

misty-eyed, Dziękuję za linka! :uklon: Tak myślę, że to hormony, a stres się dokłada.

 

rolosz, Dobrej nocy, niech jutrzejszy dzień będzie lepszy!

 

WolfMan, Ja niestety nie mam tabsów SOS...( znaczy mam w apteczce, ale nie stosuję, bo pogłębiają mi lęki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, na pewno stres dokłada!

Ja bez perfum żyć nie mogę. Od zawsze. Od wczesnej młodości, kiedy zdobycie przyzwoitego zapachu, poza Być może, było cudem.

Część pierwszej pensji beż żalu przeznaczyłam na zakup perfum w Pewexie. To była Antilope, nie pamiętam firmy.

Teraz, jako rencistka niewiele mogę. Kupuję też jeden ulubiony zapach, zmieniam co kilka miesięcy. Aktualnie używam

http://www.avcosmetics.pl/chanel-coco-mademoiselle-woda-perfumowana-50ml/626/ /Synowie kupili mi na urodziny/, z letnich pozostał mi jeszcze I love love Moschino.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Perfumy są wg mnie, jak wielokrotnie tu pisałam, jednym z tych elementów z kolekcji drobnych przyjemności w życiu. Aromaterapia , oooo tak... :105: Cieszę się, że również z tego korzystasz.

Też od zawsze się w nich lubuję, nawet w ciężkich czasach studenckich pachniałam. W ostatnim roku tematem bardziej zainteresowałam się "naukowo", że tak powiem - rozwinęłam się i mam Plateczkową, z którą mogę roztrząsać różne wrażenia zapachowe. :smile:

Potrzebuję "koników", żeby czuć, że istnieję.

 

Przeczytam jeszcze kilka stroniczek i spróbuję zasnąć, zanim Nocny Smut mnie dorwie.

Dobrej nocy Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie się kiedyś też wydawało, że bez perfum nie mogę i muszę się popsikać. musiałam w torebce mieć wodę toaletową żeby się "dopsikać" w ciągu dnia. teraz mi wszystko jedno i zrezygnowałam z perfum. Ale na absolutnym końcu wszystkiego u mnie jest skubanie brwi. Ja mogę się nie myć i nie czesać, nie jeść i nie pić ale brwi muszą być wyskubane. teraz padł rekord, nie ruszałam ich chyba więcej niż 2 i pół tygodnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, kosmostrada, HoyaBella, Dziewczynki ja sobie nie wyobrazam zycia bez perfum;) to moj konik od ilus tam lat :) Mam ich sporo w e flachonach pelnowymiarowych i odlewakch ... Teraz zracji mojego stanu konta tylko w odlewkach kupuje albo arabskie.

 

Wczoraj bylam wlasnie na wykladzie o perfumach - prowadzila jedna z najwiekszych perfumiarskch guru w Polsce --- Sabbath of senses.

 

A tak poza tym to mam dosc tej szaroburosci za oknem.

 

Powtarzam sobie ze jestem zdrowa i jest wszystko dobrze - to odnosnie dereali . Moze sama w to uwierze skoro bede powtarzala jak mantre.

 

 

Jakies plany niedzielne????

Ja w zasadzie nie mam z a wielkich . Moze uda mi sie do koelzanki podskoczyc na herbatke...

 

kosmostrada, A pilam wczoraj wg Twojego przepisu herbatke jesienna --- imbir , miod pomarancza. Kiedys w knajpce pilam taka jesienna lawendowa .. Byla mega ale nigdzie nie widzialam stricte lawendowej herbaty a ta taka byla. Plus miala jeszcze dodane jakies przyprawy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Jakoś trudno mi wykazać entuzjazm dla dzisiejszego dnia... Jestem dziś sama, świat stoi przede mną otworem, a tu - na dworze paskudnie - leje , zimno i ja dziś raczej nie wygram konkursu na miss świetnej formy.

Światła do malowania nie ma ( nie mam weny w taką burość), za bardzo mnie wszystko boli na entuzjastyczną aktywność... Najbardziej trafnym pomysłem wydało mi się zrobienie przeglądu w szafie w dziale bielizna, skarpety, rajtki... ;)

 

No nic, jest jeszcze wcześniej, może przestanie lać, może się ogarnę...A może jednak nicnierobienie też mi się należy... ;)

 

Miłego dzionka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Sprytne i skuteczne jak się ma jeden ulubiony zapach.

 

mirunia, Miałam parę 'wolnościowych" pomysłów ;) , ale plany pokrzyżowane...

Jakieś nieobciążające, a satysfakcjonujące zajęcia domowe są dobrym pomysłem na taki dzionek.

Robimy zawody, która więcej wywali? :D

Przestało lać chwilowo, tylko siąpi, to polazłam do apteki po hormonki, do rosska po sól do zmywarki. Zajrzałam też do sklepu z drobiazgami, popaczeć na pierdólki ( musiałam się powstrzymać, co by nie nabyć nowych notesików :P ) i kupiłam za 4 złocisze nowe sitko do herbaty, bo moje ulubione w kształcie flaminga się rozpadło. Przeszłam się, ale niestety nie jest przyjemnie, nie ma frajdy ze spaceru ( choć bardzo się starałam napawać ;) ).

 

A tak to powolutku sobie będę coś tam robić - nastawiłam pranie- czyszczenie pralki, pyrkają śliwki na śliwellę, zaraz zabieram się za tą szafę. Wszystko byłoby w sumie si, gdyby mnie nie napieprzały głowa i brzuch. No ale to hormonalno-pogodowe, kiedyś minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Sama chciałabym wiedzieć, a myślę, że endokrynolodzy również... ;) Skomplikowany mechanizm. U mnie, mimo że wg badań menopauzy nie mam, tarczyca wzorcowa, coś nie działa poprawnie. No to dostałam tabletki, co by to z lekka wyregulować i nie odczuwać tak dotkliwie tego "zgrzytania". Mam potestować 3 miesiące i zobaczyć, jak będzie działać, ot i tyle może zrobić dla mnie lekarz. :P Jak z tabsami na głowę, lekka loteria.

 

J3RZY62, :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, O nie, siedzę tylko w swojej szafie. :smile: Młodemu już zrobiłam jesienne porządki, a menszowskiej się nie tykam. W ogóle to wsiąkłam w szafę i robię czystkę. 8)

Po co w ogóle ja mam tyle rzeczy. :roll: Zapomniałam nawet o jednej kurtce, że ją posiadam...

Dzięki za promyki, u mnie wylazło może na 5 minut. Zazdraszczam miłego spaceru. :105:

 

Ḍryāgan, Jesienny smut Cię zapewne dopadł... Nie daj się!

Chyba nie mam Ci co polecać grzebania w szafie, bo mniemam, że masz tam idealny porządek... ;)

 

Carica Milica, Nie ma z kim zagrać w karty, planszówki i takie tam?

 

Purpurowy, :great: Jedyny rozrywkowy na Spamowej... :D

 

WolfMan, :papa:

 

Strasznie mi serducho wali, aż trudno się skupić na tym, co się robi. Aż mnie dusi i mdli... Jezoo, zawsze coś... Idę pogrzebać w apteczce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×