Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

JERZY62, Myślę, że gdyby był śnieg to bym tak nie narzekała - bo ładnie, bo trochę ćwiczeń fizycznych na powietrzu przy odśnieżaniu, bo można ślizgiem sunąć do pracy, ulepić bałwana w ogródku, porzucać śnieżki psu... ;) A tak to co? Nos wyściubiam, jak muszę.

 

Sigrun, Tydzień to może szału nie ma, ale już odsapniesz i troszkę się zregenerujesz. Rozpieszczaj się Kochana!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, a ja tylko jutro do pracy i 5 dni wolnego!!!! Wzięłam 2 dni urlopu i bumelka. :great:

Jak ten #$%&* Stalingrad minie, to może polatam za spodniami, zobaczę jak miasto wygląda... :mhm:

 

kosmostrada, poza tym przy śniegu jest wilgotniejsze powietrze, pachnące, i mniej odczuwa się to zimno.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, Lubię się poślizgać, no na butach.. No wiesz podbiegasz i wiuu... :angel:

 

mirunia, Kochana a Ty daleko masz do pracy, bo ja to sobie chwilę tuptam ( z reguły kółeczkiem, co by psa jeszcze wysikać) i jestem.

Ty wiesz dokładnie o co chodzi z tym ślizganiem :great: ! (A łyżwy mam , ale mam traumę po wypadkach na lodowisku)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mam bliziutko, 5-7 minut drogi i też jestem. :D

A na łyżwach uwielbiałam jeździć i jako dziecko i już dorosła, pracująca osoba. Miałam blisko na lodowisko szkolne (liceum) i tam pan od wf chętnie pożyczał mi łyżwy - (z moich dziewczęcych wyrosłam). :D Hulałam sobie razem z młodzieżą przy fajnej muzyczce, a co!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada zazdarszczam bliskosci do pracy , ja musze jechac tramwajem jakies 20-25 minut , moze to nie szczyt daleka no ale dla lekowca co ma problem z komunikacja miejska - wyzwanie :)

 

Umylam sie i ide poczytac , pokolorowac itp.

 

Milego wieczoru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Też kiedyś lubiłam, jak każdy ruch na świeżym powietrzu, chociaż łyżwiarka ze mnie marna, takie bardziej utrzymywanie się na lodzie. :D

No to masz tak jak ja fajnie z tą bliskością pracy. Najważniejsze, że nie trzeba kwitnąć w mrozie na przystanku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, ja to mam na wieży i dość często tego słucham. Bo tamten jazgot to masakra nie da się słuchać... roztroju nerwowego można dostać.

 

[videoyoutube=0z1rL2l_MXE][/videoyoutube]

No ja to tylko takie ciut mocniejsze przeboje preferuję... no i może dlatego taki nerwowy jestem? Albo to że lubię takie piosenki wynika z nerwowości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, Najważniejsze, że mama już pod opieką.

Zawsze odbierałam wyniki na drugi dzień. Więc jak zrobisz jutro, to na rano 7 mego będzie, może zdążysz odebrać przed wizytą? Zależy też od pobieralni, jak muszą wysyłać ( tylko punkt pobrań) to kicha, ale np. w przyszpitalnych, gdzie od razu jest laboratorium można wyprosić wynik tego samego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×