Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Zima powinna byc zima, mroz, snieg. Niekoniecznie mrozy po -15. Bo ja sama jestem zdana na jazde busami

Nie lubie cieplej zimy. Ale jesli mam byc szczera wole chyba ten mroz niz lato tak upalne jak jest teraz :oops:

Moj organizm chyba lepiej znosi zimno niz upal. A najlepsza to wiosna:P i jesien :P

 

cyklopka korki dajesz ? z czego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joł Sigrun, łoc ap?

 

cyklopka :smile:

----------------

Pozdrawiam z kuchni. Nic tak nie poprawia humoru, niż kiedy gotowanie się udaje :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Kochani!!!

 

Z powodu braku natchnienia :D do pisania, nie odzywałam się w nowym roku, ale czytałam Wasze "doniesienia"...

Śledzę Was nieustająco :lol:

 

Ja szczęśliwa, bo zima normalna zawitała...

Wiem, większość z Was cierpi z tego powodu, a ja, no cóż-szczęśliwa. Właśnie wróciłam ze spaceru i zakupów. Z jakąż przyjemnością pokonywałam odległości, a wiaterek mroźny smagał mą twarz... Wierzcie mi, nie czuję zimna, mimo, że nie jestem jakoś specjalnie ubrana. Tak mam po prostu. Zimnolubna istota ze mnie, co nie znaczy, że serce mam zimne, o nie :nono::P

 

Powróciły dyżury z Wnuczkiem ku mojej radości. Fajnie odczuwać czyjąś miłość bezwarunkową, serdeczne, spontaniczne uściski... :lol:

Samopoczucie prawie dobre /poza drobnymi, stałymi dolegliwościami/,czego i Wam życzę serdecznie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, :papa: dawno już do nas zaglądałaś.

Współczuję Ci tego palenia i ciągłego noszenia opału. Przykro, że Mama zachorowała, czy to coś poważnego? Jest teraz pod dobrą fachową opieką, więc nie zamartwiaj się. Tam ma ciepło i odpowiednie leczenie.

A jak Ty się czujesz teraz?

 

Sigrun, helou! Co pichcisz?

 

Ḍryāgan, rozgrzałeś się w domu? Miałeś sobie rosół ugotować. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, pamiętam z dzieciństwa ten chłód, wstać się nie chciało, wyjść spod ciepłej kołderki. Tak, teraz mam ten luksus, że to ciepło jest kiedy trzeba. Jednak są też tego minusy - suche powietrze, które niszczy śluzówkę. Cięgle mam z tym problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, już się uspokoiłam. Wiem, że tam ma lepiej, w domu byśmy obydwie nie dały rady. Mamie prawie rok w rok zbiera się woda w płucach, będą pewnie jej ściągać. Myślę że jakby Mama miała kiedykolwiek dłużej leżeć w domu bo bym nie potrafiła się nią odpowiednio zająć. Źle mi z tym, mam wyrzuty, ale taka jest prawda.

Tu jest jeszcze brat niepełnosprawny, no i drugi alkoholik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, u mnie wspomnienie z dzieciństwa to lód na ścianie. Teraz by zabrali dzieci, ale my biegaliśmy nawet lekko ubrani w porównaniu do tego co teraz chodzę ubrana i na swój sposób szczęśliwi. Ten dom bym inny choć bardziej niedogrzany to mentalnie cieplejszy. Takie mam wspomnienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×