Spamowa wyspa

Sigrun, Widzę fasolkę i grzybki, co tam jeszcze masz w tym daniu?

Z jarmużu zrobiłam czipsy i zrobiłam element jutrzejszego sosu ( żeby mi nie zwiądł ten jarmuż) - obsmażyłam go (po przelaniu wrzątkiem) na oliwie z chilli , czosnkiem i wędzoną paryką. Nie wiedziałam jak wchłonia przyprawy, mogłam dac więcej. Jutro podbiję jego smak.

detektywmonk, po kształcie morskiego horyzontu.

 

platek rozy, płaszczyk gustowny, ma fajny kołnierz.

No i w sumie dobrze, że wyszłaś z domu na złość k....cy, trochę Cię pomęczyła, ale pokazałaś jej gdzie raki zimują. O!

 

Ja niedawno wróciłam ze spaceru, wyszłam z domu, żeby wyprostować kości i rozruszać kręgosłup i mięśnie nóg. Połaziłam, zrobiłam kilka okrążeń w spokojnej okolicy, dotleniłam się i zaraz chyba zrobię sobie kąpiel w rozgrzewającej soli kosmetycznej.

A tego nie wiedziałem.

kosmostrada, kochana ziemniaki, grzyby shimeji, fasola, biale wino, olej, czosnek, pieprz, sol, rozmaryn i ser zolty

Ciekawe...nigdy jarmuzu nie robilam musze kiedys sprobowac

Sigrun, O to pychota! Lubię takie bezmięskowe dania.

Ja też pierwszy raz zrobiłam jarmuż ( bo niby taki zdrowy, trzeba było spróbowac), ale na pewno nie wejdzie na stałe na nasz stół.

acherontia-styx, jak powiedziała moja T. z diagnozami nie ma co się utożsamiac. Z tego co czytałam, to ciężko zdiagnozowac Chad poza tą postacią oczywistą i najostrzejszą i diagnoza taka pozostaje dyskusyjna. Więc Kochana, co mamy to mamy, trzeba robic swoje.

cyklopka, miło Cię widzieć, jesteś urocza! I taka pyskata też. To fajne połączenie. :> Trzymam kciuki, by trener poczuł w lędźwiach moc sprawczą!

Sigrun, patrz, a ja myślałem, że tam makaron jest też, takie to przekłamania internetowe, ech.

Właśnie pisze do mnie znajoma, czy uklepałabym w dwa dni wywiad z jednym z moich ulubionych zespołów Jak jutro i pojutrze jestem praktycznie cały dzień poza domem

Czyżbym został (że tak się wyrażę) ekskomunikowany?

bonsai, eh, hihihi

No bo czo ten schowek na materace ma taki zamknięty stać

Purpurowy, cześć, kolego!

Purpurowy, cześć, kolego!

A witam, jak dzionek mija? A tak przy okazji to ładna fotka.

kosmostrada, ja tez... A po ogladaniu milionow programowa kuchniowych gdzie czesto wykorzystywali te grzybki...nie moglam ich nie kupic trafiajac na nie w sklepie

A ja musze sprobowac...ale tez jyz od kogos slyszalam ze szalu nie ma

bonsai, gdzie Ty makaron widziales?

Purpurowy, cześć, kolego!

A witam, jak dzionek mija? A tak przy okazji to ładna fotka.

Potwierdzam...ale na zywo cyklopka, jest jeszcze duzo ladniejsza

Purpurowy, No hej! Się tak jakoś niepostrzeżenie ujawniasz...

cyklopka, schowek na materace... jakie to romantyczne...

Purpurowy, No hej! Się tak jakoś niepostrzeżenie ujawniasz...

Cześć. Niepostrzeżenie powiadasz? Może to przez brak avatara jestem słabo widoczny?

Dzięki! Humor dopisuje, ale trochę mam zaległości, za dużo obowiązków sobie wzięłam na ten tydzień. Muszę zrezygnować z wywiadu

Sigrun, tagliatelle zobaczyłem.

Mi się dzisiaj poszczęściło w ZUSie i tak się tym przejąłem że aż kufajkę zostawiłem z rękawiczkami.

Purpurowy, Faktycznie zrób sobie avka, bo giniesz na Spamowej, gdzie się strzela posty na pół ekranu ( w czym ja się również specjalizuję... ).

cyklopka, Poleciałam zobaczyc fotę i tak się przyjrzałam Kochana i myślę, że masz taką budowę twarzy, że czas będzie dla Ciebie łaskawy. Znaczy piękna i młoda forever!

bonsai, pomyslalabym ze grzybki jadles.. Ale te halucynogenne

Sigrun, nigdy nie próbowałem. Żyję w całkowitej ascezie!

kosmostrada, ale trochę się boję, że spanikuję przy pierwszej zmarszczce, bo nie jestem na to w żaden sposób przygotowana i długo nie będę Jak idę czasem mamie po fajki w koszulce w kotki, to o dowodzik pytają

bonsai, heh...moj kumpel ze studiow raz zrobil pizze z takimi grzybkami... Ponic bylo im fajnie tylko ze zostawili to co nie zjedli w piekarniku... Jakiez bylo jego zdziwienie jak wrocil do domu a jego ojciec latal po chacie z krzyzem i wypedzal demony...

kosmostrada, ale trochę się boję, że spanikuję przy pierwszej zmarszczce, bo nie jestem na to w żaden sposób przygotowana i długo nie będę Jak idę czasem mamie po fajki w koszulce w kotki, to o dowodzik pytają

To chyba Ci mowilam ze mnie na kaximierzu o dowod w knajpie zapytali jak ostatnio bylismy w kraku

kosmostrada, masz świntom racje, rozbestwiła mnie ta mirta i tak łagodnie kładzie do łóżka, nawet da jeszcze poczytać.

Szkoda tylko, że po 20-30 minutach widzę już potrójne litery.

Pocieszasz mnie Kosmuniu i dajesz nadzieję, że jakoś nauczę się spać "na czysto" bez wspomagania. Oby!

Sigrun, fajne jedzonko, ino zamieniłabym proporcje ziemniaki - fasolka. Fura fasolki, łyżka ziemniaków...

Purpurowy, no widzę Cię, cześć i gratuluję wyniku komisji. Nie dziwię się, że zapomniałeś fufajkę.

kosmostrada, ale trochę się boję, że spanikuję przy pierwszej zmarszczce, bo nie jestem na to w żaden sposób przygotowana i długo nie będę Jak idę czasem mamie po fajki w koszulce w kotki, to o dowodzik pytają

 

To chyba Ci mowilam ze mnie na kaximierzu o dowod w knajpie zapytali jak ostatnio bylismy w kraku

Ha! *Piąteczka*

Purpurowy, no widzę Cię, cześć i gratuluję wyniku komisji. Nie dziwię się, że zapomniałeś fufajkę.

Cześć. Dzięki wielkie. Na szczęście w ZUSie jest ochroniarz całą dobę i panie sprzątające mu ją zaniosły.