Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego zdradzacie?


Rekomendowane odpowiedzi

No uderz w stół... :angel:

bonsai, aha rozumiem nie masz kraty na brzuchu ,bo kobiety nie chcą żebyś chodził na siłownię. :]

ps żeby mieć kratę na brzuchu, wcale nie potrzeba przebywać 24 na godzinę na siłowni, ani nawet codziennie, nawet nie trzeba z domu wychodzić...no, ale skąd Ty to możesz wiedzieć... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, no nie rozumiesz właśnie. Po prostu nie wiem, co wspólnego ma dbanie o kondycję fizyczną z tym, że kobieta w ogóle nie przypomina kobiety, ma fizjonomię zbliżoną do męskiej i sztuczne piersi. No ale każdemu podoba się co innego, na szczęście, więc tego nie neguję, tylko nieco się dziwię. :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, ale ja rozumiem aż nadto, jak facet postrzega jakąś kobietę - i to wcale nie musi chodzić mięśnie, to równie dobrze mogą być cechy charakteru - jak kogoś bardziej męskiego niż on sam, to ma prawo czuć się zakłopotany czy zdegustowany...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, :D bardzo pokrętna ta Twoja logika... Chcesz powiedzieć, że wiesz lepiej, jak my postrzegamy panie i kiedy czujemy się zagrożeni? :> Idąc Twoim tokiem rozumowania, to pożądanie wobec atrybutów kobiecości wynika z ułomności naszego charakteru i zwykłej bojaźni. Gratuluję zatem. :> :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej no bez przesady z tym, że umięśniona kobieta zagraża naszemu poczuciu męskości. Mnie się taka "baba-chłop" kojarzy jednak inaczej - z upodobaniami do własnej płci. Dla mnie kobieta powinna wyglądać jak kobieta a nie jak Brienne z Tartu. Może to wynika z faktu, że podobają mi się najbardziej drobne brunetki, takie niewysokie i szczupłe. Ale rozumiem, że wszystko to kwestia gustu i niektórzy mogą się lubować w dużych, umięśnionych blondynach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, e, niemożliwe. Po prostu nie masz kratki na brzuchu i czujesz się zagrożony przez zbyt zmaskulinizowaną kobietę - jako rzecze ego. Ona wie, pamiętaj. :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonsai, no tak ego wie. Faktycznie nie mam kratki na brzuchu, ale nie mam też brzucha gwoli ścisłości :D. A moja kobieta imponuje mi rozumem a nie mięśniami. W sumie tak samo mógłbym mieć obiekcje pod tym względem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie mówię o chłopięcej urodzie. A drobna dziewczyna to nie znaczy dla mnie pozbawiona atrybutów kobiecości. Nie lubię kobiet w typie anorektyczek, to nie jest to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, Serena Williams (ta z prawej) rzeczywiście jest bardziej kobieca od tej pani z lewej. <3 Rozumiem, że jeśli ktoś myśli inaczej, to ma upodobanie do własnej płci. :D

 

francekk1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, sorry ale wolałbym Serene niz Kardishan...

nie wiem czemu ugrzęźliście w takim stereotypowym myśleniu, że ci co lubią umięśnione kobiety mają upodobanie do własnej płci, nie, oni po prostu lubią silne samice a nie te w stylu glamour.

torebeczka, hihihaha, obcasiki, mocna szminka... no normalnie esencja kobiecości, bzdura, to tylko i wyłącznie twór kulturowy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, ale nie irytuj się tak. ;) Ja nie twierdzę, że zamiłowanie do dużych, umięśnionych pań jest podyktowane jakąś skrywaną fascynacją własną płcią (nie wiem kto napisał, nie chce mi się czytać wszystkiego jeszcze raz). Mnie się nie podobają kulturystki ani kulturyści, uważam to za kalectwo, to wszystko. Nie wiem jednak, czemu uważasz, że inny gust od Twojego jest przejawem "tworu kulturowego"? Ja od zawsze lubiłem kobiece kobiety, a moda w tym czasie zmieniała się wielokrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jetodik lubisz umięśnione kobitki to Ci przecież nikt nie broni. O gustach się nie dyskutuje i tyle. Nie ma tak, żeby się wszystkim to samo podobało. Różnorodność jest ok. Tylko Ty tez nie próbuj mnie przekonywać, że ma mi się podobać żeńska wersja Schwarzeneggera, bo swoich gustów zmieniać nie zamierzam. Tym bardziej, że mam teraz partnerkę, która odpowiada moim gustom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonsai, kulturystki to już jest przesada, bo to faktycznie jest po prostu niezdrowe, obciążające organizm, takie wypasione fitnesski powiedzmy.

więc Nicholas też się mylisz, ze to typ Schwarzenegera, damski typ Schwarzenegera wygląda tak:

https://www.google.pl/search?q=kobieca+kulturystyka&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0CCAQsARqFQoTCOnB7sytiscCFeKicgodqikOaA&biw=1280&bih=699#imgrc=--qIhq8CnC5BQM%3A

Larissa wygląda inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samotny_wilk, ale ja im nic nie wciskam, gdybym mógł to dla siebie bym zarezerwował.

 

jetodik, znajdź sobie lepiej jakąś realną kobietę. Nie ma co się zachwycać zdjęciami z netu, obrobionymi w fotoshopie

 

o, widzita teraz wyraźnie kto tu komu coś wciska :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×