Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdeptała mnie


Rekomendowane odpowiedzi

osobiście wolę kobiety

 

Ja też je wolę! Już wcześniej zauważyłem, że nadajemy na tych samych falach i nie pomyliłem się. :yeah::great:

Tez tak myslalem heheheh

 

-- 22 lut 2015, 16:08 --

 

zmęczona_wszystkim, Jeszcze raz napisze bo widze ze dalej nie rozumiesz, wiem wiem moze to byc trudne. Nie mowie zeby nienawidzic kobiet, mowie zeby traktowac je tak samo jak one traktuja nas. Jestes kobieta zawsze bedziesz sie bronic to normalne, zaraz jeszcze zrobisz ze mnie agresora. Twoj wiek nic nie mowi o doswiadczeniu, to jedna z wielu wytycznych, nie najwazniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma reguły czy facet czy kobieta zachowują się nie fair. Ogólnie jest spore pojebanie w społeczeństwie, egoizm, myślenie prostackie. Wiele małżeństw nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością a jedynie z jakąś prostą kalkulacją więc dość szybko ludzie rezygnują z siebie. Na pewno jest coś takiego, że TROCHĘ zwiększyła się ilość negatywnych zachowań od strony kobiet. Napisałem 'TROCHĘ' więc miejcie to na uwadze i nie czepiajcie się słówek.

Najgorsze bywa to, że część społeczeństwa nie zwraca uwagi na to jak krzywdzą swoich partnerów/partnerki zamiast rozstać się z jakąś klasą to non-stop słychać o jakiś beznadziejnych zachowaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, Jeszcze raz napisze bo widze ze dalej nie rozumiesz, wiem wiem moze to byc trudne. Nie mowie zeby nienawidzic kobiet, mowie zeby traktowac je tak samo jak one traktuja nas. Jestes kobieta zawsze bedziesz sie bronic to normalne, zaraz jeszcze zrobisz ze mnie agresora. Twoj wiek nic nie mowi o doswiadczeniu, to jedna z wielu wytycznych, nie najwazniejsza.

 

Ale to Ty dalej nie rozumiesz. Wiem, że to może być trudne, więc czytaj powolutku: uogólniasz i zachowania pewnych kobiet przenosisz na wszystkie. Chcesz wszystkie traktować tak, jak te kilka potraktowało Ciebie (może taki z Ciebie typ, może masz coś w sobie takiego, nie wiem - jakiś powód musi być). Dlatego traktując każdą kobietę tak, jak uważasz, ze one traktują mężczyzn, możesz skrzywdzić niewinną osobę, tylko z powodu własnego zaślepienia.

I druga rzecz - ale uważaj - bo też może być trudna do zrozumienia: weź pod uwagę, ze kobiety traktują Cię/was tak, jak wy traktujecie ich. Uff, wiem, że to może być trudne do zrozumienia dla Ciebie. Nie jesteś pierwszym pokrzywdzonym. Przed tobą były miliony skrzywdzonych kobiet (i również męzczyzn). Z tego bierze się też zachowanie kobiet - traktują męzczyzn tak, jak się nauczyły, jak były traktowane (one albo inne kobiety) przez innych. I koło się zamyka.

Mogę napisac to samo: jako mężczyzna będziesz bronił mężczyzn. I argumentacja znów się zamyka.

 

A skoro mamy się traktowac nawzajem źle, to kilka przykładów na szybko:

- facet z okolicy doprowadził swoim terrorerm psychicznym żonę do samobójstwa. Był inteligentny, więc znęcanie psychiczne nieźle mu wychodziło (nie krył się z tym nawet przed sąsiadami), ale doprawił jeszcze przemocą fizyczną. Wniosek: męzczyźni to sk.. ? Tak chyba wynika z Twojej logiki.

- małżeństwo, dziecko w drodze - kobieta po urodzeniu odkrywa, ze mąż przez ostatnie kilka miesięcy zdradzał ją z inną. Depresja, załamanie - mąż stwierdza, ze chce rozwodu. Żona się zgadza, bo co ma zrobić, ale wtedy facet stwierdza, że jednak da im szansę. Kolejny rok razem, facet proponuje, zeby zdecydowali się na kolejną ciążę, żeby dwójka dzieciaków była od razu, żeby różnica wieku była niewielka. Ciąża zagrożona, kobieta leży plackiem przez cały czas, straciła pracę. Pół roku po porodzie okazuje się, ze facet romansu nie przerwał i jednak żąda rozwodu. Super huśtawka emocjonalna, zwłaszcza dla kobiety po 2 cięzkich ciążach, nerwowym załamaniu, itp.

- przeuroczy mężulek pije, bije dzieci i żonę, na oczach dzieci zabija kota (przywiązuje go do drzewa i trzaska go stolikiem.

- patologiczny zazdrośnik serwuje swojej zonie, której zabrania pracować (bo inaczej rozwód), emocjonalną huśtawkę, wydziela pieniądze, albo nic nie daje (a niech prosi o każą głupią rzecz, łącznie z tamponami). W międzyczasie zdradza ją z różnymi kobietami, potem rozwodzi się, robi 2 razy nadzieję na powrót, trzymając w odwodzie inne kobiety. Po ostatniej rozprawie znika, dziećmi się nie przejmuje, żeruje na kobietach, które go utrzymują, i gdzie nic nie musi robić (sam ma rentę).

To tylko kilka przykładów, ale, zgodnie z Twoją logiką, te pokrzywdzone kobiety powinny traktować mężczyzn jak najgorszych sk..., bo wszyscy są tacy i tak kobiety traktują. I teraz jest własnie różnica między tymi, którzy są w stanie zrozumieć, że ich zachowanie nie oznacza, że wszyscy są tacy, a między tymi, którzy obrażają się na rzeczywistość, uznając że są tak strasznie poszkodowani, że teraz będą płeć przeciwną traktować według swoich wyobrażonych zasad - równo, jak leci. Coś mi się wydaje, że ta druga grupa wcale nie wyjdzie na tym dobrze, bo nienawiść niszczy i zjada od środka, kawałek po kawałku.

 

-- 22 lut 2015, 18:07 --

 

Nie ma reguły czy facet czy kobieta zachowują się nie fair. Ogólnie jest spore pojebanie w społeczeństwie, egoizm, myślenie prostackie. Wiele małżeństw nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością a jedynie z jakąś prostą kalkulacją więc dość szybko ludzie rezygnują z siebie.

Inne czasy, to i inne sposoby postępowania. Wcześniej też nie było idealnie, ale wiele rzeczy zamiatało się pod dywan, radzono sobie z nimi inaczej, co nie znaczy lepiej. Wiele małżeństw to też były kontrakty handlowe / rodzinne, tylko rozejsć się było trudniej.

 

Na pewno jest coś takiego, że TROCHĘ zwiększyła się ilość negatywnych zachowań od strony kobiet. Napisałem 'TROCHĘ' więc miejcie to na uwadze i nie czepiajcie się słówek.

 

Być może, a może po prostu jest ona bardziej widoczna, bo łatwiej się o niej dowiedzieć (media, net, portale społecznościowe, itp.) Wieści się rozchodzą i generalnie łatwiej się dowiedzieć o szczegółach pewnych postępowań. I myślę, że wiele kobiet po prostu nie chce być traktowane tak, jak kiedyś, więc i na wiele rzeczy, które wcześniej musiały wycierpieć w 4 ścianach, sobie nie pozwalają.

 

Najgorsze bywa to, że część społeczeństwa nie zwraca uwagi na to jak krzywdzą swoich partnerów/partnerki zamiast rozstać się z jakąś klasą to non-stop słychać o jakiś beznadziejnych zachowaniach.

Na to nie ma usprawiedliwienia, bo w idealnym przypadku obie strony rozstają się z klasą. Ale tu wystarczy niezgoda choćby jednej ze stron i kłótnie się nakręcają.

 

-- 22 lut 2015, 18:17 --

 

Ja też je wolę! Już wcześniej zauważyłem, że nadajemy na tych samych falach i nie pomyliłem się. :yeah::great:

 

:mrgreen: I też właśnie chociażby z tego powodu takie negatywne męskie zachowania mnie nie dotykają osobiście, bo po prostu uczuć w panach nie lokuję. Wolę kobiety, co nie oznacza, że nie dostrzegam wielu wad, bo te mają przecież i mężczyźni, i kobiety. Powiem nawet, ze więcej negatywnych doświadczeń spotkało mnie ze strony kobiet (bo w końcu z nimi częściej się, hmm, "kontaktowałam"), ale jak tzreźwo popatrzyłam na całą swoją przeszłość, z dystansu, to w większości przypadków wina była po obu stronach - moja leżała chociażby w tym, że to ja byłam odpowiedzialna za dokonywane wybory, bo przecież mogłam dokonać lepszych. A tak sama się wpędzałam w problemy, a do tego dochodziły jeszcze rozmaite cechy mojego charakteru, a raczej szkodliwych, autodestrukcyjnych zachowań, które sama sobie fundowałam. Też miałam okres takiego użalania się go z nienawiścią. Oj, też mówiłam: będę was traktować tak, jak na to zasługujecie. Potem na szczęście mi to przeszło, bo sama zrozumiałam, jak głupi był to mechanizm. I jest dużo lżej :D

 

-- 22 lut 2015, 18:19 --

 

Coś mi zjadło wyrazy. miało być - "też miałam za sobą okres użalania się połączonego z nienawiścią ..."

 

-- 22 lut 2015, 18:23 --

 

Twoj wiek nic nie mowi o doswiadczeniu, to jedna z wielu wytycznych, nie najwazniejsza.

 

Ale wiek pozwala na spojrzenie na wiele rzeczy z dystansu. W młodości uczucia i postawy są dość radykalne. Wszystko jest bardzo czarne i bardzo białe. Niepowodzenie wydaje się być końcem świata. A po latach zaczyna się zauważać te pośrednie kolory, ochłonąć trochę, zrozumieć wiele swoich zachowań, itp. yba sam widziałeś, jak np. zachowują się dzieciaki na etapie dojrzewania, iedy ny buzują, jak zachowują się trochę później, a jak już w bardziej dojrzalszym wieku. Co oczywiście, nie dotyczy wszystkich.

 

-- 22 lut 2015, 18:24 --

 

*kiedy hormony buzują

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wątek się nieco rozwinął...

 

Tymczasem najnowsze wieści z pola bitwy są takie, że bohaterka tego tematu zarzuca mi chorobę psychiczną, że miała przyszykowane wszystkie papiery by podać mnie na POLICJĘ za roztrząsanie tematu (pisałem również o moim problemie na innym forum i o to inne forum chodzi, więc spokojnie) i policjanci mnie mieli wziąć na obserwację psychiatryczną. :great: Groziła mi wizją 3 lat w więzieniu! Do tego wmawiała mi, że jej znajomi mówią, że jestem chorym psychicznie człowiekiem. Po co to wszystko mówiła? Przecież wie w jakim jestem stanie?

 

No i zasmakowałem tej pięknej wściekłości połączonej z jedzeniem jabłka podczas rozmowy tel. Jakież to charakterystyczne dla takich wściekłych psychopatek: -słyszalne szybkie wgryzanie się w pokarm, szybkie przeżuwanie, jakby wyładowywanie się na tym biednym jabłku i ta wściekłość w GŁOSIE: czyli szybka mowa, szorstka, zimna. Esencja sukowatości. :great: Wyobraziłem sobie jej wściekłą twarz, gdy z okropną złością krytykowała krzywo namalowane kwadraty na ścianie mieszkania, które wynajmowaliśmy... Zło w czystej postaci.

 

Plus: "jak mi przejdzie to wrócimy do przyjacielskiej relacji". "Jeśli mnie kochasz, zaakceptujesz to, że będziemy przyjaciółmi".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zerwij kontakt,otrzyj łzy (i dupe,najlepiej srajtaśmą z jej podobizną),szkoda fatygi,czym prędzej uda ci się zapomnieć,tym lepiej,game over.

Toksyk,jak mniemam nie pierwszy i nie ostatni,życzę byś szybko się pozbierał do "kupy" i starał w miarę możliwości żyć dalej,niewiele więcej tu chyba wymyśli/poradzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, Twoje komentarze w moim wątku są infantylne, nie sądzisz?

 

-- 23 lut 2015, 21:46 --

 

Człowieku, szukaj sobie nowej baby. ( najlepiej blondynki) :P

 

Czemu blondynki? :P

 

Bo są zawsze najlepsze po tych poprzednich nieudanych baby, niczym balsam na ranę. :pirate::P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odcięcie to chyba jedyne sensowne wyjście, bo dalsze kontakty nakręcają was obu. Im dalej to ciągniesz (wspominanie, opisywanie, itp.), tym bardziej utkwi to w tobie i nie zostanie miejsca na nowe doświadczenia i nowe osoby, albo chociażby na spokój czy też chwilowe zajęcie się czymś innym. młody jesteś, to jeszcze wiele przed Tobą, a po co sobie obrzydzać początek dorosłości. Potem skończysz jeszcze jak sfrustrowane typy, które swoją złość wypluwają na blogach. Chyba lepiej próbować żyć normalnie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominik1622, zima ma niestety rację. Twoja relacja z tą kobietą powinna być już dawno zamknięta, definitywnie (podobnie jak ten wątek ;)). Skoro nadal szukasz, analizujesz, próbujesz utrzymywać kontakt, to raczej chodzi tu o coś więcej niż tylko złamane serce.

 

Ona ma swoje problemy, ale Ty też masz problem. Nie przyjmujesz do wiadomości słowa "nie", nie ma Twoim słowniku definicji "końca". Tkwisz w tym bagnie i pogrążasz się coraz bardziej. Naprawdę sporo jest na świecie trudnych kobiet, jeszcze znajdziesz sobie kogoś, kto być może ma więcej defektów psychicznych niż Twoja była wybranka. Daj sobie szansę by je poznać, a ten rozdział zakończ. Inaczej usłyszymy pewnie o Tobie w telewizji. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W telewizji: bez przesady...

Problem jest taki z dzisiejszymi dziewczynami, że jedne są zdrowe, OK. Ale co z tego, skoro im Facebooki, instagramy i imprezy w głowie?

A z drugiej strony te, które są przeciwieństwami tych pierwszych, są chore, zaburzone, border, chad, dda itp. itd. I w czym wybierać? W zdrowych, niedojrzałych siksach, czy w borderach?

 

Bo są zawsze najlepsze po tych poprzednich nieudanych baby, niczym balsam na ranę. :pirate::P

 

A co, jesteś blondynką? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W telewizji: bez przesady...

Problem jest taki z dzisiejszymi dziewczynami, że jedne są zdrowe, OK. Ale co z tego, skoro im Facebooki, instagramy i imprezy w głowie?

A z drugiej strony te, które są przeciwieństwami tych pierwszych, są chore, zaburzone, border, chad, dda itp. itd. I w czym wybierać? W zdrowych, niedojrzałych siksach, czy w borderach?

 

skoro tak to widze tylko jedno rozwiazanie... zostań gejem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×