Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

Na zawroty głowy polecam wizytę u neurologa. Być może zleci rezonans i inne badania. Ja miałam rezonans, RTG odcinka szyjnego, USG tętnic szyjnych i wizyte laryngologiczną. Oczywiście nic nie wykazały ;) Teraz jestem pod opieką i neurologa i psychiatry. Na zawroty głowy biorę Histigen i Cavinton, na nerwicę Escitalopram i Afobam. Bardzooo wolno wracam do życia, ale to dopiero poczatek leczenia - pół roku :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, jak u Ciebie wygladaja te zawroty? Czy to wyglada jak bys była pijana? Ale nie tak ze lecisz na boki itd.raczej takie uczucie w głowie,takie bujanie, troche mdłości.U mnie to jedyny objaw jak najbardziej mi dokucza.I tak juz jest lepiej niż dwa lata temu.meczylam sie z tym dzien w dzien praktycznie non stop.teraz mam chwile te bujanki i przechodzą,ale do końca nie mogę sobie z tym poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, jak u Ciebie wygladaja te zawroty? Czy to wyglada jak bys była pijana? Ale nie tak ze lecisz na boki itd.raczej takie uczucie w głowie,takie bujanie, troche mdłości.U mnie to jedyny objaw jak najbardziej mi dokucza.I tak juz jest lepiej niż dwa lata temu.meczylam sie z tym dzien w dzien praktycznie non stop.teraz mam chwile te bujanki i przechodzą,ale do końca nie mogę sobie z tym poradzić.

Dokładnie tak, nie były jakies silne żebym nie mogła chodzić, tylko ciągłe od rana do wieczora, nawet jak się położyłam takie odczucie jakbym była na mega kacu albo dopiero co zeszła z karuzeli, takie wirowanie ale w środku głowy. Świat przed oczami wygladał normalnie ale w głowie wszystko kołowało.

 

Dlatego leki o których pisałam spełniają super swoją funkcję, jeden dotlenia mózg, drugi blokuje receptory w błędniku które odpowiadają właśnie za takie uczucia w głowie i dodatkowo szum w uszach.

Teraz w zasadzie nie odczuwam zawrotów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, a miałaś badany blednik?

Miałam rezonans i badał mnie neurolog i jest wszytsko ok.Przepisala mi mozarin,ale go nie biorę,bo większość objawów minęła,zreszta znam osobę która go bierze od roku i bujanki ma.

Zastanawiam sie czy to nie blednik,ale miała bym pewnie wymioty itd.Te zawroty,bujanki sa duzo duzo mniejsze jak były na początku ponad dwa i pół roku temu.

Jak myślisz czy cos takiego jak bilobil by mi pomógł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, a miałaś badany blednik?

Miałam rezonans i badał mnie neurolog i jest wszytsko ok.Przepisala mi mozarin,ale go nie biorę,bo większość objawów minęła,zreszta znam osobę która go bierze od roku i bujanki ma.

Zastanawiam sie czy to nie blednik,ale miała bym pewnie wymioty itd.Te zawroty,bujanki sa duzo duzo mniejsze jak były na początku ponad dwa i pół roku temu.

Jak myślisz czy cos takiego jak bilobil by mi pomógł?

Miałam i RM głowy i jeszcze inne

Podejrzewano chorobę Meniere'a ale skończyło się na diagnozie "niespecyficzne niedotlenienie związane z praca zawodową"

Mam leki i rehabilitacje co jakiś czas i jest ok

 

A Histigen który biorę jest właśnie na chorobę Meniere'a i świetnie blokuje receptory odpowiadające za zawroty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc moi mili. jestem w tym dziale nowa. mam obawy ponieważ mam w głowie uciski, kłucia, wylewanie, ciarki, przy tym robi mi sie gorąco i jestem cała zdenerwowana. cy to jest też od nerwicy czy powinnam isc do neurololga juz troche poczytałam o tym, że to moze byc od nerwicy, ale chciałabym żebyści Wy mi napisali, bo pewnie macie informacje od lekarzy. ja ni emam, isc sie boje, wiec bardzo prosze o odpowiedz. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie akurat w bledniku nic nie znaleziono.... za to mam zniesienie lordozy - ale bym sprobowal. Jak duzo bierzesz tych lekow ?

 

Wydawalo mi sie ze zawroty raczej mam od nerwicy - choc trwaja od rana do wieczora... ale mam gorsze i lepsze dni.

Teraz jestem na dawce podtrzymujacej po leczeniu od lipca. Biorę po pół tabletki raz na dobę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie akurat w bledniku nic nie znaleziono.... za to mam zniesienie lordozy - ale bym sprobowal. Jak duzo bierzesz tych lekow ?

 

Wydawalo mi sie ze zawroty raczej mam od nerwicy - choc trwaja od rana do wieczora... ale mam gorsze i lepsze dni.

a ortopeda co na te lordoze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Kochani ! nie bylo mnie tu dlugi czas... i bardzo duzo sie pozmienialo

widze, ze kazdy na forum nadal szuka choroby majac ta jedna wstretna na "N"...

no wiec opowiem Wam co u mnie : ostatnio mialam bardzo duzo problemow rodzinnych, stresu- i nagle w sklepie zrobilo mi sie slabo- wrecz z niego wybieglam- ni z tego ni z owego naszla mnie taka slabosc jakbym miala upasc... tak sie wystraszylam, serce bilo jak szalone...ledwo wrocilam do domu- bylam u Rodzicow na Swieta. Tata pobiegl do apteki po cos na uspokojenie...

i od tamtej pory przy wyjsciu z domu odrazu robi mi sie slabo- takie uczucie jakbym miala upasc- nie sa to zawirowania w glowie...no i sece lomocze...

sprawdzilam tarczyce, magnez potas, morfologie, ob, crp....wszystko w normie

zrobilam tez Holtera ktory wykazal czeste tachykardie zatokowe- nic poza tym... najdziwniejsze jest to, ze ZADNYCH epizodow tachykardii nie bylo podczas godzin w ktorych spalam- wtedy tetno 55 a za dnia systematycznie roslo nawet do 158!

powiedzialam : dosc!

poszlam do psychiatry... stwierdzila, ze to silne zaburzenia lekowe i zapisala : Setaloft-50 mg , Cloranxen- przez pierwsze 2 tygodnie 5mg i Hydroxyzyne doraznie... od lekarza ogolnego dostalam Proprananol 40mg na wysoki puls- stwierdzili obydwoje, ze przyczyna jest nerwica. faktycznie, przed wyjsciem z domu tetno skacze mi z 70 do 100 i odrazu mi slabo :(

dzis wzielam 1 raz Setaloft i mam straszne mdlosci po nim ....po hydro zlaczonej z Cloranxenem usypiam o 21....

czy ktos z Was mial podobne objawy przy wychodzeniu z domu? sklep/ lotnisko/ lekarz- dostaje automatycznie takiej slabosci ledwo ide mam wrazenie ze upadne- wracam do domu mierze tetno- ponad 100 :( czy naprawde to wszystko nerwy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, dziekuje za slowa otuchy! mam nadzieje, ze sie poprawi...dla mnie to ogromny krok naprzod, ze poszlam do psychiatry i zaczelam brac leki... chociaz dalej nie wierze, ze te zawroty, uczucie slabosci sa od nerwicy... :( potrafie tak sie czuc caly dzien z malymi przerwami..a ja juz jestem gdzies poza domem to kompletny kosmos :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, jak najbardziej może byc od nerwicy, przechodziłam przez to tak jak ty. Leki pomagają bardzo, ale trzeba poczekac, aż zaczną działac i nie poprzestawac tylko na nich. Pracowac nad sobą i bardzo dobrze też pójśc na terapię, aby tą ohydną nerwicę z wszystkich stron zajśc. ;) A z wychodzeniem z domu wiesz jak robisz - po prostu wychodzisz. Nic na siłę, ale konsekwentnie podstawiac się lękom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, zapisalam sie na terapie i rozpoczne ja za 2 tygodnie jak juz troche przycisze te zawroty...w sumie to nie sa zawroty, bo nic mi nie wiruje - takie uczucie jakbym miala zemdlec, jakby robilo sie slabo i za chwile serce lomocze...na holterze tachykardia zatokowa wystepowala tylko w ciagu dnia- w czasie snu- 0 epizodow...

lekarze nie chca sprawdzac glowy robic przeswietlenia kregow szyjnych itp, bo wszyscy zgodnie twierdza, ze to od nerwicy...

ale czemu lapie mnie tez to w domu? tu gdzie czuje sie bezpiecznie? fakt, ze ciagle o tym mysle...

ale jak juz wychodze z domu to jest koszmar! czasem ledwo ide, bo boje sie, ze upadne...

ostatnio mialam podroz samolotem i wzielam cloranxen- na lotnisku bylo zle, ale znosnie...jakos dalam rade...

kiedys mialam podobnie, ale przeszlo szybciej...

a teraz pojawilo sie po dosc stresujacych wydarzeniach i tak trwa juz miesiac...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie wiem, czy taki temat czy może podobny już jest, ale zależy mi na szybkiej odpowiedzi i nie miałam kiedy tego szukać.

Krótko: mam nerwicę (głównie emetofobia), depresję i jakieś fazy. Wczoraj dużo płakałam do południa, potem tak koło 15 się zaczęło i mam do dzisiaj takie coś: wrażenie dziwnego kręcenia w głowie. Nie takie normalne, jak po kręceniu się, obrazy mi przed oczami nie latają, tylko takie jakby hmmm... wrażenie, że zaraz się przewrócę, choć się nie przewracam. Jakbym stała na krawędzi wysokiego budynku, jakbym spadała głową w dół. Głowę mam ociężałą, jakbym miała w niej jakiś płyn... Siedzę sama w domu do 22 i jakoś taki strach mnie trzyma, że coś się zacznie dziać - nie mówiąc o tym już, że z natury jestem strachliwa i boję się duchów - te dziwne zawroty jakby potęgują ten lęk - mam wrażenie, taką pewność, że zaraz kątem oka zobaczę jakąś postać, albo ktoś będzie stał w drzwiach albo zgaśnie światło... wszystko.

Te dziwne ''zawroty'', takie jakby mrowienie w błędniku nieznacznie się zwiększa, jak patrzę w dół. Czy to po długotrwałym płaczu? Dodam, że jak o tym zapominam - jak np wraca mój chłopak do domu i już nie jestem sama - objawy znikają, więc raczej na pewno to sprawa psychiki. Ale potrzebuję upewnienia się, słów pocieszenia. Czy to może być skutek płaczu? Miał tak ktoś kiedyś? Żadnych leków nie biorę, tzn ConcorCor na serce i magnez ale to już biorę od dawna.

 

-- 10 lut 2015, 19:00 --

 

Anyone?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc, wczoraj wieczorem bolała mnie glowa.

Obudzilam sie w nocy i strasznie bolała mnie głowa, ale po prawej stronie tuz nad okiem.

Nadal mnie troche boli, a nigdy wczesniej nie zdarzało mi sie wstac z bolem głowy :bezradny:

 

Szukałam o tym rano w sieci i trafiłam na forum o nerwicy lekowej.

Serio moze byc przez nerwice?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie ja miałam ból głowy 24 godziny na dobe: uscisk od uszu, kłucie, uczucie walenia młotkiem, scisk, obrecz itd masa objawów. To jest nerwica. Niektórym stres wychodzi ze maja biegunke, innym ze ich boli głowa, innym ze serce kołacze. Leki mi zadne nie pomagały, miałam mase badan. Dopiero mi pomogł antydepreant-nie namawiam nikogo do niego, ale zycie jak mi minał bol jest całkiem inne-jakościowo. Wiem ze to mozna na pewno biorac leki wyleczyc. Tak samo jak bierzecie ibuprom bo głowa boli tak samo antydepresant, chociaz oczywiscie antydepresant jest inna kategoria leku, ale co z tego? Ludzie biora leki na serce itd. chyba lepiej brac niz sie meczyc. Zawroty głowy tez miałam i to tez nerwica. To sie naprawde da leczyc :) najlepsze wyniki sa w polaczeniu z psychoterpia i antydepresantami :) Uwierzcie mi mozna zyc bez tych objawów :) jestem tego przykładem. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×