Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Luki_is_back, ale wejście na leki to jednak masakra, a esci zwłaszcza dało mi się we znaki. Najlepiej by było nigdy nie poznać żadnego psychiatry... :)

Najlepiej by tak bylo dla kazdego z "nas" ;-) Natomiast rozmowa byla o schodzeniu z nich, a nie wchodzeniu na nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak znam życie to ja bede wsród tej 16. Wszystko co mało prawdopodobne mi sie zdarza np. Ostatnim razem jak jechałam pociągiem, potrącił człowieka, a przedostatnim razem jak jechałam, urwalo sie koło i w polu byla przesiadka na inny pociąg. Ostatnio tez jak szlam ulica, jakiś lecacy ptak prawie wycelowal dziobem w moje czoło, jakbym była niewidzialna, musiałam zrobić mocny unik :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poza tym odstawianie paro jest bardzo ciezkie.

Nie strasz, bo ludzie to czytają i zaczną się wkręcać.

Ja zredukowałem dawkę z 40 do 20 mg i nie miałem żadnych dolegliwości.

Zejdę za miesiąc do 0 i przekonasz się, że przejdę to bez ciężkich jazd.

oczywiście ze jest, mozna o tym poinformować i zrobić to w odpowiedni sposób wtedy a mozna nie poinformować i zafundować takiej nieświadomej osobie koszmar nie z tej ziemi, nie ma to nic wspolnego z efektem placebo i wkrecaniem sobie cech zespolu odstawiennego bo ktos o tym przeczyta, ale na to tez są sposoby, tylko zeby je zastosować trzeba najpierw być świadomym tego faktu i tego jak z nim postępować, to nikt by nie mogl nic napisac o ubokach na tym forum bo by kazdemu mozna zarzucic straszenie innych :pirate:

 

-- 16 maja 2014, 18:14 --

 

aa, sam odstawiałem dwa razy wiec wiem to nie tylko z teorii

 

-- 16 maja 2014, 18:40 --

 

np na lunatica nie dzialaly zadne takie bzdety, tylko dopiero neuroleptyk.

bo nie działały na dopamine, co sie okazało kluczowe na aktualne objawy, a czy by to był neuroleptyk czy inny podwyzszajacy dopamine pewnie efekt byłby podobny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, koszmar nie z tej ziemi? O czym mówisz? Leki są po to żeby pomoc a nie dobijac. To lepiej nie odstawiac jak ma być to koszmarem.

no są żeby pomagac a nie dobijac co nie znaczy ze przy wprowadzaniu i odstawianiu nie dają efektów ubocznych, tak te leki mają i to nie zmienia faktu ze pomagają tylko jest problem z rozpoczęciem i zakończeniem kuracji, przeciez jest masa opinii na ten temat, ja mialem objawy za pierwszym razem bardzo nasilone przez to ze szanowni lekarze nie wiedzieli ze to sie odstawia stopniowo, nie bede pisal szczegolow zeby nie "straszyc", takie informacje maja służyć temu zeby miec tego swiadomość jezeli trafi sie na lekarza ktory stwierdzi odstawiamy paro z dnia na dzien i zrobic to inaczej, ja tego kiedys nie wiedzialem a bardzo by mi sie przydała wtedy taka informacja bo nie wiedzialem co sie ze mna dzieje i nie mialem pojecja o czyms takim jak zespol odstawienny po SSRI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż nawet w ulotce jest napisane żeby leku nie odstawiać od razu, tylko redukować dawki. No chyba że bierze się tylko 10 mg paro, to rzeczywiście nie ma tu co redukować, tylko odstawić z dnia na dzień. Dla bardzo ostrożnych można redukować o 5 mg.

Nie wiem na jakiego konowała trzeba trafić, żeby o tym nie poinformował.

Rzucanie haseł "odstawianie paro jest bardzo trudne" jest szkodliwe z tego względu, że pacjenci będą się bali brać ten lek i wezmą inny mniej skuteczny, bo wyczytali takie hasło.

Albo nie będą chcieli odstawić, nawet jeśli będzie takie zalecenie lekarza ze strachu przed wystąpieniem skutków ubocznych i zostaną na leku przez lata, aż przestanie on działać.

Tojaaa już się wystraszyła czytając "koszmar nie z tej ziemi". Na pewno nie poczuła się teraz lepiej. Trzeba mieć trochę wyczucia i empatii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż nawet w ulotce jest napisane żeby leku nie odstawiać od razu, tylko redukować dawki.

kiedyś nie czytywałem ulotek

Nie wiem na jakiego konowała trzeba trafić, żeby o tym nie poinformował.

klinika akademii medycznej, oddział psychiatrii i psychoterapii, goście z tytułami doktorskimi i profesorskimi, odstawili z dnia na dzien dawke 20mg

Rzucanie haseł "odstawianie paro jest bardzo trudne" jest szkodliwe z tego względu, że pacjenci będą się bali brać ten lek i wezmą inny mniej skuteczny, bo wyczytali takie hasło.

Już Ci w innym wątku kiedyś ktoś to chyba wyjaśniał, ze to jest forum dyskusyjne i raczej nie polega to na tym zeby dozować swoje wypowiedzi w taki sposob zeby czasem kogos nie wystraszyć tylko zeby dzielic sie doswiadczeniami i dalej tego nie potrafisz zrozumiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż nawet w ulotce jest napisane żeby leku nie odstawiać od razu, tylko redukować dawki.

kiedyś nie czytywałem ulotek

Nie wiem na jakiego konowała trzeba trafić, żeby o tym nie poinformował.

klinika akademii medycznej, oddział psychiatrii i psychoterapii, goście z tytułami doktorskimi i profesorskimi, odstawili z dnia na dzien dawke 20mg

Rzucanie haseł "odstawianie paro jest bardzo trudne" jest szkodliwe z tego względu, że pacjenci będą się bali brać ten lek i wezmą inny mniej skuteczny, bo wyczytali takie hasło.

Już Ci w innym wątku kiedyś ktoś to chyba wyjaśniał, ze to jest forum dyskusyjne i raczej nie polega to na tym zeby dozować swoje wypowiedzi w taki sposob zeby czasem kogos nie wystraszyć tylko zeby dzielic sie doswiadczeniami i dalej tego nie potrafisz zrozumiec

 

Pozwolę sobie dodać + "ludzi zaburzonych psychicznie" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już Ci w innym wątku kiedyś ktoś to chyba wyjaśniał, ze to jest forum dyskusyjne i raczej nie polega to na tym zeby dozować swoje wypowiedzi w taki sposob zeby czasem kogos nie wystraszyć tylko zeby dzielic sie doswiadczeniami i dalej tego nie potrafisz zrozumiec

Szczerze, nie przypominam sobie takiego faktu. Ja w każdym razie zastanawiam się jak moje słowa mogą wpłynąć na znerwicowanego człowieka i piszę tak, aby komuś nie zaszkodzić. Przykłady co mogą spowodować pewne słowa przytoczyłem już wyżej.

Nie na darmo lekarze radzą nie wchodzić na fora podczas wchodzenia na lek.

Poza tym forum takie jak to, nie jest reprezentatywną grupą pacjentów. Piszą tu głównie ludzie nie zadowoleni ze swojego leczenia, z wieloma skutkami ubocznymi, z żalem do lekarzy itd. Ci, których leczenie przebiega w sposób prawidłowy nie udzielają się tu, bo i po co. Leczą się, żyją normalnie, wychodzą z leków. W razie nawrotów wracają do nich.

Czytając wątki lekowe ma się wrażenie, że te leki bardziej szkodzą niż pomagają.

Ja zostałem tu tylko dlatego żeby była jakaś przeciwwaga, żeby uspokoić innych, pokazać na moim przykładzie jak wyszedłem z naprawdę ciężkiej nerwicy, ale też brak mi już siły ciągle prostować tych, którzy straszą, podając swoje przykłady albo zasłyszane tu hasła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już Ci w innym wątku kiedyś ktoś to chyba wyjaśniał, ze to jest forum dyskusyjne i raczej nie polega to na tym zeby dozować swoje wypowiedzi w taki sposob zeby czasem kogos nie wystraszyć tylko zeby dzielic sie doswiadczeniami i dalej tego nie potrafisz zrozumiec

Szczerze, nie przypominam sobie takiego faktu. Ja w każdym razie zastanawiam się jak moje słowa mogą wpłynąć na znerwicowanego człowieka i piszę tak, aby komuś nie zaszkodzić. Przykłady co mogą spowodować pewne słowa przytoczyłem już wyżej.

Nie na darmo lekarze radzą nie wchodzić na fora podczas wchodzenia na lek.

Poza tym forum takie jak to, nie jest reprezentatywną grupą pacjentów. Piszą tu głównie ludzie nie zadowoleni ze swojego leczenia, z wieloma skutkami ubocznymi, z żalem do lekarzy itd. Ci, których leczenie przebiega w sposób prawidłowy nie udzielają się tu, bo i po co. Leczą się, żyją normalnie, wychodzą z leków. W razie nawrotów wracają do nich.

Czytając wątki lekowe ma się wrażenie, że te leki bardziej szkodzą niż pomagają.

Ja zostałem tu tylko dlatego żeby była jakaś przeciwwaga, żeby uspokoić innych, pokazać na moim przykładzie jak wyszedłem z naprawdę ciężkiej nerwicy, ale też brak mi już siły ciągle prostować tych, którzy straszą, podając swoje przykłady albo zasłyszane tu hasła.

 

Dude, to nie doczytałeś moich ostatnich postów. Przeproś on your knees 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirtazapina-remeron-esprital-mirtagen-mirtor-mirzaten-t477-3612.html

Luki_is_back, Poza tym jak widzisz, jest to forum dyskusyjne a nie specjalistyczna poradnia, nikt tu nikogo nie zmusza do leczenia się na własną rękę, każdy ma swój rozum i nie powinien się zbytnio sugerować zawartymi tu informacjami (dodam że aby czerpać wiedzę z forum/internetu trzeba mieć też w tym dużo doświadczenia i umieć odróżnić ziarno od plew). Po to jest to forum by dyskutować na temat leczenia, lekarzy itp. i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, więc nie rozumiem Twoich pretensji.

 

Luki_is_back, dobrze, tylko że to jest forum tematyczne i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, taki już urok for internetowych. Czy każdy mój post ma być dostosowany pod użytkowników żeby czasem ktoś nie zraził się do leczenia, bez przesady.

Zeby nie powtarzac tego samego to napisze tylko ze podpisuje sie pod powyższymi stwierdzeniami Popioła dotyczącymi tego typu zarzutów ze ktoś coś napisze przez co inni moga sie wystraszyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_is_back,

a czym wg Ciebie rozni sie stwierdzenie faktu np. objawów ubocznych po lekach od narzekania lekowego? Ciebie to nie dotyczy bo miales tyle szczescia ze nie miales zadnych uboków ale wiele osób je ma i z pewnością dowiedzieliby się chętnie czy to jest normalne, czy inni tez to mieli i po jakim czasie to przechodzi albo jak sobie z tym radzić, równie dobrze to mozna odwrocić w drugą stronę i jezeli taka osoba usłyszy np. od Ciebie ze wszystko ma być super, nic złego ma się nie dziać, ani na początku, ani przy odstawianiu to tym bardziej wpadnie a panike jak u niej coś takiego będzie miało miejsce, a jak usłyszy ze coś takiego u innych tez sie zdarza i ze jest to coś normalnego to już podejście będzie inne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

Ależ ja piszę otwarcie o swoich skutkach ubocznych, bo miałem je (siniaki, problemy ze snem na dużych dawkach, nocne zlewne poty) i jeśli ktoś pyta, to potwierdzam, że miałem coś takiego.

Mnie osobiście drażni rzucanie haseł typu "paro strasznie się ciężko odstawia", "ssri zombifikują", bo hasła najłatwiej wpadają w ucho i jeden za drugim je powtarza. Dlatego wtedy ripostuję i przytaczam jakieś dane statystyczne.

Poza tym nie jestem człowiekiem, który narzeka, wywala swoje żale na forum. Jak będę miał kłopot z odstawieniem, to będę wolniej redukował dawkę i tyle, a nie uderzę tu z tekstem, cholera ale mnie trzepie, nigdy więcej tego gówna. Jestem przygotowany na każdy wariant.

A jak mnie ktoś zapyta, jak przebiegało moje odstawienie, czy miałem to czy tamto, to napiszę prawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście drażni rzucanie haseł typu "paro strasznie się ciężko odstawia", "ssri zombifikują", bo hasła najłatwiej wpadają w ucho i jeden za drugim je powtarza.

no wpadają, sam się tego sporo naczytałem i sie bałem odstawki i ją przeciągałem w nieskończoność, ale z drugiej strony dzięki wiedzy o tym przygotowałem jakieś alternatywne działanie, które pozwoliło za drugim razem odstawić paro praktycznie bez zadnych skutków ubocznych, ale najpierw musiałem się dowiedzieć o tym ze to co mi było to było od odstawienia leku a nie np od infekcji wirusowej bo czasami odstawienie daje takie objawy grypopodobne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej w odstawieniu obawiam się nawrotu lęków, niepokoju takiego nerwa że nie wie się co ze sobą zrobić , zawrotów głowy i stanu , smutku, a gdyby to miały być objawy grypopodobne to myślę że zniosę to..chcęwyjechać w lipcu i sierpniu a odstawiać mam pod koniec lipca i takie myśli w głowie czy nie spier..sobiei innym urlopu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellora, a to nie za wcześnie skoro aż tak się boisz odstwienia? Is za każdym razem Ja jak odstawialam leki nie miałam żadnych obaw, bo już się nie bałam objawów. Wręcz nie mogłam się doczekać.

 

Też odstawilam leki dopiero wtedy, kiedy czułam, że jestem na to gotowa.

Było ok, nic strasznego sie nie stało, nie ma sensu sugerować sie opiniami innych, każdy reaguje inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tu taka cisza? Czyżby wszyscy dziś korzystali z pięknej pogody?

 

Wiecie co? Jedyny problem jaki mam z lekami to jest lęk przed piciem alkoholu. Przy poprzednich lekach nie piłam w ogóle, ale czytając forum zobaczyłam, że wiele osób pije czasem. Pytałam się swojego lekarza jak to jest. Powiedziała, że o ile nie upijam się do nieprzytomności to nie ma problemu. Jak pije jedno piwko, dwa to nie musza na ten dzień odstawiać leków, ale jak zamierzam więcej to należy tego dnia nie brać. Już mi się zdarzyło wypić jedno piwo, ale i tak strasznie się wtedy skupiałam na sobie "sprawdzając" czy wszystko jest ok... Jak to jest u Was?

Szykuje mi się wyjazd ze znajomymi i już mi brakuje pomysłów jak się tłumaczyć, że nie mogę, a jak już to jedno piwo. Ja nie mam problemów z niepiciem, ale wiecie jak to jest... Moja nowa wymówka to leki na kręgosłup...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SSRI raczej nie wchodzą w reakcje z alkoholem i nie potęgują jego działania, mi sie nigdy coś takiego nie zdarzyło jak byłem na tych lekach, gorzej z innymi, tam rzeczywiście jedno nasila drugie i po lampce wina mozna sie poczuć jak po całej butelce

 

-- 18 maja 2014, 21:32 --

 

a co do odstawienia leku na dzien picia alkoholu to nie wiem co to by miało dać skoro on i tak utrzymuje wysokie stężenie z poprzedniego dnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×