Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Z ta dziwką chodziło mu chyba o to, ze ta moja kolezanka niefajnie sobie pogrywala z chlopakiem. Powiedziala ze z nim jest po to, zeby ja wszedzie woził. W ogóle opowiadała mi, że ma ochotę jeszcze zaliczyć jakiegos innego kolesia na imprezie, tak po prostu, żeby poszaleć.

JA oczywiscie z nim rozmawialam o tym, że jak tak na inne dziewczyny mow to skad mam miec pewnosc ,ze na mnie tak nie powiei, to on powiedzial, ze nigdy tak na mnie nie powie, chyba, ze go zdradze, to powie, bo bedzie mial powod, bo się zachowam jak dziwka.

 

-- 26 kwi 2014, 22:54 --

 

Ogolnie denerwowal sie bo ona chciałą tak jakby rozwalic nasz zwiazek, kusiła mnie do zlego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja akurat nie byłam w sytuacji by jakiś facet z którym chciałam być zle wyrażał się o pannach z którymi chciał być lub w ogóle o kobietach. A jak natrafiam na takich to się trzymam z daleka bo kto wie czy o mnie podobnie nie zacznie kiedyś mówić jak coś się nie uda. Mój chłopak dobrze wyraża sie o kobietach innych więc mam szczęscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madelajn, no właśnie nie ma takiego czegoś chyba faktycznie moralnie trafiłam na ideał.

Pewności nigdy mieć nie będziesz.Ludzi poznaje się gdy jest zle przez jakiś czas. Np ja choruje na NN mój chłopak wie o wszystkich moich natręctwach. Sama jestem w szoku, zę on to wytrzymuje bo nieraz to aż są przerażające te myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy powinnam byc o to zła, bo po prostu mój chłopak jest szczery i mowi prosto co o kim sadzi.

Ja nie panuje nad sobą podczas kłotni i potrafie go zwyzywać od ch*i gnoji skurw*synow i jeszcze gorzej, on nigdy sie nie odwdzieczyl. najgorsze co powiedzial, to to że zachowuje się jak debilka baran i kretynka, ale wtedy naprawde sie tak zachowywala, bo sie go czepialam o nic, zeby sie tylko o cos przyczepic.

 

-- 26 kwi 2014, 23:03 --

 

Też choruje na nn. I moj chlopak wie o wszytskim, nieraz mam mysli , ze on kiedys mnie pobije, zdradzi , zwyzywa ze bedzie taki jak moj ojciec i tym podobne. Mowie mu o tym, on to rozumie, ale powiem szczerze denerwuje go to, że na kazdym kroku robie z niego potwora i widze tylko co zrobi zle i to wyolbrzymiam, zeby zrobic z tego tragedie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie wiem, czy to natretne mysli , czy serio mam sie o co martwic.

Gdy miałam myśli o zabijaniu, pedofilii to chociaz zdawalam sobie sprawe z tego, ze to tylko natretne mysli.

A te mysli, ktore mam teraz sa dla mnie tak realne i rzeczywiste, że naprawde nie wiem, czy to tylko natrectwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madelajn, to sa tylko natrętne mysli. Sama miałam takie w lipcu bodajże, że mnie zdradzi jak pójdzie z kolegami na piwo. :roll: co jeszcze dodatkowo podjudzał niby kolega że bardzo mozliwe. wiemy jak to działa w NN spirala nakręcających sie myśli. Owy kolega widział w tym swój interes bym zerwała z facetem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, moze i masz racje. Ale i tak potem po klotni to on zapomina o czym byla klotnia i mnie przeprasza za to, ze zwyzywal mnie od kretynek, ze obrazil takiego kotka małego :D

 

-- 26 kwi 2014, 23:12 --

 

Ale np z tym biciem i złym traktowaniem mnie nie mam pewnosci. Bo moj ojciec jest smieciem w stosunku do matki, a kobiety wybiaraja sobie mezczyzn na wzor ojca, wiec wiesz... Moj ojciec tez byl dobry dopoki nie wpadł w alkoholizm. Skąd ja moge wiedzieć jak bedzie kiedys? Dlatego czepiam sie go o nic i go pouczam, zeby wydobyc z niego ideal, ktory zawsze bedzie dobry dla mnie i nigdy mnie nie skrzywdzi.. Jezu jakie to chore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie panuje nad sobą podczas kłotni i potrafie go zwyzywać od ch*i gnoji skurw*synow i jeszcze gorzej, on nigdy sie nie odwdzieczyl. najgorsze co powiedzial, to to że zachowuje się jak debilka baran i kretynka, ale wtedy naprawde sie tak zachowywala, bo sie go czepialam o nic, zeby sie tylko o cos przyczepic.

 

A gdybyscie tak zmienili poziom komunikacji na... Twoje zachowanie mnie zlosci, rani, nie lubie kiedy...., nie mow domnie w ten sposob bo wtedy.... nie zachowales sie w porzadku bo...... Mozna przeciez zwrocic komus uwage nie mieszajac go z blotem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie panuje nad sobą podczas kłotni i potrafie go zwyzywać od ch*i gnoji skurw*synow i jeszcze gorzej, on nigdy sie nie odwdzieczyl. najgorsze co powiedzial, to to że zachowuje się jak debilka baran i kretynka, ale wtedy naprawde sie tak zachowywala, bo sie go czepialam o nic, zeby sie tylko o cos przyczepic.

 

A gdybyscie tak zmienili poziom komunikacji na... Twoje zachowanie mnie zlosci, rani, nie lubie kiedy...., nie mow domnie w ten sposob bo wtedy.... nie zachowales sie w porzadku bo...... Mozna przeciez zwrocic komus uwage nie mieszajac go z blotem

 

W moim związku bywało różnie. Raz lepiej - raz gorzej. Raczej jestem impulsywny, więc wywalałem co mi leży w żołnierskich słowach. Potem zacząłem przez pracę zajmować się psychologią. Wiele się nauczyłem. Podczas małej kłótni w samochodzie, postanowiłem używać właśnie w/w technik. Zamiast powiedzieć "Przestań mieszać przy tych pasach kiedy parkuje, bo mi to przeszkadza. Zabieraj ręce", powiedziałem "Moim zdaniem nie powinnaś teraz odpinać pasów, bo mi to w tej chwili przeszkadza. Proszę, abyś następnym razem tego nie robiła, bo przeszkadza mi to w manewrowaniu". To zachowanie było nagminne.

 

Wiecie jaka była reakcja?

Trzasnęła drzwiami i pobiegła zapłakana. Było to dla niej gorsze i mocniejsze, niż gdybym powiedział "weź te łapy".

Nie zawsze techniki psychologiczne da się zastosować w życiu. Trzeba uważać. Ja dzięki nim miałem spory problem, żeby teraz wszystko odkręcić. Jedyne co pomogło to przyznanie się, że próbowałem użyć technik psychologicznych aby mnie w końcu zrozumiała. Gdybym się nie przyznał, związek przez tą jedną rzecz mógł legnąć w gruzach.

 

Potem mój Coach dzwonił do niej przepraszając za mnie. Autentycznie. Pierwsza taka sytuacja w firmie.

Pamiętajcie. Takie techniki działają doskonale na osobach obcych. Są skuteczne niemalże w 100%. Jednak jeżeli ktoś nas zna zbyt dobrze, lub jest to nasz partner - może spowodować to skutek odwrotny do zamierzonego. Wywołać złość, agresję i poczucie ataku porównanego z najazdem Husarii.

Ja się o tym przekonałem na własnej skórze. Lepiej uważać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi Tajemniczy Pan...

rozumiem Cię... jesteś tak smao świetnym facetem podejrzewam jak mój chlopak.. Ja będę albo z Nim albo z nikim.

Wiedz, że mój chlopak udaje czasami, co mnie własnie czasami denerwuje, cwaniaczka. Jednak jak dowiedział się (wynikło to z rozmowy smsowej), że chodizłam na randki... i zdazylo mi się odwzajemnić pocałunek.. Tak Go to zdenerwowało i zmieszało (a juz z 3/4 roku ze soba byliśmy) że napisał bym narazie nic mu nie pisała bo ma chwilowy wstret do mnie. A ja w panike wpadłam, zaczełams ie tłumaczyć, że dlacxzego dopiero teraz Go spotykam, długo czekałam, nie sadziłam, że istnieje, jakbym wiedziała, że On jest i że Go poznam na pewno i to krótko po 20sce to nigdy bym nigoko nie pocąłowała. Oczywiscie zaraz mu przeszło, ponieważ życ bez siebie nie mozemy. Ja jestem pewna, że to On. Zajęlo mi to troche czasu... rok przyjazni +kilka miesiecy zanim mnei w sobie rozkochał...

Wiedz jednak, że nie wspomniałam, iż ciezko mi było zaakcepotwać wiele rzeczy co teraz nie ma znaczenia, akceptuje juz prawie wszytsko z zachowań i t d. wrecz nieraz zapatrze sie na niego z serduszkami w oczach. Ta miłość jest dojrzała.

Wiedz, że rownież pewnei patrząc na mnie nie sadziłbyś, że jestem wierna Kościołowi co do tego.

Także, jeśli dobroć jakieś dziewczyny uderzy w Ciebie mimo, że jest ładna nie rezygnuj, wiedz, że znam dziewice fakt na palach jednej reki moge je policzyć. Nie wiem ile masz lat. Ale wiedz, że dobroć kiedyś Cie uderzy może tak jak mojego Kochanego uderzyła..

Nie reyzgnuj, choć może okazać się iż nie jest już dziewicą, może zrobiła to z miłości i raz czy dwa tylko dla tego faceta, który ją pozniej zostawił. I nigyd nie przezyła z tego przyjemności... Bo to dla kobiety na poczatku jest chyba bol bardziej niż przyjemność.

Ciesze się, iż odraza Cie pornografia, choć pewnie kazdy facet przezył czas w ktorej ją ogladał, bo wszyscy to robili, jednak gdy już sie ockneli zaprzestali tego. Zaczeli szukać prawdziwej milosci by to co przezyją po slubie ( :) ) było rozkoszą i nie bylo zwiazane ze złem, czyste dobro niezabronione przez nikogo.

Wazne jest by dziewczyna żalowała że zrobila to z niewłsciwym. Uwazam, że to porzadnym facetom wystrczyć powinno, bo nieraz tak wielka milosc jaka ja darze mojego chlopaka może przejść koło nosa..

Lecz ładne i porzadne dziewczyny istnieją, takie szukaja ideałów,lub kogoś do nich zblizonych ...

Pozdrawiam Cie i trzymam kciuki za Ciebie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że te ładne i porządne mają partnerów, którzy zazwyczaj nie mają nic w głowie. Oczywiście nie mówię, że wszyscy, bo wiem, że jest bardzo dużo lepszych chłopaków od mnie pod każdym względem. Jednak w moim otoczeniu właśnie jest tak, że jakiś dyskotekowy kogucik podrywa fajną dziewczynę, ona ma nadzieję, że poznała super chłopaka, a on ją tylko wykorzysta i zostawi i co z tego jak ona już będzie "zużyta" brzydko mówiąc ;/ To mnie najbardziej dołuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lecz ładne i porzadne dziewczyny istnieją, takie szukaja ideałów,lub kogoś do nich zblizonych ...

Pozdrawiam Cie i trzymam kciuki za Ciebie !

ideały...kolejna opętana :mrgreen:

 

ło to fack.......za dwa trzy latka opadna Ci te różowe okularki i dopiero zobaczysz co to jest prawdziwe zycie a nie pjerdolenie o milosci i ideałach

 

Tajemniczy Pan, a ty co kolejny nie dowartościowany chłopczyk...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×