Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Eh, gdyby nie te nudności, zawroty głowy, barak tchu, zmęcznie i wrażenie, że się człowiek za moment przewróci, zemdleje... to byłoby całkiem nieźle nawet.

Mój sukces dzisiejszy: kawałek babki zjedzony na mieście. I druga od pół roku herbata z cytryną. Nawet poszłam na całość i kupiłam Inkę. Nie wiem, kiedy odważę się ją otworzyć ;)

Kupiłam też nowy zapas tabletek - całe 9,90zł za opakowanie. Pani chciała mi dać zamiennik (po 6,60), ale powiedziałam, że dziękuję. Lepiej się poczuję z przekonaniem, że takie drogie leki biorę (a w każdym razie nie najtańsze, bo wiadomo, tanie to badziew ;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, gdyby nie te nudności, zawroty głowy, barak tchu, zmęcznie i wrażenie, że się człowiek za moment przewróci, zemdleje... to byłoby całkiem nieźle nawet.

Mój sukces dzisiejszy: kawałek babki zjedzony na mieście. I druga od pół roku herbata z cytryną. Nawet poszłam na całość i kupiłam Inkę. Nie wiem, kiedy odważę się ją otworzyć ;)

Kupiłam też nowy zapas tabletek - całe 9,90zł za opakowanie. Pani chciała mi dać zamiennik (po 6,60), ale powiedziałam, że dziękuję. Lepiej się poczuję z przekonaniem, że takie drogie leki biorę (a w każdym razie nie najtańsze, bo wiadomo, tanie to badziew ;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez, opitalaj mnie, opitalaj, tylko może pomoc :mrgreen: dobrze czytać, żeni Ciebie i Zazulki coraz lepiej. Ja nigdy nie miałam takich objawów fizycznych, jak piszecie, nie miałam problemu z wyjściem z domu itp. U mnie nerwica to mega wewnętrzna telepawka i napięcie i koszmarny myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez, opitalaj mnie, opitalaj, tylko może pomoc :mrgreen: dobrze czytać, żeni Ciebie i Zazulki coraz lepiej. Ja nigdy nie miałam takich objawów fizycznych, jak piszecie, nie miałam problemu z wyjściem z domu itp. U mnie nerwica to mega wewnętrzna telepawka i napięcie i koszmarny myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Ja mam to, co ty plus to, co ja (znalazłoby się parę jeszcze objawów, o których nie wspominałam) ;) Lek nieco ogarnął lęk, natrętne myśli, w pewnym stopniu także telepawkę i napięcie, ale do tego, by to nazwać normalnością, jeszcze daleko, daleko, daleko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Ja mam to, co ty plus to, co ja (znalazłoby się parę jeszcze objawów, o których nie wspominałam) ;) Lek nieco ogarnął lęk, natrętne myśli, w pewnym stopniu także telepawkę i napięcie, ale do tego, by to nazwać normalnością, jeszcze daleko, daleko, daleko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, eeee, to ty zdrowa jesteś :P. Pomyśl sobie jak boisz się wyjść z domu, stać w kolejce, ba, nawet wejść do sklepu, bo koszmarnie się czujesz... My się nie dajemy to ty też nie. Prosze m tu nie wymyślać jakiś głupot i przemy do przodu dalej. Będzie dobrze :).

 

Zazulka, no to gratuluje to spore osiągnięcie. Ja też czekam kiedy w końcu znów będę mogła jeść w restauracjach bez rozdygotania itd. Wszystko przyjdzie z czasem - heh, taka mądra jestem, a jeszcze miesiąc temu ledwo funkcjonowałam. Ja znów zaczęłam pić kawę, już tak mnie nie przeraża. A co do Twoich objawów? Nadal tak masz? Wiesz o tym, że nie zemdlejesz ani nic takiego? W momencie stresu nie ma opcji omdlenia, organizm jest skupiony na opcji "walka", a jak walka to nie mdlenie, rzyganie itd. Stąd nic się nie stanie i ja to sobie właśnie tak staram tłumaczyć. Natomiast mdłości to koszmar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, eeee, to ty zdrowa jesteś :P. Pomyśl sobie jak boisz się wyjść z domu, stać w kolejce, ba, nawet wejść do sklepu, bo koszmarnie się czujesz... My się nie dajemy to ty też nie. Prosze m tu nie wymyślać jakiś głupot i przemy do przodu dalej. Będzie dobrze :).

 

Zazulka, no to gratuluje to spore osiągnięcie. Ja też czekam kiedy w końcu znów będę mogła jeść w restauracjach bez rozdygotania itd. Wszystko przyjdzie z czasem - heh, taka mądra jestem, a jeszcze miesiąc temu ledwo funkcjonowałam. Ja znów zaczęłam pić kawę, już tak mnie nie przeraża. A co do Twoich objawów? Nadal tak masz? Wiesz o tym, że nie zemdlejesz ani nic takiego? W momencie stresu nie ma opcji omdlenia, organizm jest skupiony na opcji "walka", a jak walka to nie mdlenie, rzyganie itd. Stąd nic się nie stanie i ja to sobie właśnie tak staram tłumaczyć. Natomiast mdłości to koszmar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uporczywymi lękami pierwszy raz. Znaczy kiedyś, dawno temu, miałam tylko objawy somatyczne, które pojawiały się od czasu do czasu z mniejszym lub większym nasileniem i dało się z tym żyć. Lęk, jeśli się pojawiał, to nie był przeze mnie w ogóle kojarzony z nerwicą. Przecież każdy od czasu do czasu ma prawo się bać. Ale ponad rok temu zaczęła o sobie menda dawać znać. Najpierw rzadko, potem coraz częściej i częściej. Aż w końcu we wrześniu mniej więcej, jak złapała mnie za kudły to już nie puściła. Menda, nic innego, tylko menda.

 

Ostatnio pomyślałam, że może by tak pokochać swoją nerwicę... w końcu objawy podobne do wielkiego zakochania, więc czemu by nie? Ale jak mnie dopadają mdłości i duszności to strasznie trudno wmówić sobie, że to tylko BIG LOVE :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, cholera, cholera!!! Dziś obudziłam się 4.40. Już z tym spaniem było ok, a tu znów. Mam nadzieję, że to tylko "wypadek przy pracy". Dodatkowo znów mnie mdli. Yhhh, co jest? Grunt to się nie załamywać...

A jak tam u Was?

 

-- Wt kwi 01, 2014 8:38 am --

 

Tojaaa, no to chyba masz jakąś poprawę skoro nie ma odwiedzania kibelka z rana :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim

Nie pisałam bo było dobrze, ale nic nie trwa wiecznie dzisiaj rano miałam lęk trwał krótko ale mnie wkurwił nie na żarty chociaż dzisiaj prima aprilis, może mi zrobił psikusa, esci biorę 7 miesiąc niby dobrze a jednak od czasu do czasu łapie mnie ta kurwica nie daje o sobie zapomnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. No więc u mnie dziś była sraka, żeby nie było za dobrze haha. Nastrój poooowoli stabilizuje sie. Szału nie ma, ale i dużej spiny tez nie ma. Dużej, bo w ogóle to jest. Ostatnio jestem mega spiaca, kładkę sie przed21 o śpię do 6.30

 

Inez, kurwica zrobiła ci psikusa w prima aprilis, jutro będzie ok :mrgreen:

Krista, tak to jest, ze raz lepszy raz gorszy dzień echh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to esci. to lek głównie dla podstarzałych 30tek po menopauzie? :mrgreen:
Nie. Dla młodych 40tek przed menopauzą. A ty masz z tym jakiś problem? Boisz się, że bierzesz lek niegodny prawdziwego mężczyzny? :mrgreen:

 

-- 01 kwi 2014, 10:45 --

 

Tak ktoś tu gdzieś napisał :-)
Sądząc po tym tekście musiał to być jakiś nastek płci męskiej. Dorosła kobieta nie strzeliłaby takiej gafy :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem co z tymi mdlosciami mam. Dziś też mi jest niedobrze i boli brzuch, ale nie ma do tego lęku z tym, że to uczucie jest okropne. Pije już którąś herbatę z kolei, żuję gumę miętową i nic nie pomaga... :(

 

-- Wt kwi 01, 2014 12:09 pm --

 

I dla 30-stek też :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×