Spamowa wyspa

Okropnie się czuję

kasiątko, łącze się w bólu bo ja też nie nienajlepiej... ale idę niedlugo na terapie może mi się polepszy

kasiątko u mnie lepiej...przykro mi,że źle się czujecie...może to przesilenie wiosenne też daje się we znaki...

gosiulek, właśnie też stawiam na przesilenie wiosenne... w dużej mierze

Faraway no...pogoda taka niestabilna...trzeba się przyzwyczaić od nowa...słoneczko wyjdzie to może lepiej będzie...

gosiulek, mam nadzieje, że jak słoneczko wyjdzie będzie lepiej, ja teraz muszę mieć powera... bo nowe ciężkie wyzwanie przede mną

Faraway staż?

gosiulek, tak od kolejnego poniedziałku... czyli mam jeszcze tydzien i kilka dni na oswojenie się z tą myślą

Siemka łobuzy

dasz radę...może zajęcie spowoduje,że nerwy się zmniejszą albo miną

gosiulek, oby tak było ale poki co stresuje się i mam więcej objawów nerwicowych

Zgrywunio wyszedł z domu o 7 rano i nie wrócił. Mam przeczucie, że już nie wróci Pewnie jakiś pies Go zagryzł bo pobiegł do jakiejś suczki

kasiątko, e tam napewno wróci poszedł pospacerować

Na pewno wróci. Mój kot jak raz wyszedł w marcu do jakiejś kotki to 4 dni go nie było.

Zdążyłem już posprzątać jego miski i kuwetę.

I wrócił włóczęga jak gdyby nigdy nic, wychodzony i wystraszony.

Zwierzęta mają instynkt przetrwania, a jak poczują ruję, to nic się dla nich nie liczy.

Aluś, Luki_Nerwusik, On tak nie przepadał, nawet jak biegłam do suczki to co jakiś czas pojawiał się w domu. Nawet nie wiem gdzie Go mam szukać.

-- 05 mar 2014, 11:40 --

Wrócił Teraz na smyczy Go będę wyprowadzać latawca

Mój kot też nie wychodził, do czasu.

Bądź dobrej myśli. To dopiero kilka godzin. Wyjdź z domu, pochodź po okolicy i wołaj go. Przyleci z wywalonym jęzorem.

Luki_Nerwusik, wrócił. Odsypia

Pewnie, że wrócił. Gdzie mu będzie lepiej.

Luki_Nerwusik, nawet jak się psa bije i maltretuje to cię nigdy nie opuści dobrowolnie.

Hej

Byłam w pracy bo musiałam do kadr dzwonic

ja tez wrocilam do domku , chyba sie skusze na pisanie pracy dla studenta .... przynajmniej sie dolowala nie bede swoimi cukrami

platek rozy, powinnas sie czyms zając Kochana :***

Enii, wzielabym jakas pomniejsza poki co ale kasa by wpadla jakas .

platek rozy, jak tylko masz mozliwosc to grzechem byłoby nie skorzystać

Enii, kiedys za magisterki z mojej dziedziny bralam calkiem niezla kase