Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

( Dean )^2, Dobrze prawisz, trzeba wyjść do ludzi, tego żadna terapia nie zastąpi ani nie uzupełni. Trzeba kiedyś zrobić zlocik, co Dean? Będzie dobrze :D

No wybieram się.

 

Nie wiem czy mi sie udaje z dziewczyną którą polubiłem czy nie.Po wczorajszym mam totalny mętlik w głowie,mase uczuć których nie umiem sie pozbyć ani wyrzucić z siebie w żaden sposób.Wczoraj (za) dużo o tym myślełem i dziś też,nie wiem co mam robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Nie ma z kim porozmawiać, nie ma z kim wyjść, nie ma z kim się cieszyć...

każdy ma tylko nie każdy potrafi to wykorzystać.

Ja niestety nie mam... Nikt nie potrzebuje kogoś takiego, jak ja. Wszyscy już o mnie zapomnieli, nie istnieję dla innych ludzi, nie mam przyjaciół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma z kim porozmawiać, nie ma z kim wyjść, nie ma z kim się cieszyć...

każdy ma tylko nie każdy potrafi to wykorzystać.

Ja niestety nie mam... Nikt nie potrzebuje kogoś takiego, jak ja. Wszyscy już o mnie zapomnieli, nie istnieję dla innych ludzi, nie mam przyjaciół.

wiem do czego dążysz, dlatego wyłączam się z dyskusji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

PoznacSiebie, wcale nie. :evil:

 

Btw, jak można znać kogoś z postów? :shock: To to samo, co znać kogoś z widzenia, a więc kompletnie nic o nim nie wiedzieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwość zawsze jest. Nie żyjemy w pseudo czasach,kiedy wioski dzieliło XXX km.

Liczą się próby i to,że robisz cokolwiek a nie tkwisz w tym samym - bo to odbiera możliwość jakiejkolwiek zmiany na lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

PoznacSiebie, to powiedz, jakie jest to cudowne rozwiązanie w przypadku kogoś, kto nie ma zupełnie żadnych znajomych i kogo wszyscy mają za nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, to strasznie trudna sytuacja w której się znalazłaś, nie jesteś niczemu winna, i tak jak piszesz zasługujesz na lepsze życie, rodzinę itp. I może tak być! Jeżeli zawalczysz w tym wszystkim o samą siebie, o swoje własne dobro. Ja szkoły też nie cierpiałam, widziałam tam samych wrogów, ale musisz i każdy musi przez to przejść, bo to otwiera Ci drogę do dalszej edukacji, zawodu, życia... Nie jesteś winna za to wszystko co się dzieje, więc masz prawo walczyć o swoje własne JA. Pomyśl jakie masz marzenia i dąż do nich. Jesteś młoda, masz 15 lat, jesteś czysta i niewinna, nie palisz, nie pijesz, nie jesteś uzależniona i TAK TRZYMAJ! Naprawdę podziwiam Cię. O psychologu, terapii bym pomyślała, zrób to dla samej siebie, na pewno Ci pomoże. Trzymam kciuki
Witam,

Prosze o pomoc. Jestem w wieku 17 lat u mojej may stwierdzono schizofrenie paranoidalna.

Dwa miesiace temu dostalam ataku typowo nerwicowego, drgawki, potliwość, szybkie bicie serca o raz mroczki, glownie sa to objawy somatyczne, ktorym czasami towarzyszy niepokoj wewnetrzny. Dopiero niedawno dowiedziałam sie o chorobie mamy gdyz nie utrztmywałam z nia kontaktu, bardzo mnie to zszokowalo, obsesejnie boje sie tej choroby. Czytałam mnostwo postow osob ktore boje sie tak samo psychozy, jednak w moje rodzinie byla osoba chora na to i te obawy wyłacznie stad sie biora. Słyszałam, ze nerwica wyklucza schizofrenie, jednak slyszalam o poczatku schizofrnii pseudonerwicowym, jak to wyglada? Ktos sie z tym zetknał?

Prosze o pomoc, czym mam sie martwic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Vett, już próbowałam zawrzeć kontakty - zawsze kończy się odrzuceniem.

 

Wróć - wszyscy jakimś cudem przypominają sobie o mnie tylko wtedy, gdy czegoś potrzebują i pali im się koło tyłka. Jak "wspaniale"... :105:

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, już próbowałam zawrzeć kontakty - zawsze kończy się odrzuceniem.

 

Wróć - wszyscy jakimś cudem przypominają sobie o mnie tylko wtedy, gdy czegoś potrzebują i pali im się koło tyłka. Jak "wspaniale"... :105:

 

:(

To nie tak,tworzenie takich relacji wymaga uporu i systematyczności,to naprawde trudne i jeśli nie będziesz ciałać przez długi czas to wszystko się posypie.

 

Jeśli masz tyle czasu spróbuj jakiegoś kursu tańca,językowego albo jakiejś organizacji studenckiej myśle że to by mogło pomóc,sam próbuje takich rzeczy i trochę pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, Indifference1, wk*rwia mnie niezmiernie, gdy ktoś uważa, że zna mnie lepiej ode mnie samej. :evil:

A jakie to ma znaczenie co Ty o sobie wiesz i co o sobie myślisz?

Nie jesteś (niestety) już dzieckiem żeby tupać nóżkami i domagać się głaskania po główce.

Oceniamy Cię po tym co i jak piszesz, jak się do innych zwracasz, co sobą reprezentujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, jesli w taki a nie inny sposób wypowiadasz sie na forum... chcąc nie chcąc inni użytkownicy wyrabiają sobie zdanie o Tobie. Taka specyfika każdego forum... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Synsa, nie jestem jedyną bluzgającą osobą na tym forum. ;):roll: Poza tym nie robiłabym tego, gdyby mnie do tego nie prowokowano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×