ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)

Witaj Elmopl:-)

Katarzynko,nastrój nijaki...

Witaj Wiki,jak samopoczucie?Bo ja od dwóch dni czuje sie tak jak przed braniem lekow w atakach nerwicy...To jest zupełnie inne uczucie,niż to do tej pory...Teraz czuje,ze to jest typowo nerwicowe.

lunatic,

wiem, jak mam coś bardzo ważnego to zapomne i jest lepiej, ale jak mi sie przypomni, to jest koniec, czuwam cały czas:(

 

-- 18 gru 2013, 23:12 --

 

elmopl79,

A nastrój depresyjny jest, czy zniknął?

Katarzynko,ja Cię rozumiem doskonale...:)Wiesz oczym piszesz:)

 

-- 18 gru 2013, 23:18 --

 

lunatic,

wiem, jak mam coś bardzo ważnego to zapomne i jest lepiej, ale jak mi sie przypomni, to jest koniec, czuwam cały czas:(

 

-- 18 gru 2013, 23:12 --

 

elmopl79,

A nastrój depresyjny jest, czy zniknął?

Tak,to juz nie jest ten wstrętny nastrój,gdzie nie chcialo sie ruszyc palcem...Teraz predzej apatia,zniechęcenie,znużenie...

elmopl79,

O, to ja mam tradycyjnie tez podobnie, juz nie depresyjnie, ale zmeczenie, znużenie, zniechęcenie i tak... jakbym była w jakims zawieszeniu i tak jakoś sztucznie sie czuję

 

-- 19 gru 2013, 00:18 --

 

Lecę spać,

dobranoc:)

elmopl79,

O, to ja mam tradycyjnie tez podobnie, juz nie depresyjnie, ale zmeczenie, znużenie, zniechęcenie i tak... jakbym była w jakims zawieszeniu i tak jakoś sztucznie sie czuję

No widzisz,czyli to nie my sobie wmowilysmy.Po prostu to zależy od organizmu i od poziomu serotoniny jak to wszystko zadziala.Nie mowie,ze dodatkowo sie nie nakrecilysmy/przerazilysmy tym co sie z nami dzieje,ale tamto uczucie bylo zupelnie inne obce,nie moje....nie zrozumiale...okropne,straszne...Tetaz jest zupełnie inaczej-nie mowie,ze dobrze,czy normalnie...Ale teraz to czuje,ze to co teraz mnie trzyma,to nerwica daje o sobie znać.To zupelnie inne odczucia.Coraz częściej sie zastanawiam czy te leki byly mi tak naprawdę potrzebne?Tego raczej juz sie nie dowiem.Podjelam taka decyzje,wiec idę dalej...Chociaz od momentu zazycia esci wydaje mi sie jakbym sie cofnela...powtocila znowu centralnie do początku"walki"z nerwica.Takie da moje odczucia.Mam nadzieje,ze je szybko rozwieje wiatr i esci naprawdę zadziala...

 

-- 19 gru 2013, 00:26 --

 

Dobrej i spokojnej nocy:)

Trzymajcie sie cieplutko:)Pa.

 

-- 19 gru 2013, 09:13 --

 

Witam wszystkich...:)

Jak porankowe samopoczucie?Mnie to sie nie chce z lozka zwlec....leze od8...ale trzeba wstawać,cos zjesc....

Cześć,

no ranki są fatalne, straszne ale tez nie moge się zwlec z łóżka, obudziłam sie o 8.30 a dopiero chwile temu wyszłam z wyrka,

mam wrażenie, że czuje sie troszkę jak... robot...

Witaj,Katarzynko:-)

U mnie też ranki najgorsze,później jakoś idzie...

Miłego dzionka :-)

no ranki są fatalne, jakbym wracała z zaświatów, zanim mózg jako tako zacznie funkcjonować to mijają ze dwie godziny, wcześniej jestem taka zamulona i totalnie wszystko mi "zwisa", nie mam chęci, ba! nie mam siły fizycznej i psychicznej by się wydostać z łóżka... ta obojętność jest mocno przytłaczająca...

U mnie to samo...Obojętność...A gonią terminy...

Katarzynka,a nie masz czasem wrazenia,ze nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu....?Ze za szybko popedzilysmy do psychiatry?Ja coraz częściej odnosze takowe wrażenie...No ale czlowiek nie mog tego przewidziec....U mnie siedzi takie wewnętrzne napięcie i pod denerwowanie i czuje sie jak glupek.Mam jakieś zaniki pamięci.Wczoraj szukalam kluczy od samochodu,a okazali sie,ze polozylam na stoliku.Wystarczylo,ze zrobilam cos czego zazwyczaj nie robie i juz sie pogubilam...To jest potwornie dziwne uczucie.W ogóle tak mi dziwnie niby obojetnie ale tak przerażająco...Jedyne co,to wczoraj bylam na wywiadówce i tak mnie pewna sprawa pod...wkurzyla,ze zabralam glos i zrabalam pania wychowawczynie...bylam z jednej strony zaskoczona,bo wcześniej wolalam sie nie wychylać i nie zabierać glosu...

Elmopl,wiem,że Twój post nie był skierowany do mnie...Jednak tak sobie myślę i wiem to też z własnego dużego doświadczenia,że nie każda wizyta u psychiatry kończy się na wypisaniu recepty.

Elmopl,wiem,że Twój post nie był skierowany do mnie...Jednak tak sobie myślę i wiem to też z własnego dużego doświadczenia,że nie każda wizyta u psychiatry kończy się na wypisaniu recepty.

Wiki,ja bylam u dwóch.Najpierw prywatnie i to nie bylam w zlym stanie,widzial to lekarz,ale wypisal mi od razu cital i cos tam jeszcze.Mowil żeby nie bac sie lekow,żeby brać jak jest cos nie tak...po co sie meczyc-to są jego slowa.Drugi lekarz od esci powiedział,ze na stany lękowe lepiej dobry antydeoresant niż doraźnie benzo,po którym w dluzszym okresie można stać sie cpunem...Kazdy z nich od razu bach i receptę...bo po co sie męczyć....ja nie chcialam tych lekow,czcialam cos doraźnie...Moj stan naprawdę nie byl tragiczny nie taki jak za pierwszym leczeniem,bo wtedy byly mi potrzebne leki,bo ja kuz z domu balam sie wychodzic,nie tolerowalam gorących dni,itd.A tym razem esci mial byc lekiem"kismetycznym"o znikomych skutkach ubocznych....wiec uwierzylam.Skoro specjalusta tak mówi....No,to ta kosmetyka wygląda tak,ze czuje sie teraz jak przyglup,a o początkowej razie brania esci to juz nie wspomne...

Widocznie faktycznie nie masz szczęścia do lekarzy...Szkoda,że nie jesteś z Poznania...

te leki to jest cholerstwo takie ze zaluje ze to zacząłem brać, ostatnie czasy nic nie robie tylko biore kolejne leki na efekty uboczne poprzednich, najpierw Wellbutrin co wywołał napady lękowe, trzeba było dać Parogen, żeby się wyleczyć z tego co narobił, teraz Parogen który totalnie otumania i trzeba znów szukać innego leku który by znów wyleczył z tego co robi Parogen, błędne koło, coraz bardziej dochodzę do wniosku że jedynym sposobem poczucia się normalnie będzie odstawienie wszystkiego, co znowu nie jest takie proste po tak długim czasie brania tego

A zanim zacząłęm brać jakikolwiek lek nigdy nie miałem żadnych napadów lękowych ani żadnego osłabienia, sennosci czy otumanienia w ciągu dnia, to sie po prostu w głowie nie mieści zeby leczyć sie kolejnymi lekami na efekty uboczne wczesniejszych leków

te leki to jest cholerstwo takie ze zaluje ze to zacząłem brać, ostatnie czasy nic nie robie tylko biore kolejne leki na efekty uboczne poprzednich, najpierw Wellbutrin co wywołał napady lękowe, trzeba było dać Parogen, żeby się wyleczyć z tego co narobił, teraz Parogen który totalnie otumania i trzeba znów szukać innego leku który by znów wyleczył z tego co robi Parogen, błędne koło, coraz bardziej dochodzę do wniosku że jedynym sposobem poczucia się normalnie będzie odstawienie wszystkiego, co znowu nie jest takie proste po tak długim czasie brania tego

A zanim zacząłęm brać jakikolwiek lek nigdy nie miałem żadnych napadów lękowych ani żadnego osłabienia, sennosci czy otumanienia w ciągu dnia, to sie po prostu w głowie nie mieści zeby leczyć sie kolejnymi lekami na efekty uboczne wczesniejszych leków

A no wlasnie,ja na esci doszlam do tegoz samego wniosku...dlatego przez jakiś czas jechalam na ćwiartce tego leku,żeby moc w każdej chwili przestac brać.Ale juz dostalam takiego kolowrotku w glowie,ze sama nie wiedzialam brać,nie brać...Teraz rownież zaluje,ale czasu nie da się cofnąć.Wielu ludziom te leki pomagaja i wielu ludzi w nie wierzy.I w tym tkwi cala tajemnica.Nastawienie robi swoje.Leki niestety nie wylecza i nie ulecza nas to jakue30%polepszenia samopoczucia.A ilez trzeba sie przy tym nameczyc...Nie wiem,ja mam juz mieszane uczucia co do leczenia leku antydepresantami...

 

-- 19 gru 2013, 11:49 --

 

Widocznie faktycznie nie masz szczęścia do lekarzy...Szkoda,że nie jesteś z Poznania...

Nigdy nie mialam szczescia do lekarzy z żadnej dziedziny...Moze w mojej miejscowości nie ma kompetentnych fachowców...albo moze i są,ale ja wlasnie nie mam do nich szczescia...Widzisz,psychiatrze najwygodniej jest wypisać receptę i czesc...

Oj,Empolku,Empolku:-)

to może ja jako psycholog kliniczny z Tobą pogadam:-)

Wiktoria87,

Wiki jesteś psychologiem klinicznym? czyli masz sporą wiedze na temat naszych dolegliwości...

Ja nie wiem czy polecać tego mojego doktorka z Poznania:( już sama nie wiem, 5 lat temu trafił idealnie i byłam nim zachwycona bo po 5 dniach mi wszystko przeszło teraz jednak jest inaczej a ja się męczę i mecze i czuję się cały czas bardzo dziwnie:(

 

Lunatic, to co napisałeś jest przerażające, bo obawiam się, że sporo w tym prawdy:(

bo ja je chyba biorę za długo, nie pamiętam kiedy byłem bez jakiegoś leku, nawet nie wiem jakbym się wtedy czuł, wiem tylko że próbowałem kiedyś coś odstawić i nie potrafiłem, za silne objawy odstawienne

Katarzynko a byłabyś gotowa iść na konsultacje do kogoś innego?

ps.Dałabyś mi swój tel na priv?

Oj,Empolku,Empolku:-)

to może ja jako psycholog kliniczny z Tobą pogadam:-)

Bardzo chętnie:)Wysle wiadomość na pw.Ale Ty Wiki,chwalisz esci...czy to naprawdę dobry lek?Czemu zrobil u nas takie zamieszanie...?Czy jak bym go odstawila po6tyg.czy pojawilyby sie skutki odstawienne?

 

-- 19 gru 2013, 12:24 --

 

bo ja je chyba biorę za długo, nie pamiętam kiedy byłem bez jakiegoś leku, nawet nie wiem jakbym się wtedy czuł, wiem tylko że próbowałem kiedyś coś odstawić i nie potrafiłem, za silne objawy odstawienne

No to brzmi okrutnie przerażająco...

Lunatic,jak dlugo bierzesz te leki i na co sie leczysz?

Nie sądze,6 tygodni to mało czasu...Tym bardziej,że jesteś na ćwiartce...Może się pojawi niewielki ból głowy...Jednak nie jestem lekarzem...Jedynie z nimi współpracuję...O ile chcesz odstawić,to lekarz zaleci Tobie branie tak zwanych okruszków przez kilka dni.

Wiktoria87,

Wiki, no właśnie się zastanawiam ... zobaczę co po jutrzejszej wizycie u dr się okaże, jak nie będę zadowolona to będę szukała opcji konsultacji, bo biorę już 24 dni esci i czuję się lepiej niż w 1 czy 2 tygodniu brania esci, ale niekoniecznie lepiej niż przed rozpoczęciem kuracji esci...lęków jest mniej - to prawda, ale za to jest ten straszny tumiwisizm, apatiam jakby derealizacja (tak to się nazywa), poczucie zobojętnienia, czuje się troszkę jak robot, nic mnie nie cieszy, nic mnie nie motywuje... wczoraj był troszkę lepszy dzień, dziś znowu dolina, tylko bym leżała/spała/patrzyłam w sufit beznamiętnie:(

Raportuję: u mnie bez zmian, Esci nieźle mi podeszło (właśnie minął 4 tydzień brania dawki 5m Mozarinu), jest OK. Jutro idę do lekarza i mam zamiar przedyskutować zwiększenie dawki do 10 mg. Z tego co można wyczytać to dawka 10 mg daje ok. 20-30% więcej efektu blokowania wychwytu zwrotnego serotoniny niż 5 mg - czyli efekt powinien być pełniejszy niż na 5 mg, ale nie jakoś radykalnie zwiększony i o to mi chodzi bo obecnie wg mnie jest prawie OK, ale mogłoby być odrobinę lepiej i mam nadzieję że 10 mg da mi pełny, oczekiwany skutek. Zobaczymy co na to powie pani lekarz :-).

czarnydiabeł,

Fajnie czarny diable, że Tobie esci podeszło:) Jeśli czujesz, że mogłoby być jeszcze lepiej, to spróbuj większej dawki, może to będzie strzał w dziesiątkę:)

U mnie dzień lepiej, dzień gorzej, biorę 24 dni esci, a stabilizacji brak... jednego dnia cieszę się, że jest już ok, a następnego dnia dół

 

pozdrawiam:)

 

elmopl,

Ale Wiktoria chyba nie jest zadowolona a esci, bo z tego co pamiętam, to kilka dni temu pisał, ze chce jutro u dr powiedzieć, że odstawia, bo jej nie pomaga:(

Katarzynka,tak Wiki nie za specjalnie jest zadowolona z esci,ale to musisz juz Jej zapytac.Jedtescie obydwie z Poznania,możecie sie gdzieś umówić,pogadac...az Wam zazdroszczę...:)No,w sensie pozytywnym.Nie wiem co z tym esci.Naraziepoczekam do dwóch miesięcy izobaczymy...

 

-- 19 gru 2013, 13:51 --

 

Raportuję: u mnie bez zmian, Esci nieźle mi podeszło (właśnie minął 4 tydzień brania dawki 5m Mozarinu), jest OK. Jutro idę do lekarza i mam zamiar przedyskutować zwiększenie dawki do 10 mg. Z tego co można wyczytać to dawka 10 mg daje ok. 20-30% więcej efektu blokowania wychwytu zwrotnego serotoniny niż 5 mg - czyli efekt powinien być pełniejszy niż na 5 mg, ale nie jakoś radykalnie zwiększony i o to mi chodzi bo obecnie wg mnie jest prawie OK, ale mogłoby być odrobinę lepiej i mam nadzieję że 10 mg da mi pełny, oczekiwany skutek. Zobaczymy co na to powie pani lekarz :-).

I jak to sie robi,ze ba5mg jest tak dobrze...:)