Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

A po całą sesję milczeć? można część... na całą szkoda kasy :lol:

Ja miewałam takie na których prawie połowę przemilczałam (/przepłakałam... czasem w sobie) a miałam takie na których nawijałam przez bitą godzinę a psycho dawała tylko małe wtrącenia.

Zawsze jej mówiłam, że wole jak ona (psycho) mówi :lol: ale ona milczała :lol: i dobrze.

Jak nic nie mówiłam to najczęściej chciało mi się silnie płakać albo czułam taki zamęt w głowie i napięcie, że mi wszystko wirowało.

Ah.. ogólnie bardzo dobrze wspominam moją terapię... a kurcze siła wyższa.. i się skończyła :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś mi się wydaje że to słówko "na pewno" należy do słów z serii kwantyfikatorów wielkich typu: zawsze, wszyscy, nigdy, nikt itd których używają często nerwicowcy.

Nie masz pewności, że "na pewno" będziesz zdrowy...

 

może chodzi Ci o to, że będziesz zdrowy jeśli nie będziesz czuł tego okropnego napięcia w czasie milczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znaczy masz na mysli to ze nawijasz bo w ten sposob swoja nerwowosc wyladowujesz?

to faktycznie musisz miec niezle nerwy zszarpane ja bym mogla nic nie mowic ,mi wygadanie sie nie pomaga pewie dlatego zawsze nalezalalam do osob ktore lubia i wola sluchac

 

powiadasz flaszka bedzie? ;) oki przekonamy sie po Sylwestrze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam to wszystko i jestem w szoku . Ja też miałam kilka lat temu takie myśli tylko , że wtedy nie wiedziałam jeszcze , że jestem chora . Myślałam , że raczej jest ze mną coś nie tak (zawsze coś było ze mną nie tak tylko nie o takie nie tak mi chodzi) . Do dziś pamiętam jak to się zaczeło . Przeczytałam w gazecie o facecie który zamordował swoją całą rodzinę . To było rano a już wieczorem zaczełam się bać , że ja też strace nad sobą panowanie i zabiję swoją mame (mieszkalyśmy wtedy we dwie) . W myślach widziałam jak to robię i bałam się , strasznie się bałam . Obsesyjnie chowałam w domu wszystkie noże a broń Boże żeby jakiś był na górze , tam gdzie spałam . Myśli odeszły gdy moj tato wrócił z zagranicy . Poczułam się bezpiecznie . Przez dłuższy czas było ok , wyszłam za mąż , urodzilam synka . Dodam ,że w ciąży czułam się niesamowicie dobrze , chociaż już przed nią zaczełam się leczyć na nerwice. Wszystko wróciło po dwóch miesiącach od porodu . I znowu schemat ten sam. Tym razem przeczytalam , ze jakaś kobieta zabiła swoje własne dziecko . Zaczeło się . Synka kochałam od pierwszej chwili gdy dowiedzialam się , ze jest w moim brzuszku i nie byłam i nie jestem w stanie zrobić mu niczego złego . Jednak w myślach to robiłam i nienawidziłam i nienawidze siebie za to . Te myśli były ode mnie silniejsze . Pojawiły się też inne . Wyzywałam Boga (nie tylko ) i to bardzo wulgarnie. Zaczełam się leczyć a one odeszły . Nie przyznałam się jednak to tego lekarzowi , wstydziłam się i bałam . W tej chwili ich nie mam ale zdaje sobię sprawę, że mogą wrócić jeśli nie zacznę się znowu leczyć . Nie mogę do tego dopuścić i 7 stycznia mam umówioną wizytę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezko bedzie Ci nad takimi myślami samo przychodzącymi zapanować. Chyba, że karzą one Tobie coś zrobić. Więc tego nie rób.

Ale spróbuj tak: Jak pojawi sie jakiś słowo. OLEJ JE! ZAPOMNIJ O NIM. MYŚL JAK NAJBARDZIEJ INTENSYWNIE O TYM O CZYM MYŚLAŁAŚ PRZED CHWILĄ. A zaraz potem zapomnisz o tym słowie. A nawet jak pojawi się następnie powtorzysz lekcje i zapomnisz następne pojawione się słowo.

 

To jest mój sposób. Sposób negacji. Uciążliwy, ale działa. Tylko wymaga sporego nakładu pracy. Ale wierze, ze Ci sie uda. W moim przypadku, efekty są zachwycające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do siebie w takim samym kontekście...otóż gdy przed pójściem spać, zaczyna mi walić szybciej serce i w ogóle, to jak zamkne oczy to pojawiają mi sie mysli, że np. widze siebuie i coś mówię, albo jakieś sceny, rozmowy -oczywiście zmyslone, nawet ostatnio nawet jakieś dźwieki, ale tylko tkie w głowie. To jest straszne, nie mogę tego opanować...juz mnie nawet mózg boil jak ja o tym myslę...tragedia ;( Samo myslenie o tym już powoduje u mnie przyspieszenie akcji serca...Postanowiłem z tym walczyć, ale nie mogę, chyba zapisze się do lekarza. Bopję się, ze już naprawdę zeschizuję :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

midaa ciebie to rozśmieszyło, a mnie to załamuje, że można mieć cośt ak głupiego...mi to się wydaje, ze to już czasami to chwyta sie wszystkiego, czego się boimy. A najgorzej jest, ze jak mam spokój np. tydzień luzu, to wydarzy się coś co mnie poruszy, wywoła jkieś ujemne emocje, to wtedy koniec, tak własnie się stało ostatnio...to już trwa tydziń. A teraz to koszmar jest, ale jakos waira w walkę mi nie odeszła i to mnie własnie zadziwia. Z jednej strony nie mam siły już, a z drugiej jakoś daje rade. Ale co pozostaje, ile mozna tak zyć?!

Jak ja bym poszedł do lekarza, to ja nie wiem co mam mu powiedzieć, bo ja sam nie potrafię tego zdefiniowac, ale cóż...trzeba sie wziąść za siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestescie sami z tym problemem... ja zawsze mialem tak ze myslalem intensywnie o wszystkim i wiedzialem co myslec.... na chwile obecna czuje sie doslownie jak glupi.... melodie... glupie zdania same przychodzace a najgorsze jest to ze czuje jakby mi rozum odjelo :( zawsze balem sie oglupienia i sraty kontroli a tu kurde takie wrazenie teraz mam :/ w sumie nie ma sie co dziwic... od 5 miesiacy caly czas o tym mysle to ciezko pozniej pomyslec o czyms np. przyjemnym.... pozdrawiam

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:50 am ]

a i jeszcze jedno.... polecam miec to za przeproszeniem w d... jestesmy ludzmi normalnymi tylko sie zadreczamy niepotrzebnie :/ wiec skoro jestesmy normalni to trzeba zyc jak zwykly czlowiek :) wiem ze latwo sie mowi ale starac sie nikomu nie zaszkodzi :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

midaa ciebie to rozśmieszyło, a mnie to załamuje, że można mieć cośt ak głupiego...mi to się wydaje, ze to już czasami to chwyta sie wszystkiego, czego się boimy.

 

wiem o co Ci chodzi doskonale,ale wiesz jak sie spojrzy na to z perspektywy innej, jak tych natręctw już nie ma -to jest to poprostu zabawne.wiesz ja swego czasu miałam natręctwa,że złapie dzieci, zabeczkuję ję i zakopie w lesie,kutwa -SZOK :shock: wiem jak się wtedy czułam, teraz jak o tym myśle to wydaje mi się to,aż niewiarygodne :shock: skąd to się wzięło w mojej łepetynie...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:17 pm ]

Dla mnie najbardziej uciążliwa piosenka to' łapy łapy cztery łapy' raz zaśpiewam i cały dzień z głowy.

 

rozwaliłeś mnie............ :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to się chciałem dowiedzieć, albo bardziej uspokoić pisząc tu. Mianowicie to chodzi mi o to, żę objawy nerwicy są rózne...w zasadzie to moze być wszytsko. Wiem o tym, ale czasami to juz nie jestem pewny czy to tylko nerwica...

 

kurde, najgorsze to to, ze obiecałem sobie, ze nie będe o tym myslał, a to samo nachodzi. A jak chce o tym nie mysleć i sie na głos uspokajam to czuję jak mnie gęsia skórka przechodzi i jak mnie ten lęk ogarnia...skomplikowane to choróbsko...:P

 

Obiecałem sobie: za 5 sekund juz nie bedziesz myslał, 5, 4, 3, 2 , 1, 0 i nic...znowu zaczynam...mózg mi się zlasuje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomal te zliczylam ile moge wytrzymac bez mysli przegralam nie potrafilam w najgorszym stadiu nie myslec nawet minuty...

jedynie jak siedzialam przy necie i podczacs spania mialam spokoj albo ogladania ulubionego programu w tv

 

i jak Bog sie zlitowal to mialam przerwe np 2- 3dni

az wkoncu ne lakach wyladowalam ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie może natręctwa myślowe na tematy seksualne osób z rodziny z którymi mieszkacie? Mi się ostatnio pojawiły takie myśli. Tragedia :( Pomimo tego, że ich nie chcę i ciągle chce żeby odeszły to one gdzieś krążą. I jeszcze potrafią się pojawiać w najmniej odpowiednich momentach, jak np podczas kontaktu z innymi kobietami czy podniecenia... :(

A ja nie rozumiem skąd pojawiły mi sie te mysli, i potem chodze i jest mi przez nie wstyd i czuje się jak zboczony świr. I boje się cały czas tych myśli, a przecież ja ich NIE CHCE!!!

Już wolałem sto razy inne myśli natrętrne, które miałem wcześniej.... a to to już wogóle masakra :(

help

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze troszke zle to ująłem. Chodzi o to, że jak myśle np o kobiecie z ktorą dzisiaj gadałem, poznałem i która mi się spodobała pod względem fizycznym to wpycha mi się do głowy natrętna myśl na temat mojej siostry ( I w rezultacie póxniej boję sie do niej odezwać, czy spojżeć).

 

Już jakiś czas temu udało mi się o tym zapomnieć, a tu przyszło z nowu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to do mnie bylo? ja ciagle biore cos na spanie ;) gorzej ze ta mysl jest we mnie jest czescia mnie ktorej ja nie chce miec :roll:

 

a tak wogole to mozna brac leki na NN do konca zycia?

 

czym, cię leczą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×