Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy istnieją mężczyźni, którzy nie traktują kobiet jak zabaw


Rekomendowane odpowiedzi

Mushroom, jak temat z zalozenia tak generalizujacy i kretynski mozna brac na serio? yyy, OK.

zwyczajnie, można

 

-- 19 wrz 2013, 01:33 --

 

Mushroom się zdenerwował, że nie może być niski łysy i mieć wielkiego brzuszka mając jednocześnie kobietę :>

no właśnie :evil:

 

-- 19 wrz 2013, 01:34 --

 

lipa jak ktoś nie jest ani ohydnym bogaczem ani gorącym kochankiem z gołą dupą;P

zawsze można zacząć sprzedawać kebaby :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aguskaguska, yyy, czytamy miedzy wierszami. ale jest pozno, wszyscy sa spiacy, ja rozumiem ;)

 

 

Wiesz co, jestem teraz pod wpływem osób które nagadały mi tego typu rzeczy na serio sprowadzając mnie przy tym do poziomu bezmyślnego zwierzęcia, więc wiem, ze niektórzy na prawdę mogą tak myśleć. I wchodząc na forum typowo psychologiczne na prawdę liczyłam na poważną rozmowę. Wbrew pozorom na prawdę czuję się źle.

 

-- 19 wrz 2013, 01:36 --

 

aguskaguska, yyy, czytamy miedzy wierszami. ale jest pozno, wszyscy sa spiacy, ja rozumiem ;)

 

 

Wiesz co, jestem teraz pod wpływem osób które nagadały mi tego typu rzeczy na serio sprowadzając mnie przy tym do poziomu bezmyślnego zwierzęcia, więc wiem, ze niektórzy na prawdę mogą tak myśleć. I wchodząc na forum typowo psychologiczne na prawdę liczyłam na poważną rozmowę. Wbrew pozorom na prawdę czuję się źle.

 

W innym przypadku nie wchodziłabym na forum typowo psychologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia,

Nie przepraszaj tutaj to pospolite zjawisko. Sam sie tez do tego mocno przyczyniam, np. teraz :D

 

NieznanySprawca,

Mushroom, jak temat z zalozenia tak generalizujacy i kretynski mozna brac na serio?

Zgadzam sie. Temat ma strasznie prymitywny i krzywdzacy tytul. Autorka mogla to jednak sformulowac inaczej. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wchodząc na forum typowo psychologiczne na prawdę liczyłam na poważną rozmowę.

No i większość wypowiadała się poważnie. Ale no kurde, czasem mały offtopik się zdarza ;)

Nie jesteśmy po to, żeby tylko i wyłącznie narzekać na nasz los. Owszem poważnie też się rozmawia, ale wystarczy, że ktoś w jakimś wątku "podrzuci" coś chwytliwego i zbacza się z tematu, jesteśmy ludźmi ;)

Wbrew pozorom na prawdę czuję się źle.

A próbowałaś z kimś pogadać w realu o tym co Cię trapi?

Mam na myśli Twój strach i poczucie wartości.

 

Nie przepraszaj tutaj to pospolite zjawisko. Sam sie tez do tego mocno przyczyniam, np. teraz :D

Ja przepraszam bo jestem miła i grzeczna :P

Doczekamy się kiedyś kary za "podżeganie do offtopu" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A próbowałaś z kimś pogadać w realu o tym co Cię trapi?

Mam na myśli Twój strach i poczucie wartości.

 

Próbowałam, ale zazwyczaj następuje wtedy zmiana tematu. Przepraszam za taką powagę, ale po prostu nie jestem teraz w nastroju do żartów i nawet ich nie wyłapuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aguskaguska, myślałam o psychologu. Można iść na parę spotkań i pogadać (nie mówię o psychoterapii bo nie polecam jej każdemu jako jedyne słuszne rozwiązanie).

 

Przepraszam za taką powagę, ale po prostu nie jestem teraz w nastroju do żartów i nawet ich nie wyłapuję.

To odpowiadaj tylko na te posty, które Cię interesują -wszystko się da pogodzić ;) Zawsze możesz też się odezwać na PW, ja np. wieczorami odpowiadam na prywatne wiadomości, gdybyś chciała pogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aguskaguska, myślałam o psychologu. Można iść na parę spotkań i pogadać (nie mówię o psychoterapii bo nie polecam jej każdemu jako jedyne słuszne rozwiązanie).

 

Przepraszam za taką powagę, ale po prostu nie jestem teraz w nastroju do żartów i nawet ich nie wyłapuję.

To odpowiadaj tylko na te posty, które Cię interesują -wszystko się da pogodzić ;) Zawsze możesz też się odezwać na PW, ja np. wieczorami odpowiadam na prywatne wiadomości, gdybyś chciała pogadać.

 

Dzięki:) Chodzę na psychoterapię, ale kolejne spotkanie dopiero za dwa tygodnie więc kawał czasu... Lecę spać bo strasznie mnie ten ostatni okres wykańcza. wiem, że problem brzmi dziecinnie, ale dla mnie osobiście jest bardzo ważny. Dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, dziecinne pytanie, ale jednak moje doświadczenia wskazują na to, że mężczyźni traktują kobiety albo jak koleżanki, albo jak przedmiot. Właściwie to w związku byłam tylko raz w życiu, przez 4 miesiące (mam 24 lata). Związek był niedojrzały więc tak na prawdę nie przekonałam się o możliwości darzenia mnie miłością przez mężczyzn (wyłączając miłość ojca do córki). Miałam już ofertę seksu od żonatego mężczyzny, kiedy jego żona była w drugim budynku, miałam też ofertę zarobku w wiadomy sposób od nieznajomego na ulicy, po której nastąpiło jeżdżenie za mną samochodem. Wejście kolegi z którym mieszkałam przez kilka dni w domku do mnie do toalety (nie robiłam wówczas nic intymnego więc miałam otwarte drzwi) i obmacanie mnie też już było. Jeszcze tylko gwałtu chyba brakuje do kolekcji. Jakiś czas temu - dosyć dawno - poznałam głęboko zakorzenione biologiczne mechanizmy wchodzenia w związku. Wszystko jest tak na prawdę interesowne, a więc cały czar prysł. Nie wiem, czy jest w ogóle sens wchodzić w jakiekolwiek związki, zresztą dla mnie jest to - przynajmniej teraz - nierealne.

Może spróbuj z prawiczkiem? Oni raczej nie są żonaci i nie zajmują się obmacywaniem koleżanek. Mamy tu temat w którym można takich znaleźć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Legendy mówią że istnieją.

ale też inne podania mówią że zwykle mają za dużo innych wad i brakó by brać ich pod uwagę.

jeszcze inne legendy mówią że nawet jeśli egzemplarz jest wierny i mało wybrakowany.

Jest dawno temu zajęty.

I koło się zamyka,i powstają kolejne bzdetne tematy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I koło się zamyka,i powstają kolejne bzdetne tematy :D

 

No widzisz, dla mnie ten temat jest wbrew pozorom problemem, całkiem poważnym, a poglądy o tym że faceci lecą tylko na wygląd a kobiety na kasę jak się okazała wcale takie bzdurne nie są.

 

Bo tak jest,tylko potem dochodzi do kwestii związku,czy ten bogaty osobnik,czy też pięknej urody osobniczka mogą coś więcej zaoferować,jeśli potem tworzą zdrową relacje,to ok,jeśli jednak facetowi chodzi tylko o dupe,a kobiecie tylko o banknoty,to ta relacja nie przetrwa.

Chyba że komuś pasuje taka namiastka związku,sztucznie podtrzymywana przez kilka czynników które są jego elementami tylko (finanse,współżycie).

W mojej opinii,jeśli ludzie sie nie dogadują czy nie pasują do siebie,nie wiem jak to nazwać,to tylko iluzja związku.

 

prawda jest taka że szczerej miłości nie kupisz,bo facet będzie kochał ciało kobiety,zaś w drugim przykładzie,majątek owego pana.

 

zaprzeczyć nie mogę stan majątkowy czy aparycja zwiększają szansę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj chcemy mieć w swoim otoczeniu osoby, z którymi się dogadujemy, rozumiemy etc.

Jeśli chcemy poznawać takich ludzi to chyba nie czekamy aż sami znikąd się pojawią.

Dla mnie po prostu nie jest to skomplikowane, bo jeśli chcę mieć znajomych, z którymi chcę się dogadywać - załóżmy, że interesuję się filcowaniem wełny to chodzę na zajęcia z filcowania wełny i tak poznaję ludzi mnie podobnych. Jeśli studiuję kulturoznawstwo to w grupie będę miała przynajmniej parę osób, które to interesuje. Jest pole wyboru.

Tylko trzeba chcieć. Zupełnie bez wysiłku i naszego zaangażowania nic się samo nie stanie. No chyba, że wolimy nic nie robić, czekać co los przyniesie i narzekać (to nie jest skierowane do kogoś personalnie).

 

Tylko, że jeśli ktoś ma problemy z nawiązywaniem kontaktów, to szukanie znajomych jest problemem i to poważnym. gdyby tak nie było, to zapewne wielu z ludzi na forum, zamiast siedzieć przed komputerem i tworzyć kolejne posty, umawiałoby się ze znajomymi w realu. Jeśli jakaś jednostka jest samotnikiem, nie potrafi wychodzić do ludzi, albo mieszka w miejscu, gdzie nie ma znajomych, to raczej nie za wiele można zrobić, oprócz internetowych znajomości. wiem, ze jest wiele wymówek, ale być może patrzysz się z innej perspektywy. Ja patrzę się z punktu widzenia osoby, która ma swoje lata, mieszka na zadupiu, nie widzi miejsc, w których można wspólnie dzielić się pasjami. A gdybym chciała zapisać się na interesujacy kurs, to po pierwsze, takich u mnie nie ma, a po drugie, nie byłoby mnie na niego nawet stać. To, co dla jednych nie jest skomplikowane, dla innych jest prawie nie do przebycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, dziecinne pytanie, ale jednak moje doświadczenia wskazują na to, że mężczyźni traktują kobiety albo jak koleżanki, albo jak przedmiot. Właściwie to w związku byłam tylko raz w życiu, przez 4 miesiące (mam 24 lata). Związek był niedojrzały więc tak na prawdę nie przekonałam się o możliwości darzenia mnie miłością przez mężczyzn
Sama zauważyłas, że własciwie nie masz doświadczeń w tej kwestii, więc skąd te daleko idące wnioski ? zreszta każda generalizacja jest z gruntu błędna :bezradny:
Miałam już ofertę seksu od żonatego mężczyzny, kiedy jego żona była w drugim budynku, miałam też ofertę zarobku w wiadomy sposób od nieznajomego na ulicy, po której nastąpiło jeżdżenie za mną samochodem. Wejście kolegi z którym mieszkałam przez kilka dni w domku do mnie do toalety (nie robiłam wówczas nic intymnego więc miałam otwarte drzwi) i obmacanie mnie też już było.
I co z tego ? ofert na seksik będziesz jescze miała na pęczki, faceci czesto próbuja nawiazywac znajomosci tylko w celu; tym bardziej że wiele kobiet idzie na takie układy, więc czemu maja nie próbowac ?
Jakiś czas temu - dosyć dawno - poznałam głęboko zakorzenione biologiczne mechanizmy wchodzenia w związku. Wszystko jest tak na prawdę interesowne, a więc cały czar prysł. Nie wiem, czy jest w ogóle sens wchodzić w jakiekolwiek związki, zresztą dla mnie jest to - przynajmniej teraz - nierealne.
chcesz przełamywac biologiczne imperatywy atrakcyjności ? nikt Ci nie broni - zawsze możesz wejsc w związek z chorym, starym i bezdomnym, z którym połączy Cię czysta więź duchowa :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytaniem jest czy serio, albo na ile mozliwe jest dla mezczyzny umiejscowienie fantazji seksualnych i emocjonalnej czy tam duchowej więzi w jednym , tym samym obiekcie : P ( kobiecie, nie zabawce! )

 

-- Cz wrz 19, 2013 10:55 am --

 

jestem wątpiąca nalogowo.. ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, ano, nie mogłam sie powstrzymać :mrgreen: widze, że pogłoski o Twoim odejściu z forum okazały sie mocno przesadzone ;)

 

pytaniem jest czy serio, albo na ile mozliwe jest dla mezczyzny umiejscowienie fantazji seksualnych i emocjonalnej czy tam duchowej więzi w jednym , tym samym obiekcie : P ( kobiecie, nie zabawce! )
nie wiem, na ile to jest możliwe, ale na pewno kazdy o tym marzy :angel: o totalnej idealnej milości, all inclusive :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytaniem jest czy serio, albo na ile mozliwe jest dla mezczyzny umiejscowienie fantazji seksualnych i emocjonalnej czy tam duchowej więzi w jednym , tym samym obiekcie : P ( kobiecie, nie zabawce! )

 

-- Cz wrz 19, 2013 10:55 am --

 

jestem wątpiąca nalogowo.. ;p

 

Tak,mój dziadek i babcia przeżyli ze sobą ponad 40 lat,dziadek kipnął w zeszłym roku .

pewnie dziadek czy babcia czasem pomyśleli o kim inny,ale w tym wypadku przysłowiowo "przy 1 dziurze kot zdechł" sprawdziło się D:

koleżanka w robocie jest z swoi chłopem ponad 20 lat i nie rozwiodą sie już raczej.

Jej syn podobnie,tyle że rówieśnik mój,też już narzeczona,dziecko (fail przy rekreacji) i też raczej będą razem :P

pewnie zgrzyty są wszędzie czy kłótnie.

ale takowe zjawisko możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14,

A co zlego jest w fantazjach seksualnych u faceta o innym obiekcie? O ile na fantazjach sie konczy
nic, chodzi o sytuację kiedy te fantazje nie idą w tym kierunku w ktorym idą jakies tam uczucia

 

czytalam w jakiejs definicji aseksualizmu, ze jednym z jego typow jest wlasnie sytuacja kiedy istnieje poped seksualny ale rozmija sie z emocjonalnoscią

 

jezu, nie cierpie psychologii :P zbyt płynna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może spróbuj z prawiczkiem? Oni raczej nie są żonaci i nie zajmują się obmacywaniem koleżanek.

Nie zajmują się tym bo nie mają jaj a nie dlatego że nie chcą.

Ja tam nie chcę, bo to obrzydliwe.

 

pytaniem jest czy serio, albo na ile mozliwe jest dla mezczyzny umiejscowienie fantazji seksualnych i emocjonalnej czy tam duchowej więzi w jednym , tym samym obiekcie : P ( kobiecie, nie zabawce! )

Istnieje.

 

No widzisz, dla mnie ten temat jest wbrew pozorom problemem, całkiem poważnym, a poglądy o tym że faceci lecą tylko na wygląd a kobiety na kasę jak się okazała wcale takie bzdurne nie są.

Mi sam wygląd nie wystarcza :monokl: .

 

Zazwyczaj chcemy mieć w swoim otoczeniu osoby, z którymi się dogadujemy, rozumiemy etc.

Jeśli chcemy poznawać takich ludzi to chyba nie czekamy aż sami znikąd się pojawią.

Dla mnie po prostu nie jest to skomplikowane, bo jeśli chcę mieć znajomych, z którymi chcę się dogadywać - załóżmy, że interesuję się filcowaniem wełny to chodzę na zajęcia z filcowania wełny i tak poznaję ludzi mnie podobnych. Jeśli studiuję kulturoznawstwo to w grupie będę miała przynajmniej parę osób, które to interesuje. Jest pole wyboru.

Tylko trzeba chcieć. Zupełnie bez wysiłku i naszego zaangażowania nic się samo nie stanie. No chyba, że wolimy nic nie robić, czekać co los przyniesie i narzekać (to nie jest skierowane do kogoś personalnie).

Niestety w pewnym wieku się okazuje, że poza taką grupą już nikt nie chce się spotykać bo wszyscy są mega zajęci. Chyba, że jest to spotkanie w celu upicia się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×