Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

a po co je zmieniać, jestem tłuściutki bo zasiedziałem się troche, ale mi ten stan strasznie nie przeszkadza. A od poniedziałku fizyczna praca.... miesiąc i będe jak młody Bóg... mam nadzieje że również psychicznie ;)))))

Tylko myśle że jak dojde do siebie z moim zdrowiem psychicznym to mnie nie pogonicie stąd, bo ja się całkiem zadomowiłem u was yyyyy u nas znaczy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuuuuurde, co jest ze mną nie tak... Staram się myśleć na "tak", ale myśli na "nie" same przychodzą mi do głowy. Moim problemem jestem poprostu ja:(. Patrząc w lustro mam ochotę się zapaść pod ziemię, bowiem uważam iż w ogóle jestem brzydki i za dużo ważę (93kg/183cm). Kiedyś miałem ostre zapalenie opon mózgowych i lekarze nie dawali mi szans, ale ledwo przeżyłem i cieszyłem się jak głupi, że udało mi się, ale teraz śmiem żałować tego, bo tylko przyniosło mi to sporo cierpienia i komplikacji zdrowotnych. Teraz nie potrafię spojrzeć na siebie jak na kogoś wartego istnienia. Strasznie mało rozmawiam z ludźmi i cały czas czuję wewnętrzną panikę, że każdy o mnie źle myśli i to powoduje, że chcę się znaleźć daleko w samotności... Ratuje mnie cały czas muzyka na uszach, bo jak usłyszę jakiś śmiech, to odrazu w mojej głowie tworzy się wyborażenie, że to ze mnie się ktoś śmieje i odrazu serce zaczyna mi mocniej bić i tworzy się uczucie lęku :( Kontakt z drugim człowiekiem zastępuję sobie graniem na PS2 i oglądaniem filmów, tv i anime (wiem, wiem jestem żałosny :()... Gdybym jeszcze tylko potrafił normalnie z kimś porozmawiać bez strachu, że powiem coś niestosownego, albo zabraknie mi tematu do rozmowy i nastanie cisza, która spowoduje, że przez kolejne parę godzin będę rozmyślał różne warianty co o mnie mogła pomyśleć druga osoba, skoro tak się zachowałem. Dlatego właśnie poza wyglądem, kontakt z drugim człowiekiem to mój największy problem. Wszystko to wina mojej głowy, która tworzy mimowolnie te uczucia strachu i lęku. Niestety wpływa to też na moją koncentrację i pamięć, dlatego strasznie się boję, że za te dwa lata nie zdam przez to matury, albo co gorsza zawalę szkołę :(. Niby jest to naturalna kolej rzeczy, że Ci słabiej przystosowani muszą odpaść, na korzyść tych lepszych, ale.. ehhh czy ja nie mogę być normalny tak jak inni :(?

Niby w internecie jest anonimowość, ale nawet napisanie takiego posta, powoduje u mnie znowu negatywne myśli typu, "co oni sobie pomyślą o kimś takim jak ja", "ale on jest żałosny", "może powinieniem usunąć posta nim ktoś go przeczyta i sobie pomyśli coś złego o mnie"... ehhh to się chyba określa głęboką fobią społeczną, ale znając mnie to nigdy się nie wybiorę do lekarza, żeby to skonsultować, bo nawet tego się obawiam :/..

Dodam jeszcze, że bardzo się staram się zmienić, ale poprostu nie potrafię. Nie przynosi to żadnych efektów, a wręcz pogarsza sytuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem tłusty to jest czym tulić Wink

chyba przesadzasz widziałam Twoją fotkę ;)

answer po przeczytaniu Twojego posta ostatnią rzeczą jaką bym pomyślała to to, że jesteś żałosny skąd taki pomysł :?: Jesteś po prostu wrażliwym człowiekiem, który zbytnio przywiązuje wagę do swojego wyglądu i ma zbyt zaniżoną samoocenę. Tak sobie pomyślałam piszesz, że Twoim zdaniem jesteś za gruby ( w co osobiście wątpię bo przy wzroście 183cm waga 93 nie wydaje się być otyłością, no ale rozumiem ja też wiecznie się odchudzam i jestem niezadowolona) więc może zapisz się na siłownie, na pewno troszkę schudniesz a może dzięki ćwiczeniom fizycznym i poprawie wyglądu nabierzesz więcej pewności siebie skoro wygląd jest dla Ciebie taki ważny to może tędy droga, aczkolwiek ja osobiście uważam, że prawdziwe piękno leży w środku człowieka a fizyczność to sprawa subiektywna no i nie zapominajmy, że piękno fizyczne przemija.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie przemyślalem to co mi dziś psycholog powiedział i czuje się dziwnie...właściwie to nie jest dól tylko taki dziwny stan,tak jakbym się wyłączył od świata ;).W każdym razie musze troche przemyśleć parę spraw :?.

Musze wiedzieć co dalej z sobą zrobić,jakie podjąc kroki wobec siebie,bo tak jak teraz być nie może....przede wszystkim musze jakoś żyć z ludżmi a nie obok nich..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jąskowa co prawda to prawda potem człowiek wygląda jak rodzynek :? ma wszelakie bole i sie kurczy :shock: choć mi daleko do tego stanu rzeczy to porazajace :lol: najwazniejsze jest to co ma się w środku ;) a z resztą wy i tak przesadzacie jak "mowi" Jąskowa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to jest, że wszyscy potrafią dawac 'złote rady', a gdy potrzebujesz pomocy- znikają? dlaczego trafiam jedynie na 'chwilowych' przyjaciół? gdy chcę porozmawiac słyszę ciszę, albo rady rodem z magazynów dla kobiet.

ta cisza nie jest nawet tak straszna. jestem przyzwyczajona do samotności

boli mnie jednak, że tym darem obdarowuje mnie osoba, która ciagle powtarza, że jest moim przyjacielem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×