PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

hej jak myślicie po jakim czasie zwiększona dawka może zacząć działać,czy ktoś ma jakieś pozytywne doświadczenia w tym temacie bo ja tu już podupadam psychicznie ....mam o wiele większy lęk niż przed powiększeniem leku

cytrynka84 ja miałem podobnie, dlatego przerzuciłem się na sertralinę i działanie na fobię społeczną jest takie same a nawet lepsze, oczywiście wymagałem większych dawek. Myślę, że tak 150 - 200 mg jest ok.

Ja brałem przez 2 miesiące 20mg i dupa, zwiększyłem dawkę do 40mg i po jakiś 3 tygodniach zaskoczyła, zwiększony lęk to jest norma

lew ale oni robią tabletki dla wszystkich a każdy przypadek jest tak inny, o dawkowaniu decyduje lekarz po wywiadzie, jeśli jest pewne pozytywne działanie to podbijanie dawki jest normą, bo po co zmieniać lek i ryzykować utratę choćby i tej części pozytywnego działania?

 

Dark Knight http://en.wikipedia.org/wiki/Antidepressant

 

Najsilniejsza jest paroksetyna, później sertralina, później escitalopram, citalopram, fluwoksamina i fluoksetyna. To z SSRI. Wenlafaksyna jest słabsza od wszystkich SSRI ale jej działanie polega na dodatkowej blokadzie wychwytu noradrenaliny.

Czy jeśli paro jest najsilniejsza, może oznaczać, że będzie dawać najgorsze skutki uboczne?

Mnie już esci rozwalał!!!

Niekoniecznie bo ona ma też sedatywne działanie, każdy ssri jest inny.

"Czy jeśli paro jest najsilniejsza, może oznaczać, że będzie dawać najgorsze skutki uboczne? "

U mnie były lajtowe

wiele zalezy od metabolizmu organizmu,kazdy ma inny,są osoby szybko i wolno metabolizujące... u jednych dawka np. 20 mg paroksetyny moze dawac taki sam efekt jak u innych 10mg lub 60 mg zatem sugerowanie sie tym jak inni reaguja na daną dawke leku nie dostarcza rzetelnej wiedzy-poza tym wrazliwosc i nasycenie w mózgu okreslonych receptorów jest równiez wazne w reakcji na dany lek,jest zbyt wiele zmiennych by tego rodzaju porównania dawały wiarygodne przewidywania .

omeeena, ja po paro prawie nie miałam skutków ubocznych a z wenla miałam straszne jak sie w nia wkrecałam

a ja wczoraj przestałam jesc histerycznie.czyli jakby większa dawka paro zaskoczyła.i nie jestem senna.zobaczymy jak z tyciem bedzie. mam dobra waga i 2 kg dodatkowe(daje paro msc z kawałkiem na probe-taki mam pomysł) mnie nie zabiją.ale jak będą "same z siebie" to trzeba bedzie przemyslec sprawe.dadam ze u mnie zmiana diety jest niemozliwa-ja juz nie jem chleba,ziemniakow i prawie wszystko light:)

Piszecie, że po niektórych prochach przybiera się na wadze.

Czy to skutek rosnącego apetytu (ja w tej chwili kisiel i herbata, ew. zupa) czy samego działania leku?

-- 25 paź 2012, 09:45 --

Tzn nie jem, bo mam straszne problemy z żołądkiem, a nie dlatego, że uważam się za grubą (50kg)

omeeena, Leki mogą spowalniać metabolizm i też mogą zwiększać apetyt,ale bardziej spowolniony metabolizm,odpowiada za przybieranie na wadze.

-- 25 paź 2012, 09:33 --

Miko,dzięki za info.

cytrynka84, skoro 20mg paro działało dobrze na Ciebie to spróbuj najpierw 50-100mg sertraliny. Tak jak pisze QueenForever, nie można w ten sposób oszacować dawki innego leku. Miko z tego co widzę potrzebuje większych dawek, żeby odczuć zadowalający efekt. Wynika to z osobniczych uwarunkowań - szybki metabolizm, tolerancja danego leku, rodzaj schorzenia itd. Ty możesz należeć do wolnych metabolizerów i 100mg może okazać się bardo dużą i w zupełności wystarczająca dawką. Poza tym są to różne substancje chemiczne, więc i odpowiedź na leczenie może być inna.

..dlatego właśnie, kiedy nie miało się styczności z danym lekiem, za każdym razem zaczyna się od podstawowej dawki, a po czasie ewentualnie zwiększa :) Jeśli jesteś na ssri to kolejny, podobny lek przeważnie trybi dużo szybciej. Mnie niestety ta zasada nie dotyczy :|

Paro nie wpływa na metabolizm pokarmów. Jeśli się nie obżerasz to waga będzie taka sama jak przed kuracją.

secretladykkk, A CO TO TAKIEGO APETYT???

"Paro nie wpływa na metabolizm pokarmów. Jeśli się nie obżerasz to waga będzie taka sama jak przed kuracją." Hmmm na metabolizm raczej niema za dużego działania ,ale zwiększa prolaktyne(za tym ida estrogeny) która zatrzymuje wodę w organizmie.

-- 25 paź 2012, 16:46 --

Dobra nie byłem pewien ,ale teraz moge napisać ,że bzdury wypisujesz Prolaktyna obniża teścia a testosteron odpowiada za rozpad tkanki tłuszczowej. Heja banana

Paroksetyna nie wpływa ujemnie na metabolizm pokarmów.

Pojęcie tycie, jak zapewne wiesz, odnosi się do przyrostu tkanki tłuszczowej a nie do magazynowania wody. Zresztą kilogram w ta czy w tą to nie jest tycie. Wahania wagi to coś naturalnego czego również zapewne jesteś świadomy.

Ciekawy jestem jak się ma Twoja testosteronowo-estrogenowa teoria w przypadku stosowania paro przez kobiety.

"Ciekawy jestem jak się ma Twoja testosteronowo-estrogenowa teoria w przypadku stosowania paro przez kobiety."To nie jest wyssane z palca tylko fakt. Kobiety też mają testosteron i czasami nawet bardzo dużo Przykładem jest moja znajoma której wynik jest na tyle wysoki ,ze mogę go spokojnie przypisać facetowi (na szczęście nic jej nie jest ma tak naturalnie).Przy zwiększeniu prolaktyny rzeczą oczywistą jest równoczesny wzrost estrogenu(hormonu kobiecego),a estrogen odpowiada częściowo za przyswajanie białek.W organizmie człowieka jest tak ,że za metabolizm odpowiada kilka hormonów ,ale nie bede pisał jakie ,bo nie widzę potrzeby;) Jest zaburzona prolaktyna w tym wypadku ona wpływa na kilkanaście innych które odpowiadają za różne rzeczy.

Tycie to dla 99% kobiet zwiększona waga ,a co to jest to ich zbytnio nie interesuje.Ważne ,że waga się zmienia i o to chodzi zapewne cytrynce

Widzę ,że chcesz podważyć to co powiedziałem ,ale jak na razie nie widzę argumentow;)

Nie muszę szukać argumentów. To co piszesz jest po prostu bezsensowne.

Stary powiem Ci ,że prolaktyne ,estrogeny,testosteron i inne rzeczy mam w małym paluszku .Dzięki mojej hipohondrii przeczytałem na ten temat WSZYSTKO ,gadałem prywatnie z lekarzami specjalizujących się w dziedzinach które są powiązane z powyższymi hormonami.

"To co piszesz jest po prostu bezsensowne."

a ja niestety puchnę chyba.paluszki jak parowki(kolezanka zauwazyła).jak przy depralinie. brzuszek tez okrągły.no obaczym jak bedzie dalej.choc patrząc na ten moj brzuch pragne pragne odstawic jak najszybciej.od prawie 4 lat pilnuję diety po ludzku.i za cholere nie chce tego zaprzepascic. moje pierwsze starania względem mnie-o normalną wagę.moj pierwszy sukces.bardzo wazne4me

ja jestem prawie 3 miechy na paroksetynie i pomogla mi juz po 3 tygodniach, od kilku tygodni nie moglłem spac, więc zmniejszylem dawkę z 20mg do 10 mg i jest OK. Wciaz zero lęków, a i spanko się poprawiło z obecnych skutkow ubocznych to wiadomo : słabe libido, jakies zawroty glowy od czasu do czasu no i wyciszenie emocjonalne. Więcej "grzechów" nie pamiętam. Pozostaję na połówce tabletki i jestem w sumie jestm zadowolony. Pozdrawiam

Nie chce podważać tego co piszesz. Jestem świadomy tego jak duży wpływ mają hormony płciowe na organizm. Sam wcinałem dawno temu metandrostenolon Chodzi mi o to, że przy takich małych skokach hormony w większym stopniu odpowiadają za retencję wody niż za samo tycie. Sam testosteron może zarówno wspomagać jak i utrudniać spalanie. Zależy to od indywidualnej dla każdej osoby aktywności enzymu konwertującego androgeny do estrogenów. Przy paro apetyt eeewidentnie rośnie i właśnie w tym bym się doszukiwał ewentualnego przyrostu tkanki tłuszczowej. Estrogen może nieco wyhamować spalanie, ale idąc tą drogą kobiety powinny mieć z natury większe z tym problemy, a raczej takiej zależności nie zauważyłem.

Lepszy humorek powinien wiązać się ze zwiększoną chęcią do podjęcia wysiłku fizycznego, a wtedy tłuszczyk nikomu nie straszny ;P

qrulewna, spróbuj większych dawek suplementu cynku w jakiejś dobrze przyswajalnej postaci. Sprawdź również zawartość cynku w cynku przed kupnem. Cynk powinien zahamować retencję wody. Na brzuch i pośladki długi, intensywny sex nie ma sobie równych

No i tu się zgadzam to jest minimalne i niema co robić afery tylko założyć buty do biegania i iść pobiegać

Boję się, że paro wpłynie mi negatywnie na sen. Do tej pory noc była tym, na co czekałam cały dzień. 6-8 godzin niebytu przeważnie bez snów. Bezsenne noce są koszmarne.

secretladykkk, Trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno,żeby się Tobie udało zejść z clona,będzie dobrze.

Pozdrawiam:)