Skocz do zawartości
Nerwica.com

dlaczego jestem nieudaczniczką?


pola01

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich!

Prawdę mówiąc nie mam sily by opisywać siebie i swoje zycie,ale prosze wierzyc mi na słowo-jestem zyciowa nieudaczniczką.Dosrastalam w rodzinie nazywanej dysfunkcyjną,w ktorej "wzorowo"nie brakowalo naduzywania alkoholu przez rodzicow.Do dzisiaj odczuwamy skutki tego w postaci zaniedbanego domu-w kazdym znaczeniu tego slowa,mam na mysli zarowno budynek jako i nas-rodzine.Nie rozmawiamy ze soba,nie zbyt o siebie wzajemnie dbamy,kazdy zyje swoim"zyciem",mieszkamy w oplakanych warunkach.Brak umiejetnosci prowadzenia rozmow przenosze na ludzi z pracy itd.Mam skonczone 30 lat i nadal mieszkam z rodzicami,choc probowalam wszystkiego by sie usamodzielnic.Trudno,tak mialo byc widocznie.nie marze o wlasnej rodzinie.przez 8 lat bylam w zwiazku,w ktorym bylo prawdziwe uczucie,ale nie wytrzymal proby czasu-wina lezala po obu stronach,poza tym tamtej osobie byl pisany ktos inny.Cierpialam przez grubo ponad dwa lata nim stanelam jako taki na nogi.Zaczelam troche dzialac w zyciu,na wlasna reke,na tyle na ile bylo mnie stac.Wczesniej bylam uzalezniona od tamtej osoby nawet w sprawach codziennych,typu zaltwienie rachunkow czy innych papierkowych spraw,po rozstaniu musialam sie uczyc calkowitej samodzielnosci i poradzilam sobie.Dzis urzedowe sprawy nie sprawiaja mi wiekszych problemow.Zapisalam sie n akurs prawa jazdy,opanowalam komputer i sama w zapadlej dziurze w ktorej jestem doprowadzilam internet pod swoj dach-wczesniej rzecz nie do pomyslenia.ale tylko z tego zycie sie nie sklada.Prawa jazdy do dzisi jednak nie zdobylam,choc ostatnio wrocilam do tego pomyslu,jednak nadal nie czuje sie pewnie,technike prowadzenia samochodu opanowalam,przepisy nadal nie...Mniejsza o to.Jakis rok temu poznalam kogos dzieki komu zachcialo mi sie zyc.Odszedl,zostawil dla innej,mieszkaja kilka metrow ode mnie,widuje ich.kocham i znow cierpie,ale nie tak jak po pierwszej milosci.Ta druga oklamywala mnie na KAZDYM kroku,nim to pojelam zaangazowalam sie bardzo mocno.Zrobilabym wowczas dla tej osoby doslownie wszytsko bo pokochalam ponad zycie.Dzisiaj wstyd miesza sie z kompletnym brakiem szacunku do wlasnej osoby,czuje pogarde do siebie,prosze mi wierzyc ta osoba nie byla warta najmniejszej uwagi,nie dlatego ze odeszla do innej kobiety.To byl klamca,bajkopisarz jakich malo,czlowiek potocznie zwany aktorem,a przede wszystkim malostkowy,w co wczesniej pomimo wielu ostrzezen nie chcialam wierzyc,dzis place wysoką cenę zniszczona reputacją.To jeden wątek,a jest wiele pomniejszych ktore nie daja mi sily by zyc.Czego sie nie tknę-nie udaje mi sie.Niby cos ugotuje,ale zawsze nie wyjdzie jak powinno.MAm prace,ale kosztem zdrowia-zmiana nie wchodzi w rachubę.Chcialabym znalezc pasję,sa rzeczy ktore moglyby mnie zainteresowac,jednak mam slabą pamiec i nie do konca kojarze logicznie.Mysle,za mam deficyt intelektulany.nie mam,naprawde,sily by dokladniej opisac co z omim zyciem i moja osoba jest nie tak,ale wiele,wiele mi sie zyciu nie udalo i w dalszym ciagu nie udaje.Jestem osoba bezkonfliktowa,wyrozumialą jednak zahaczam czesto o naiwnosc w kontaktach miedzy ludzkich,czesto mnie to gubilo,efekty spijam do dzis,ciezko mi o tym pisac.Mam takie male marzenie-chcialabym dobrze gotowac i kupic auto by moc pojechac nad jezioro i polowic ryby,na czym sie kompletnie nie znam.Probowalam przyswoic wiedze-nie mam do tego glowy.wiecej marzen nie mam,w milosc wierze,owszem,pomimo ze mi sie nie udało w zyciu dwa razy,po prostu mi nie jest ona pisana,wiem to,takie rzeczy w moim wieku kobieta po prostu wie-nie zaufam nikomu i nie otworze sie bo ja juz nie mam serca-oddalam komus je w calosci,a on je doszczetnie zniszczyl.jak cieszyc sie codziennoscia kiedy nie mam sily zyc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pola01, wg mnie nie jesteś nieudaczniczką w porównaniu do mnie jesteś wręcz kobietą sukcesu masz pracę byłaś w poważnym długotrwałym związku i chociaż próbowałaś zdawać prawko a ja nic z tego a starszy od ciebie jestem. Na pewno masz zaniżoną samoocenę bo nie masz powodu do uważania się za nieudaczniczkę. A o pracę zgodnie z zainteresowaniem i własne mieszkanie w dzisiejszych czasach jest ciężko i wiele osób w wieku 30 lat tak ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pola01 nie jesteś nieudaczniczką,po prostu każda porażka jest nawozem sukcesu,ale z tego co piszesz to masz sporo sukcesów a ty to odbierasz jako porażke,ty umiesz prowadzić samochód,próbujesz zdawać prawo jazdy,a wyobraz sobie ze ja nigdy nawet nie prowadziłem samochodu nie podchodziłem na egzamin,moja nieśmiałość i od niedawna nerwica doprowadzają mnie do takiej ignorancji na wszystko że nic mnie nie interesuje,piszesz związek 8 lat trwał?ja do tej pory miałem 4 związki,z których najdłuższy trwał dwa miesiące bo po prostu jestem oziębły żadna dziewczyna po prostu nie mogła ze mną wytrzymać ponieważ najchętniej siedziałbym przed kompem i filmy zapodawał przy tym mało sie odzywajac do partnerki,ale staram sie mieć te wszystkie moje niepowodzenia w d..ie zapisałem sie na terapie bo chce coś zmienić w swoim życiu otworzyć sie dla ludzi,takze nie przejmuj sie myśl pozytywnie ja wiem że sie nieraz nie da ale musisz próbować bo nie ma innego wyjścia,szkoda życia na dołowanie sie.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje Wam za odzew.kazda odpowiedz jest dla mnie bardzo wazna.nie usprawiedliwiam w tym momencie swojego "narzekania",ale coz to za sukces w zyciu uczuciowym,gdy po latach rozpada sie zwiazek,kiedy ja jestem zdania ze prawdziwa milosc trwa do konca? drugi związek to kompletna porazka.bylam oszukiwana,manipulowana,wykorzystywana w kazdym znaczeniu tego słowa.najgorsze w tym wszystkim jest to,ze on przez caly ten czas grał i przyczynil się do zrujnowania mojej reputacji.czuje sie uczuciową kaleką-nigdy juz nie pokocham zadnego mężczyzny.przeraza mnie wizja zycia w samotnosci,niestety to się nie zmieni,ciezko mi wyjasnic dlaczego ale nigdy wiecej nie obdarze nikogo uczuciem.nie czuję się kobietą.mam tez powazne problemy z logicznym mysleniem,kojarzeniem faktow,przez to nie moge cieszyc się zadna pasją,nie rozwijam się,nie jestem w stanie zrobic prawa jazdy,ktore jest mi niezbedne mieszkając w dziurze.Dlaczego Wy obydwaj nie probujecie zdawac na prawo jazdy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tam niepełnosprawnośc,ja tam tego tak nie odbieram,ktoś lubi to a ktoś to,dlaczego nasza społeczność ciągle kieruje sie stereotypami typu:musze mieć prawo jazdy zeby zaszpanować innym gogusiom którzy maja i sie podniecaja tym jak stonka wykopkami,albo blacharom które leca tylko na to jaki facet ma samochód,musze wybudować dom mieć żone i dwójke dzieci,nie da sie żyć jak w filmie i wszystko mieć co tam pokazuja,w dzisiejszych czasach każdy pcha swój wózek i nie trzeba sie ogladać na innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawo jazdy to rzecz przydatna,nie okresla ona zadnej prawdy o nas,ja chce tylko wykazac,ze za co sie w zyciu nie wezme-nie wychodzi mi.odlozylam na bok,by nie powiedziec zapomnialam,marzeniao rodzinie,o milosci,o bliskiej osobie ktora dzielila by ze mna radosci i smutki zycia.ale czym mam zyc na co dzien?tym,ze cos zjem,popatrze w tv lub internet i na tym koniec?do ludzi nie mam szczescia,nie chodzi o to,ze sobie marudze bo czuje sie nielubiana czy cos takiego.po prostu ode mnie wieje nuda,nie umiem rozmwiac bo nie mam o czym itd,wiec sie im nie dziwie,a jesli ktos juz sie do mnie zblizy niestety nie wynika to z czystej sympatii do mnie.choc ostatnio kiedy mialam wrazenie,ze ktos mnie polubil zaczelam sie wycofywac,nie wiem dlaczego.czym mam zyc na co dzien,bo tego sie najbardziej boję,tego ze rzeczy waznych jak milosc,rodzina itd nie jestem w stanie zastapic np.jakas pasją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pola01 rozumiem po części o co ci chodzi ,,ale nigdy nie mów nigdy"nie wiesz co bedzie za pół roku lub rok może akurat poznasz jakiegoś spoko goscia,czas leczy rany teraz sie sparzyłaś to zrozumiałe że masz taki odruch że wolisz sie wycofać ale zobaczysz z czasem ci przejdzie,w szczególności musisz przestać sobie wmawiać że nic ci nie wychodzi,że nigdy sie nie zakochasz,musisz zmusić sie do pozytywnego myślenia jeśli dalej to nie pomoze to proponuje rozmowe z psychologiem,na pewno ci pomoże tylko musisz w to uwierzyć,bo ktoś kto idzie po pomoc do psychologa i wmawia sobie a co mi to da on mi na pewno nie pomoże to tak bedzie,trzeba wierzyć i starać sie cieszyć nawet z małych sukcesów odbierqać świat w rózowych kolorach,mi samo to pomaga ze moge sie wygadać tu do ludzi że nie jestem sam z moim problemem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brodacz89 dzięki za wsparcie.na pewno masz racje w jakims stopniu,na pewno tez narzekanie w niczym nie pomoze,jednak uwazam ze jestem beznadziejnym przypadkiem bo moje zyciowe polozenie jest bardzo nieciekawe.mam juz 30 lat i pomimo moich wysilkow nic mi nie wychodzi,dlatego uwazam ze jestem nieudacznikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówisz że masz 30 lat? Uwierz mi tu na moim osiedlu jest multum chłopaków po 30-stce którzy są w sto razy gorszym połozeniu niż ty,ja jak bardzo jestem zdołowany to wmawiam sobie że niektórzy mają gorzej ode mnie,nie maja swojego mieszkania sa bezdomni są starzy raczej z tego stanu sie już nie podniosa i pomaga uwierz mi jest multum ludzi którzy maja gorzej od ciebie 30 lat? co to za wiek mam koleżanke która poznała chłopaka w wieku 36 lat,rok pózniej urodziło im sie dziecko i wbrew temu że ma swoje lata to dziecko urodziło sie zdrowiutkie,w wieku 39 lat dopiero wzieła ślub z tym gościem i żyja szczęśliwi,tłumacze ci poraz enty,nie jestes nieudaczniczką karta sie jeszcze odwróci zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×